JuvePoland

LeonadroAmauri pisze:

Wojtek pisze:Roma? Odrazu mówiłem że ich transfery nie robią wrażenia, a kibice Romy tak się napalali. :lol:

Mietson pisze:Gdzie Loremaster i jego "Roma zrobiła genialne mercato"? :lol:

HEHEH :lol: ale roma to jes cienka!!!.
Kurde człopaczki, nie napalajcie się tak, bo później możecie znowu płakać

Cytuj całą wypowiedź, chłopaczku.

Mietson pisze:Cytuj całą wypowiedź, chłopaczku.

Nie muszę chłopaczku, bo co z tego, że później się asekurujesz, że Romy skreślać nie wolno, skoro już zdążyłeś ją obśmiać. Zresztą jak dla m nie tu wychodzą luki w myśleniu, bo albo się z Rzymian śmiejemy, albo przestrzegamy przed nadmierną euforią. Ty jak typowy głupek obśmiałeś i dałeś kontrargument samemu sobie.

LeonadroAmauri pisze:

Mietson pisze:Cytuj całą wypowiedź, chłopaczku.

Nie muszę chłopaczku, bo co z tego, że później się asekurujesz, że Romy skreślać nie wolno, skoro już zdążyłeś ją obśmiać. Zresztą jak dla m nie tu wychodzą luki w myśleniu, bo albo się z Rzymian śmiejemy, albo przestrzegamy przed nadmierną euforią. Ty jak typowy głupek obśmiałeś i dałeś kontrargument samemu sobie.

Nie powinienem ci odpisywać bo widać, że jesteś prostacki i próbujesz się dowartościować obrażając innych ale wyjaśnię sprawę - jakbyś nie zauważył, to wyśmiałem Loremastera a nie Romę. Uważam, że zrobili średnie transfery i ich mecze do tej pory to potwierdzają. Jakby ich mercato było "genialne" to raczej by nie grali tak jak do tej pory.

Tak sobie oglądam stare archiwalne spotkania i aż mi się płakać chce jak to wszystko runęło,z najlepszej ligi (IMHO) zrobiło się dno i wodorosty a większość fanów piłki woli oglądać jakieś mecze z dołu tabeli Premierleague niż klasyki (hhhmmm....no właśnie,czy to słowo jeszcze coś znaczy we Włoskiej lidze czy to tylko...słowo ? ) Serie A. Nawet nie wiem od czego zacząć aby opisać co w tej lidze trzeba zrobić:
1. po pierwsze,trzeba stanąć finansowo,stadiony powinny być własnością klubów na nich występujących a nie dostawać jakieś ochłapy którymi można jedynie się podetrzeć podczas gdy miasto zgarnia resztę kasy,poza tym przydałoby się zbudować (niektóre przynajmniej odnowić) nowe bo na te obecne to strach patrzeć,stare obdrapane mury,nie wiadomo czy to jakaś kamienica czy stadion !
2. Szkółki,to co się wyprawia ze szkoleniem młodzieży we Włoszech to jakaś patologia,mam nadzieję że coś zacznie się zmieniać w tym,bo szkoda marnować koleje talenty kosztem starych dziadków w pierwszych składach,słyszałem że w Milanie objawiło się paru obiecujących piłkarzy.
3. Frekwencje,nie wiem czy bilety są za drogie czy co,ale frekwencje na stadionach we Włoszech do wysokich nie należą,może to zależy od poziomu gry,no ale porównując spotkanie we Włoszech do tych np. w Hiszpanii to tempo jest praktycznie takie same,jedynie w Anglii gra się szybko i dynamicznie (no ale w sumie Angielski futbol polega tylko na bieganiu więc tego... :roll: ),nie wiem,za mało gwiazd ? po części tak ale bez przesady !!!
4. Piłka we Włoszech dawno przestała być włoska,wszyscy genialni trenerzy wyemigrowali do Anglii kuszeni wielkimi zarobkami przez tych terrorystów ( ),no ale może już nie ma piłkarzy stricte do takie gry,szkoda,bo dla mnie Włoska piłka to najbardziej wartościowa wersja futbolu,niby defensywna,obronna ale polega głównie na myśleniu !!!

