: 24 stycznia 2010, 20:27
modle sie zaby do zdrowia wrócił iaquinta
Wiesz co, gdy widzę bezradność tego grajka, to już wolę aby grał Immobile czy Michele Paolucci. Niech się ogrywają, bo skończyła mi się nadzieja na przebłysk Enta.stahoo pisze:
Amauri ma dołek formy, nie strzela gra piach. Wszystko prawda. Ale NIE MAMY INNYCH ZAWODNIKÓW na te pozycję.
Ja myślę, że piłkarzy takich jak Chiellini, dodam od siebie jeszcze Diego, Caseres'a, Buffon'a i Marchisio bardziej od nieporadności Amauriego, irytuj ogólny brak zaangażowania i walki do końca przez resztę zawodników. W sumie to irytację Kielona widać coraz częściej, zwłaszcza po tych jego rajdach na bramkę przeciwnika, współczuję mu kumpli z drużyny...Icu' pisze: Słusznie zauważyłeś, przykładowo wczorajszy mecz z Romą pokazał, iż Juventus jeśli chce to potrafi skleić akcję, która jest w stanie zagrozić bramce rywala, brakuje jedynie napastnika, który by ją wykończył. Niestety dyspozycja napastników odbija się na morale całej drużyny. Tak ma się to właśnie teraz w przypadku Juventusu. Trudno jest zwalać wszystko na Amauriego ale to właśnie jego zadaniem jest powiększanie bilansu bramkowego Juventusu. Jestem pewien, że w głowach większości naszych graczy rodzi się złość spowodowana nieskutecznością Brazylijczyka. Co z tego, że można zagrać na 0 z tyłu jak z przodu i tak nic nie wpadnie. Na miejscu Chielliniego czułbym się sfrustrowany takim obrotem wydarzeń. Grając dobry mecz przegrywasz lub remisujesz tylko