Wpierw polecę Adasiem.
Fabrizio Ravanelli pisze:Melo Hat-Trick
W sensie 2 żółte+1 czerwona?
grande amore pisze:Nie pekajta ludziska (a zwlaszcza filippo)
Daj spokój,on tak ma prawie zawsze i wszędzie.
deszczowy pisze:Bile mnie swędzą na trudny mecz albo na kąpiel.
deszczowy pisze: Vucinić (...) leniwie
Masło maślane
mibor pisze:Jezeli strzelimy szybko bramkę, będzie dobrze Galata jest słaba mentalnie po stracie 1 czy 2 bramek ciężko im się podnieść.
Hmmm.Powiedziałbym raczej coś odwrotnego.Turcy grają do końca i jak zaczną przegrywać to będą jak takie dzikie zwierzęta.To mi do nich pasuje i nieraz to pokazywali.
(@D@$ mode off,Antek mode on)
Większości wynik się śnił a mi nie,czy wszystko ze mną w porządku?
Od kilku tygodni mieszkam niestety w stricte tureckiej,arabskiej dzielnicy.W dniu ostatniego meczu Galaty z Realem wysiadam sobie z metra(główna stacja w okolicy) i idąc tunelem do wyjścia wpierw zauważyłem 2 policjantów,kawałek dalej kilku kolejnych.Po chwili konsternacji i nawet obaw("czekają na mnie"

) wszystko się wyjaśniło gdy zacząłem natrafiać na tureckie,kibicowskie grupki.FU. Już wtedy sobie zaplanowałem,że dnia dzisiejszego jak już pójdę sobie do pracy to po powrocie os razu biegiem do domu.Tak też zrobię,niezbędne zapasy używek i jedzenia przygotowałem już wczoraj
Jest mi daleko do rasisty,a czarnych nawet lubię,ale delikatnie mówiąc nie lubię tych wszechobecnych turasów czy arabów i mam ku temu swoje powody-chyba dosłownie wszystko co złe czego byłem świadkiem naocznym lub co mnie bezpośrednio spotkało miało związek z takimi "ludźmi".
Dlatego będę jeszcze bardziej ucieszony gdy im dziś dokopiemy.O co łatwo nie będzie,szczerze mówiąc to się jakoś boję tego meczu.Bo Turcy to wariaci,na trybunach będzie piekło a na boisku i przy ławkach wcale lepiej nie będzie.Najgorzej się boję scenariusza w którym mamy wynik remisowy i już witamy się z gąską a tu Bach! Kebaby szczelają

Wiem,że o to będzie ciężko ale nie chcę jutro jakiejś wielkiej nerwówki,wystarczająco dużo siwych włosów już znajduję na swej czuprynie.
Gigi wraz z defensywą są ostatnio ponownie naszą ostoją,na całe szczęście wraca Rychu ale świeżo po długiej pauzie,z Asą nigdy niewiadomo co pokaże. Ponownie mamy te nasze MVP...z tym,że niestety z przemęczonym Pogbą na nieswojej pozycji bo Mózg mamy kontuzjowany.Dodatkowo w tym sezonie Marchisio zgubił gdzieś wyłącznik swojego trybu Ninja.Vidal jest Vidalem i od niego oczekuję gry na swoim,światowym poziomie.Tevez istatnio jakby lekko obniżył loty ale po nim można być pewnym ogromnego zaangażowania i woli walki,no i można liczyć też na trochę magii zjego strony.Llorente od kilku ładnych meczów złapał świetną formę,ale znowu w ostatnim meczu te jego przestrzelone okazje nie napawają optymizmem. No i właśnie,właśnie....wygląda to wszystko ogólnie tak sobie,tak średnio raczej.Najgorszy w tym wszystkim jest brak Mózgu.Dodatkowo nasz bilans przeciwko Galacie....ech w sumie to on gorszy jest,przez bilans bramkowy ale jednak...
Mimo to wierzę,że będzie dobrze,jestem wiecznym optymistą

Udanego dnia Panie i Panowie,pełnego wrażeń i emocji sportowych,z happy endem oczywiście