Ehhh...już nie mam weny żeby pisać dalej,mam nadzieję że Serie A się obudzi bo aż żal patrzeć na to co tu się wyrabia,nie chcę aby Totti kończył karierę w słabiutkiej Romie przy pustych trybunach,odszedł w zapomnieniu fanów innych lig,mam nadzieję że Juve się odbuduje (tak,dobrze widzicie),chce was z powrotem w Lidze Mistrzów,moje serce chyba się złamie jak zobaczy Del Piero kończącego karierę w Juventusie który poza nowym stadionem nic więcej nie osiągnie,w Milanie są mocno zaślepieni obecnym stanem rzeczy,Milan tak na prawdę jest dalej cienki,pomimo wygrania scudetto (to idealnie obrazuje w tej chwili ligę włoską),patrząc na to kto tam grał jeszcze parę lat temu obecny skład nie jest w stanie nawet pierdnąć w kierunku tamtego,Maldini,Shevchenko,Inzaghi,Cafu,... to dla mnie bogowie futbolu a teraz gwiazdami są tam popierdółki w stylu Robinho czy Boatenga :doh: W Inter musi pierdyknąć jakaś bomba aby obudzili się z zimowego snu i dostrzegli to że jest baaaaaardzo źle !!!!


FORZA CALCIO !!!

@up ; łoooooooooooo chyba po raz pierwszy widzę kibica Interu , który trzyma poziom ,a mie najchętniej by zwyzywał wszystkich dookoła

Ale zgadzam się z tobą ,niestety włoska piłka zmierza w złym kierunku .
O Serie A robi się coraz ciszej , a piłkarze wolą iść do ligi angielskiej , hiszpańskiej , a teraz już nawet do niemieckiej czy francuskiej
No i znowu powraca Afera Calciopoli ,bo chyba od tego momętu da się zauważyć nagły spadek poziomu

Sytuacja całego calcio to w sporej mierze wina zarozumiałych Włochów i MŚ w 2006r. Wydaje mi się, że trochę osiedli na laurach po tym turnieju, cały czas stawiano na bohaterów którzy mistrzostwo zdobyli, a zapomniano wprowadzać i, co ważniejsze, odpowiednio szkolić młodych. Druga sprawa to (parafrazując "naszych") "Włoska myśl szkoleniowa" - trochę już straciła na wartości i baardzo średnio się sprawdza w dzisiejszych realiach piłki nożnej. Co do frekwencji i co za tym idzie słabych nakładów finansowych - stadiony są straszne i brakuje marketingu rodem z MLB (tak, tak!) lub chociaż Bundesligi. Co prawda w lidze niemieckiej kibice nie mają na co narzekać bo bramek i emocji sporo, ale taki Baseball to ewenement - mecze są po 4godziny, a nawet najsłabsze drużyny mają ogromne frekwencje i pełne stadiony. Dlaczego? Ponieważ oprócz meczu dzieje się tam też sporo innych rzeczy - ja mam nadzieję, że nasz nowy stadion i infrastruktura dookoła rzeczywiście pozwoli "żyć" stadionowi przez cały czas, a nie tylko od święta - podczas meczu. W Niemczech postawili na młodzież i marketing - Włosi powinni się od nich uczyć, bo do zrobienia jest naprawdę wiele.

Nie no było już kilku u nas kibiców Interu, którzy trzymali poziom, niestety ostatnio się zwinęli .

