Strona 3 z 22

: 01 października 2013, 17:03
autor: Mehehehe
Mam nadzieję, że Antek nagle nie wpadnie na pomysł, że tylko Tevez gra na poziomie miedzynarodowym (z napadziorów) i nie zagrali 3-5-1-1 z Markizem za nim...

: 01 października 2013, 17:42
autor: @D@$
Pytanie czy w ogóle Tevez będzie mógł zagrać.

Mi pachnie atakiem Vucinic-Quagliarella. Chyba że Mirko-Llorente ale oni nie są zgrani nawet.

: 01 października 2013, 18:36
autor: gregor_g4
iltalismano pisze:
gregor_g4 pisze:za takie cos co oni odwalaja ostatnio to powinni dostac po pensji - to jest pierwsza sprawa.
Druga, uwazam ze z wloskim trenerem sukcesu nie osiagniemy i tyle.....
to co obserwujemy teraz powtarza sie co roku, zmieniaja sie tylko pilkarze....

WHAAAAAAAAAAAAAT?
A niby na jakiej podstawie to oceniasz?

Jeżeli Włoski klub wygrywał LM to tylko z Włoskim trenerem.

Rozumiem ze mozna psioczyć na Matriego czy Padoina, ale żeby wywalać Antosia po 5 kolejce za to że meczu nie przegrał...
ta pierwszy z brzegu przyklad Inter....

wloska mysl szkoleniowa wg mnie jest konserwatywna i przestarzala, do tego dochodzi ciagle ciagota do catenaccio....
tu trzeba kogos z zagranicy kto wybije z glowy gre na 1-0 bo pozniej czesto gesto sie to konczy 1-1.....
nie mam nic do Conte, jest w porzo, mozemy z nim wygrac slaba serie a co dla mnie wyczynem mega nie bedzie.
ale prawda taka ze w Europie z nim nic nie osiagniemy...

a to co odstawiaja pilkarzyki to inna bajka....

: 01 października 2013, 18:44
autor: szczypek
gregor_g4 pisze:wloska mysl szkoleniowa wg mnie jest konserwatywna i przestarzala, do tego dochodzi ciagle ciagota do catenaccio....
Przecież Ty nawet nie wiesz co to jest catenaccio. Nikt już tego nie gra.
gregor_g4 pisze:tu trzeba kogos z zagranicy kto wybije z glowy gre na 1-0 bo pozniej czesto gesto sie to konczy 1-1.....
Rzeczywiście, każdy mecz od trzech lat gramy na 1:0, dlatego takim wynikiem kończy się pewnie kilka procent wszystkich spotkań. Pozdro.
gregor_g4 pisze:nie mam nic do Conte, jest w porzo, mozemy z nim wygrac slaba serie a co dla mnie wyczynem mega nie bedzie.
Taaa, gdyby zamiast Conte był z nami Mourinho, to wygranie słabej Serie A byłoby mega wyczynem.

Pieprzysz stary jakieś swoje farmazony, Juventus już w poprzednim sezonie zaprezentował się bardzo dobrze w Europie. Przegraliśmy z późniejszym zwycięzcą, którego nikt nie był w stanie zatrzymać (wielka Barcelona z niewłoskim trenerem przegrała dwumecz 7 bramkami). Tyle w temacie.

: 01 października 2013, 18:58
autor: Dante93
szczypek pisze:
gregor_g4 pisze:wloska mysl szkoleniowa wg mnie jest konserwatywna i przestarzala, do tego dochodzi ciagle ciagota do catenaccio....
Przecież Ty nawet nie wiesz co to jest catenaccio. Nikt już tego nie gra.
No nawet bym więcej powiedział, nikt tego nie gra od jakichś 50 lat.

Do meczu z Galatą podchodze na spokojnie (jak do każdego innego) i glęboko wierze, że osiągniemy na tyle korzystny rezultat, że nie skomplikujemy sobie sprawy wyjścia z grupy. O styl jakoś bardzo się nie spinam, w lidze mistrzów na ten moment priorytetem dla mnie są zwycięstwa. Inna sprawa w lidze gdzie licze, że z Milanem w końcu obejrzymy kawałek dobrej piłki, bo może to troche przykre co teraz napisze, ale od kilku kolejek lepiej się bawie oglądając inne zespoły z czołówki z Serie A niż nasz do bólu przewidywalny i fartowny Juventus. Oby Antoś to zmienił.

