wojczech7 pisze:
To Wy na siłę doszukujecie się podobieństw, nie odwrotnie. Z kadrą nie podpisujesz kontraktu, grając dla jednej (mowa o dorosłej piłce), nie możesz wytransferować się do drugiej itd.
Kontraktu w sensie "płacimy Ci tyle i tyle na tydzień" faktycznie nie. Ale samo przyjęcie polskiego obywatelstwa jest rodzajem umowy, na której zyskuje Smuda (bo a nuż mu się uda wyjść z grupy), działacze PZPN (bo można tym przykryć fakt, że sami nie są w stanie wykształcić piłkarzy), zyskuje także zawodnik (bo Perquis jako Francuz na EURO mógłby pojechać co najwyżej podawać bidony).
Co zaś zmiany kadry - czy Perquis tego właśnie nie zrobił? Uznał że był za słaby na Francję, w której to młodzieżówce grał, więc "wytransferował się" do Polski. Jak chcesz grać w Lidze Mistrzów, a boisz się że Barcelona Cię do niej nie zgłosi, bo nie łapiesz się do najlepszej dwudziestki piątki, to możesz zakombinować tak, żeby znaleźć się w Viktorii Pilzno.
wojczech7 pisze:
Tak jak pisałem, <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> się tych kilku wyjątków i już cała reprezentacja farbowanych lisów. Skoroście tacy tolerancyjni i o światłym umyśle, to co Wam do cholery taki np. Matuszczyk przeszkadza? To Podolski zły, bo gra dla Niemiec, zaś Matuszczyk zły, bo wybrał naszych?
Akurat o Matuszczyku tutaj nic nie napisałem, bo jego gra faktycznie najmniej mi wadzi. Chciałbym tylko żeby się okazało, że fakt, że gość nie wie co się wydarzyło 11 Listopada wynika z poziomu wiedzy (bo sądzę że niejeden Polak z krwi i kości też tego nie wie), a nie z podejścia do polskości. Bo jeżeli okazałoby się że gość doskonale zna historię Niemiec, tylko z polską sobie nie radzi, to uznałby że naszą kadrę wybrał z powodów czysto utylitarnych - tzn. do tamtejszej by się nie załapał.
wojczech7 pisze:
A Ty masz mieszane uczucie, jak Matri strzeli bramkę po asyscie Motty? Gwiżdżesz, jak przy piłce jest Amauri?
Pajacuj dalej.
Widzisz, różnica jest taka, że Amauri mnie wkurza bo gra jak pokraka. Jakby strzelał gole na zawołanie, to pewnie nikt tutaj nic by do niego nie miał. A to jak gra Perquis czy inny Polanski nie ma dla mnie żadnego znaczenia, bo sama ich obecność w Reprezentacji Polski jest nie na miejscu.
Mietson pisze:
zahor pisze:Aha, to jak będzie przy piłce Piszczek, to będziesz bił brawo, a jak Perquis, to zagwiżdżesz? Podskoczysz z radości jak gola strzeli Lewandowski, a zaklniesz jak Obraniak? Ciekawe. A jak Błaszczykowski strzeli po asyście Polanskiego to będziesz mieć mieszane uczucia?
zahor nie udawaj Greka. To jest oczywiste - kibicuję reprze bo wciąż grają w niej Polacy. I nie manipuluj tak faktami bo farbowanych mamy w kadrze 4 a nie 11.
Byłbym mistrzem manipulacji gdybym pisząc posta takiego jak ten zacytowany, w którym pojawiają się nazwiska Lewandowskiego czy Błaszczykowskiego wmówił wszystkim, że ten zespół składa się
wyłącznie z farbowanych lisów.
A co do tego że jest ich czterech - nie zdziwi mnie jeżeli ktoś jeszcze w ekspresowym tempie do nich dołączy. Izrael w końcu nie awansował więc kto wie, może Melikson się zdecyduje, a może jak Smudzie się posypie obrona to i Arboleda wróci do łask - mam dziwne przeczucie że gdyby znalazło się jeszcze siedmiu obcokrajowców lepszych od swoich vis-a-vis w obecnej kadrze, to cała ta banda nie widziałaby niczego niestosownego w wystawieniu jedenastu obcokrajowców.
Mietson pisze:
Być może uznali, że powinni być lojalni wobec trenera i pzpnu ale wciąż uważam, że za niepochlebne wypowiedzi mogliby wylecieć. Boruc i Żewłakow też za byle głupotę wylecieli, chociaż akurat Borucowi za "dyzmę" się należało.
Z tym "dyzmą" to Boruc wyskoczył już w momencie kiedy wiedział, że drzwi do kadry bezpowrotnie się przed nim zamknęły. A co do tamtych dwóch, to bardzo bym chciał żeby ich ... hmm, stonowane wypowiedzi wynikały z chęci nierobienia gnoju w zespole z myślą o wynikach sportowych, a nie z chęci przypodobania się Smudzie czy Lacie. Farbowane lisy, piłkarze skazani za korupcję i dupolizy - to by była mieszanka.
wojczech7 pisze:
No dobra, co w takim razie z tymi, którzy wybrali obcą reprezentację, bo jest lepsza od ichnej? Oni są wporządku?
Kwestia piłkarzy, którzy z obiektywnych względów mogą czuć przynależność do dwóch narodów jest trochę bardziej delikatna. O wyborze reprezentacji decyduje z reguły po części odpowiedź na pytanie "kim bardziej się czuję", a po części "gdzie zrobię większą karierę/mam szansę na grę". Nie wymagam od każdego gracza żeby kierował się tylko i wyłącznie pierwszym względem, jak Ryan Giggs, ale nikt mi nie wmówi że Perquis w pewnym wieku poczuł się bardziej Polakiem a mniej Francuzem, niż wcześniej.
wojczech7 pisze:
zahor pisze:Perquis czy inny Polanski nie ma dla mnie żadnego znaczenia, bo sama ich obecność w Reprezentacji Polski jest nie na miejscu.
To samo można powiedzieć o Motcie, czy Amaurim w kontekście Juventusu

Gwizdałeś na Amauriego od samego początku jak przeszedł? Czy jak strzelał gola Realowi to byłeś raczej usatysfakcjonowany?