Co do problemu włoskiego futbolu, jego przyczyn upatrywałbym w ostatniej aferze korupcyjnej i bynajmniej nie chodzi mi tu o to że straciliśmy Juventus. Ten prawdziwy Juventus, wygrywający i znaczący w Europie. Chodzi mi raczej o to że to wydarzenie tak rozdmuchane na cały piłkarski świat, odstraszyło sponsorów, piłkarzy i trenerów z zagranicy, a często nawet krajowi wolą uciec. Za tym poszło zmasowane odwrócenie się kibiców. Pojawił się kryzys w szkoleniu, tu akurat trudno zwalić na coś specjalnie winę, ale fakt faktem nie objawiają się takie talenty jak jeszcze 6-7 lat temu, nie wspominając o latach 90' . Tak to się jawi w skrócie w mojej opinii.

Skibil pisze:brakuje marketingu rodem z MLB (tak, tak!) lub chociaż Bundesligi.

Dokładnie. Też odczuwam tutaj podstawowe braki. Futbol to produkt, który można świetnie sprzedać. Ale najpierw trzeba go nieźle oprawić i o niego zadbać. Włosi nie mają stadionów. Włosi mają pełno kiboli, którzy demolują wszystko wkoło i regularnie łamią wszelakie przepisy. Bundesliga jest świetnym przykładem jak powinno się do tego zabierać. Jak tak dalej pójdzie to T-Mobile Ekstraklasa za niedługo ich przegoni. Zaryzykowałbym stwierdzenie, iż infrastruktura poziomie piłkarskim już mocno goni Serie A. Najgorsze jest to, że nic pod tym względem w Italii się nie zmienia. Wszystkie stadiony są praktycznie publiczne (oprócz Juve) i nie zarabiają na siebie w żaden sposób. Stadion to nie jest tylko mecz ligowy dwa/trzy razy miesiącu.

W kwestii szkolenia młodzieży też można dopatrzyć się wiele niedociągnięć. Podobnie jak w Polsce, zawodnicy, którzy debiutują na tutejszych boiskach mają już przeważnie dawno skończone 20 lat. To, że ktoś błyszczy w Primaverach czy na Copa Carnevalle wcale nie znaczy, że poradzi sobie na boiskach Serie... B. Zawodnicy są wprowadzani w futbol bardzo zachowawczo. Efekt widać również w reprezentacji. W Hiszpanii kluby stawiają na młodzież, w Anglii podobnie. We Włoszech zawodnik młody to taki, który nie skończył 24 lat. W Anglii w tym wieku zawodnik ma już grubo ponad 100 meczy na koncie. Gdzieś to nie hula tak jak powinno.

Problemów jest wiele. W Italii piłka jest ważną częścią dla praktycznie całego społeczeństwa. Jestem pewien, że można budować tu futbol z ogromnym zyskiem. Ale na dzisiaj ma wrażenie, że Italia jest jeszcze w latach 90. ubiegłego wieku. A świat cały czas idzie do przodu.

Dobrze byłoby, jakby Włosi dostali prawo do organizacji jakiegoś Euro czy cuś w ten deseń, niestety to nieprędko nastąpi. Tylko duży turniej gwarantuje masową modernizację stadionów i podniesienie standardów a to już naprawdę dużo.

marketingu nigdy nie było (może się trochę zagalopowałem no ale...), nawet w czasach gdy Serie A przewodziła ligom Europy przez wiele lat, nawet wtedy nie sprzedawała się tak jak Angielska czy Hiszpańska, jak ktoś miał Canal+ w latach 90-tych to niech sobie przypomni jak było, zresztą nie bez powodu C+ z tej ligi rezygnuje (a kluby włoskie rzadko lecą w TV w LM), zwyczajnie ma ona niższą oglądalność niż inne ligi i nie wynika to wcale z atrakcyjności czy nawet marketingu - od wieków niestety działa "catenaccio" oraz "symulanci i oszuści" zakorzenione w głowach przeciętnego kibica, wpajane mu od małego przez komentatorów, dziennikarzy i wszystkich dookoła, jeśli ktoś nie sprawdzi "towaru" sam, nie przyjrzy mu się dłużej to niestety zawsze będzie myślał, że w Serie A połowa wyników to 0-0, 25% to 1-0 i tylko w co czwartym meczu pada więcej niż jeden gol... my jako znawcy tematu możemy się śmiać z takiego myślenia (chociaż mnie akurat irytuje, tym bardziej że żadne argumenty nie przemawiają do takich osób) ale taka jest brutalna rzeczywistość, niech posłuży tu przykład - był sobie rok temu wywiad z Eldo na weszlo.com a niedawno jeszcze jeden