: 01 października 2013, 19:05
autor: gregor_g4
szczypek pisze:
gregor_g4 pisze:wloska mysl szkoleniowa wg mnie jest konserwatywna i przestarzala, do tego dochodzi ciagle ciagota do catenaccio....
Przecież Ty nawet nie wiesz co to jest catenaccio. Nikt już tego nie gra.
gregor_g4 pisze:tu trzeba kogos z zagranicy kto wybije z glowy gre na 1-0 bo pozniej czesto gesto sie to konczy 1-1.....
Rzeczywiście, każdy mecz od trzech lat gramy na 1:0, dlatego takim wynikiem kończy się pewnie kilka procent wszystkich spotkań. Pozdro.
gregor_g4 pisze:nie mam nic do Conte, jest w porzo, mozemy z nim wygrac slaba serie a co dla mnie wyczynem mega nie bedzie.
Taaa, gdyby zamiast Conte był z nami Mourinho, to wygranie słabej Serie A byłoby mega wyczynem.

Pieprzysz stary jakieś swoje farmazony, Juventus już w poprzednim sezonie zaprezentował się bardzo dobrze w Europie. Przegraliśmy z późniejszym zwycięzcą, którego nikt nie był w stanie zatrzymać (wielka Barcelona z niewłoskim trenerem przegrała dwumecz 7 bramkami). Tyle w temacie.
blablabla
Ty wiesz co to catenaccio i nie pieprzysz farmazonow, a zaloze sie ze zanim ja ogladalem mecze Juve, to Ty nawet jeszcze nie wiedziales ze im bedziesz kibicowac...
zaprezentowalismy sie tak wspaniale w Europie ze w slabiutkiej grupie mielismy problemy z Nord costam i nie duzo braklo a bysmy z niej nie wyszli...

pisz sobie dalej na forum i wal konia pod wyniki 4-0 z Lazio, a w przerwach rozbijaj posty na jeszcze drobniejsze cytaty.
od lat gramy gowno w pucharach i to sie nie zmieni pod wodza Conte, czego nie chce i ani sobie ani Tobie nie zycze.

: 01 października 2013, 19:13
autor: Ivory
Coś czuję, że gregor może jutro moralnie triufować, o ile do jutra nie zarobi bana.

: 01 października 2013, 19:30
autor: szczypek
gregor_g4 pisze:Ty wiesz co to catenaccio i nie pieprzysz farmazonow, a zaloze sie ze zanim ja ogladalem mecze Juve, to Ty nawet jeszcze nie wiedziales ze im bedziesz kibicowac...
Wiem, ja bardzo dobrze wiem, bo się kilka lat temu bardzo dokładnie temu terminowi przyjrzałem.
gregor_g4 pisze:zaprezentowalismy sie tak wspaniale w Europie ze w slabiutkiej grupie mielismy problemy z Nord costam i nie duzo braklo a bysmy z niej nie wyszli...
Mieliśmy problemy w JEDNYM meczu? I wychodząc z grupy z pierwszego miejsca niedużo brakowało a byśmy z niej nie wyszli? Stary, co Ty tam wąchasz...
gregor_g4 pisze:od lat gramy gowno w pucharach i to sie nie zmieni pod wodza Conte, czego nie chce i ani sobie ani Tobie nie zycze.
Jeśli swoją "rację" argumentujesz:
- catenaccio,
- włoskim szkoleniowcem,
- latami posuchy przed Conte w Europie,
to nie mamy chyba dłużej o czym rozmawiać.

: 01 października 2013, 19:40
autor: Lucas87
Facet co Ty pierniczysz :?:
Serie A- słaba liga :?: A ile na świecie jest piłkarskich lig, które z czystym sumieniem można uznać za silniejsze-bo moim zdaniem dwie albo trzy. Conte nie gwarantuje sukcesów :?: Pewnie, bowiem dwa mistrzostwa z rzędu tej słabej włoskiej ligi to nic...Jakby triumfował w Ligue 1 z budowanymi za pieniądze oligarchów Monaco lub PSG to byłby gość :!: No w Europie również tragedia- potknięcie się dopiero na najsilniejszym (przynajmniej w tamtym momencie) zespole na świecie w 1/4 finału Ligi Mistrzów w debiutanckim sezonie Conte w tych rozgrywkach. Remis z Duńczykami komedia owszem, ale ten słaby Juventus ostatecznie wygrał wspominaną grupę, wyprzedzając mocnych Ukrainców i eliminując obrońcę tytułu :prochno:

No jeśli chodzi o występ Teveza w meczu to sytuacja nie jest wcale prosta.
Z jednej strony ryzyko nabawienia się gorszego urazu, a z drugiej brak Argentyńczyka może być równoznaczny z kolejną stratą punktów. I wówczas osobnicy hejtujący- Conte faktycznie będą mogli otworzyć szampana...

EDIT:
gregor_g4 pisze:
gregor_g4 pisze:
po wyjsciu na prowadzenie Juventus zamknal rywala na jego polowie, a wrecz polu karnym, nie dopuszczajac do zagrozenia pod wlasna bramka, z wyjatkiem sporadycznych kontr, a Juventus uparcie dazyl do powiekszenia prowadzenia.
ja wiem, ze najwazniejszy jest wynik, a po czasie zapomina sie o stylu w jakim zostal osiagniety....
Od kiedy catenaccio oznacza zamknięcie rywala na jego polu karnym???!!! Pytanie za 1000 pkt... :rotfl:

: 01 października 2013, 19:45
autor: gregor_g4
swietnie ze sie temu terminowi dokladnie przyjrzales, a ja obejrzalem wiele meczow, w ktorym moglem zobaczyc catenaccio...

i wiesz, uwazam, ze nie rozni sie ono niczym od tego co Juve rok temu zprezentowalo po wyjsciu na prowadzenie na Celtic Park - czyli wlasciwie przez caly mecz...
na tle sredniakow jakimi jest Celtic, mialo to dobry efekt, chociaz pod bramka bylo goraco...
nastepny juz mecz z Bayernem - sytuacja identyczna, tylko w druga strone.
otwarcie meczu a my juz w plecy... porownaj sobie gre przegrywajacego z nami Celticu, a gre nasza gdy przegrywalismy z Bayernem...

i co wiecej uwazam ze we wloskich glowach jest ono bardzo mocno dalej zakorzenione i wybic je nie jest latwo...

: 01 października 2013, 19:52
autor: szczypek
gregor_g4 pisze:swietnie ze sie temu terminowi dokladnie przyjrzales, a ja obejrzalem wiele meczow, w ktorym moglem zobaczyc catenaccio...

i wiesz, uwazam, ze nie rozni sie ono niczym od tego co Juve rok temu zprezentowalo po wyjsciu na prowadzenie na Celtic Park - czyli wlasciwie przez caly mecz...
Czyli chcesz mi powiedzieć, że to co Juventus robił na Caltic Park to było catenaccio, tak? Ok, powiedz mi w takim razie (żeby mnie tak definitywnie uświadomić), co konkretnie Juventus robił w tamtym meczu z catenaccio (bo samo powiedzenie, że to było catenaccio, to trochę mało, bo tak samo można wziąć dowolny mecz i o nim tak powiedzieć)?

Zanim zaczniesz polecam ten temat:
http://forum.juvepoland.com/viewtopic.php?t=23296

: 01 października 2013, 20:01
autor: gregor_g4
szczypek pisze:
gregor_g4 pisze:swietnie ze sie temu terminowi dokladnie przyjrzales, a ja obejrzalem wiele meczow, w ktorym moglem zobaczyc catenaccio...

i wiesz, uwazam, ze nie rozni sie ono niczym od tego co Juve rok temu zprezentowalo po wyjsciu na prowadzenie na Celtic Park - czyli wlasciwie przez caly mecz...
Czyli chcesz mi powiedzieć, że to co Juventus robił na Caltic Park to było catenaccio, tak? Ok, powiedz mi w takim razie (żeby mnie tak definitywnie uświadomić), co konkretnie Juventus robił w tamtym meczu z catenaccio (bo samo powiedzenie, że to było catenaccio, to trochę mało, bo tak samo można wziąć dowolny mecz i o nim tak powiedzieć)?