Eldo pisze:Materazzi zachował się jak burak. Co dał w zamian? Siostrę! Wow. Przez takich jak on mam problem z piłką nożną. Bo nienawidzę oszustów. Maradona padał, kiedy kopali go po nogach, rąbali go! Taki Cristiano Ronaldo upada nietknięty przez nikogo. (...) A liga włoska? Przecież to jest cyrk.

Eldo pisze:Cenię ligę włoską, grają tam świetni gracze, ale nie lubię oglądać tych meczów, bo we Włoszech ciągle mamy bezbramkowe remisy, ewentualnie 0:1.To jest bardzo irytujące. Z tych samych powodów cenię Hiszpanię – tam cztery, czy pięć bramek to żaden wyczyn.

myślę, że Eldo jest doskonałym obrazem przeciętnego kibica, który nawet mimo tego, że pewnie poświęca piłce dość sporo czasu ma głęboko zakorzenione od dzieciństwa stereotypy i choćby po boisku biegały nagie 20latki to nic nie przyciągnie takich ludzi przed TV, bo będzie 1-0, z karnego po symulce...

No niestety. Niektórym się ciągle wydaje, że serie A to symulacje i remisy, mimo że dobrych obrońców jest już jak na lekarstwo a Premiership to ciągle "kick and rush".

Ale póki co ładnie się Tabela układa! Lazio Roma Inter Milan tracą do nas po 4-5 punktów! Jeżeli zdobędziemy komplet punktów we Wrześniu z optymizmem będe patrzył na 3 miejsce w Tabeli na Koniec i awans do LM

RuTeK pisze:Ale póki co ładnie się Tabela układa! Lazio Roma Inter Milan tracą do nas po 4-5 punktów! Jeżeli zdobędziemy komplet punktów we Wrześniu z optymizmem będe patrzył na 3 miejsce w Tabeli na Koniec i awans do LM

Naprawdę możecie uznać to za śmieszne ale ja uważam, że 3 miejsce to zdobędziemy nawet grając skrzydłami Pepe - Giaccherini cały sezon ale pod jednym warunkiem - w styczniu nie dojdzie do takiej sytuacji, że wszystko zacznie się walić. Naprawdę od 3 lat dochodzi do diametralnej zmiany celów na sezon właśnie na przełomie roku.

Mietson pisze:

RuTeK pisze:Ale póki co ładnie się Tabela układa! Lazio Roma Inter Milan tracą do nas po 4-5 punktów! Jeżeli zdobędziemy komplet punktów we Wrześniu z optymizmem będe patrzył na 3 miejsce w Tabeli na Koniec i awans do LM

Naprawdę możecie uznać to za śmieszne ale ja uważam, że 3 miejsce to zdobędziemy nawet grając skrzydłami Pepe - Giaccherini cały sezon ale pod jednym warunkiem - w styczniu nie dojdzie do takiej sytuacji, że wszystko zacznie się walić. Naprawdę od 3 lat dochodzi do diametralnej zmiany celów na sezon właśnie na przełomie roku.

Jeszcze dodam ,że rok temu po pierwszej rundzie byliśmy 2 wiec nie ma co sie napalać

W zeszłym sezonie po dwóch kolejkach mieliśmy raptem jeden punkt, o ile się nie mylę. Także start w naszym wykonaniu zgoła odmienny. Tylko, żeby teraz nie spocząć na laurach i kontynuować serie zwycięstw jak najdłużej.