Zanim zaczniesz polecam ten temat:
http://forum.juvepoland.com/viewtopic.php?t=23296
po wyjsciu na prowadzenie Juventus zamknal rywala na jego polowie, a wrecz polu karnym, nie dopuszczajac do zagrozenia pod wlasna bramka, z wyjatkiem sporadycznych kontr, a Juventus uparcie dazyl do powiekszenia prowadzenia.
ja wiem, ze najwazniejszy jest wynik, a po czasie zapomina sie o stylu w jakim zostal osiagniety....

: 01 października 2013, 20:08
autor: Vimes
gregor_g4 pisze:zaprezentowalismy sie tak wspaniale w Europie ze w slabiutkiej grupie mielismy problemy z Nord costam i nie duzo braklo a bysmy z niej nie wyszli...
Kompletnie bezsensowny argument, jeżeli w ogóle można to nazwać argumentem, bo to kompletna bzdura. Po pierwsze, dlatego, że jednak z tej grupy wyszliśmy z pierwszego miejsca. Po drugie, problemy z słabszymi zespołami to nie tylko nasza specjalność. Bayern przegrał w poprzedniej edycji z BATE, Barcelona przegrała z Celtikiem. W tej edycji Chelsea z portugalskim trenerskim wybrańcem przegrała na własnym stadionie z Basel, chociaż gra 4231 i bardzo dobrych skrzydłowych oraz napastników ma aż nadto. Jakby dobrze poszukać to pewnie takich przykładów znalazłoby się jeszcze więcej, takie wpadki po prostu się zdarzają. Jeszcze za kadencji Ranieriego potrafiliśmy w grupie dwa razy zremisować z BATE i dwa razy ograć Real, taki urok Juventusu.
gregor_g4 pisze:pisz sobie dalej na forum i wal konia pod wyniki 4-0 z Lazio
Pozujesz na dorosłego, a rzucasz tekty na poziomie niewychowanego gimnazjalisty.

: 01 października 2013, 20:08
autor: zahor
gregor_g4 pisze: wloska mysl szkoleniowa wg mnie jest konserwatywna i przestarzala, do tego dochodzi ciagle ciagota do catenaccio....
tu trzeba kogos z zagranicy kto wybije z glowy gre na 1-0 bo pozniej czesto gesto sie to konczy 1-1.....
Jak nie z Włoch, to jest taki trener z Czech, który z pewnością nie ma ciągot do catenaccio, z którym Juventus na pewno nie grałby na 1-0 (prędzej na 1-5), do tego wydaje mi się że chwilowo nie ma on pracy więc tym lepiej dla nas.

Natomiast poważniejszych użytkowników chciałbym zapytać jak to jest z Tevezem - decyzja ma zapaść jutro, to wiemy, ale do kiedy trzeba zgłosić meczową '18'? Czy po prostu Tevez będzie tam zgłoszony tak czy siak, w razie czego po prostu będzie siedział kontuzjowany na ławie i zajmował jedno miejsce? We Włoszech tego problemu nie ma, ale w LM każde miejsce dla rezerwowego jest ważne.

: 01 października 2013, 20:15
autor: szczypek
gregor_g4 pisze:po wyjsciu na prowadzenie Juventus zamknal rywala na jego polowie, a wrecz polu karnym, nie dopuszczajac do zagrozenia pod wlasna bramka, z wyjatkiem sporadycznych kontr, a Juventus uparcie dazyl do powiekszenia prowadzenia.
ja wiem, ze najwazniejszy jest wynik, a po czasie zapomina sie o stylu w jakim zostal osiagniety....
Wydaje Ci się, że jak jakiś zespół wygrywa 1:0 i zamiast z całych sił dążyć do strzelenia kolejnej bramki stara się grać bardzo dobrze w defensywie, to od razu jest catenaccio. To nie jest catenaccio. Doucz się, synku.