Strona 3 z 21
: 30 listopada 2009, 16:31
autor: Swakos_2001
Sto pro racji ;] Włoska liga upadła z tym jak Juve poszło grać do Serie B ;]
: 30 listopada 2009, 21:33
autor: isolato
Gdzie jest ten wielki Juventus?

gdzie się podziały te czasy, kiedy wszyscy przed meczem z nami drżeli i błagali o jak najniższy wymiar kary

to smutne, że nasz ukochany klub - szczerze - traci renomę i powoli zamienia się w ekipę pokroju Sampdorii czy Fiorentiny.
Dla Juventusu to mało, zdecydowanie ZA MAŁO! Musimy wrócić na szczyt, musimy pokazać w sobotę, gdzie jest nasze miejsce i kto jest panem Italii. Oby nasi zawodnicy stanęli na wysokości zadania. Mobilizacja będzie olbrzymia, wierzę w dobry wynik. I naprawdę mam dobre przeczucia. Sam nie wiem dlaczego :-D
: 30 listopada 2009, 21:57
autor: mrozzi
Przed nami niezwykle ciężkie spotkanie - póki co najtrudniejszy test w tym sezonie. Jak wszyscy liczę na zwycięstwo, ale tak czy siak wiele to nie zmieni. Nasi nie dojrzeli do tego, aby poważnie walczyć o Scudetto. Wiele się musi zmienić. W kontekście samego meczu cieszy mnie brak Maicona, bo ten zawodnik potrafi zrobić różnicę - niejednokrotnie już to zresztą udowadniał. Ostatnie porażki powinny natchnąć zespół, zwłaszcza że gramy u siebie, przed własną publiką... Z drugiej jednak strony już porażka z Bordeaux powinna naszych obudzić. Cóż... Remis nas nie urządza, porażka to praktycznie koniec i tak złudnych już nadziei, a zwycięstwo? Uraduje z całą pewnością - to byłoby wspaniałe, ale w gruncie rzeczy na krótką metę, czyż nie? Ciężka sprawa... Ferrara nie ma przed tym spotkaniem żadnego alibi, nawet pomimo ostatniej "formy". Trzeba ustawić zespół ofensywnie i wyjść bez żadnych kompleksów - jeśli zespół podejdzie do tego meczu właściwie możemy wygrać - 100% koncentracji będzie jednak kluczowe, podobnie zresztą jak sportowa złość. Oczekuję, że zespół zostawi serce na boisku i będziemy mieć powody do radości, które niezbyt często nam ostatnio towarzyszą...
: 30 listopada 2009, 22:16
autor: pan Zambrotta
Coby-Shaddix69 pisze:Gdzie czasy kiedy mecz Juve - Milan oglądało miliard ludzi?
tryliard, kurffa :lol:
EDIT:
Coby-Shaddix69 pisze:Owszem...tyle ludzi to oglądało.
żyj dalej swoim kłamstwem

: 30 listopada 2009, 22:35
autor: Madara
pan Zambrotta pisze:Coby-Shaddix69 pisze:Gdzie czasy kiedy mecz Juve - Milan oglądało miliard ludzi?
tryliard, kurffa :lol:
Sezon 2003/2004 i strzał Di Vaio po którym poproszono profesora fizyki, który miał wytłumaczyć, że strzał był fizycznie możliwy i nie był to żaden cud.
Owszem...tyle ludzi to oglądało.
: 30 listopada 2009, 22:52
autor: marcinek
szanse na wygrana oceniam Juve - Inter 30%-70%.
przykro sie na to wszystko patrzy... przykro sie patrzy gdy Juve toczy sie od kryzysu do kryzysu a ostatnio to juz magiczna linia okreslajaca kryzys sie zatarla i nie wiadomo czy my w kryzysie jestesmy czy to nasz normalny poziom. przykro sluchac gdy ktos nam jeszcze wprobuje wmawiac ze nie jest zle ... baa ze jest nawet niezle. stalismy sie totalnymi sredniakami. zmiana ustawienia pod 1 gracza ktory btw dopiero przybyl i dodatkowo srednio sie sprawdza byla chyba bledem. dla mnie to na poczatku wygladalo niezle ale ja jestem amatorem nie majacym zielonego pojecia o trenerce szkoda ze nasz trener zrobil taki blad. chyba nawet z CR nie zrobiono boga majacego zbawic Real tak jak zrobiono w Juve z Diego.
a tak piszac o swoich odczuciach o tym wszystkim to peklo cos we mnie po dokonaniach Ranieriego i kontynuacji Ciro... jakos nie cieszy mnie gra Juve jak chociazby w serie B...
: 30 listopada 2009, 23:11
autor: M.
Coby-Shaddix69 pisze:pan Zambrotta pisze:Coby-Shaddix69 pisze:Gdzie czasy kiedy mecz Juve - Milan oglądało miliard ludzi?
tryliard, kurffa :lol:
Sezon 2003/2004 i strzał Di Vaio po którym poproszono profesora fizyki, który miał wytłumaczyć, że strzał był fizycznie możliwy i nie był to żaden cud.
A co takiego było w tym golu, że niby miałby być niemożliwy do zdobycia ze względu na prawa fizyki :shock: ?
: 30 listopada 2009, 23:14
autor: Madara
M. pisze:A co takiego było w tym golu, że niby miałby być niemożliwy do zdobycia ze względu na prawa fizyki :shock: ?
Włosi to idioci...to wiedzą wszyscy, ale ten numer z profesorem zapamiętałem bo było to wyjątkowo durne.
Nawet jak na nich.
: 30 listopada 2009, 23:22
autor: Corcky
Ciężko o optymizm przed tym meczem. Niemalże zero organizacji, automatyzmu, schematów, zgrania. Wszyscy wiedzą jak jest :roll: Możemy przegrać sezon. Teraz Inter, a potem Bayern, który zresztą wygrał ostatnio 3-0.
Ale próbuję.
Tuttosport donosi, że Alex, Gigi i Cannavaro ostro dyskutowali po meczu. Wierzę, że ich doświadczenie przyda się w tym trudnym momencie. Każdy z nich musi przez ten tydzień tchnąć w drużynę ducha i ogarnąć całe towarzystwo, bo Ciro chyba nie daje rady.
Potrzebne jest nam teraz scementowanie zespołu, pełna koncentracja i wyjście na mecz jak o życie.
Jeśli Ferrara nie gra ofensywnie z ogórkami, to ciężko spodziewać sie tego z Interem. Ale wierzę, że od początku na boisko wyjdą Giovinco, Del Piero i Diego. Seba grac musi, bo daje drużynie najwięcej kreatywności. Alex niejeden mecz nam wygrywał. Diego? Może do spółki ze wspomnianą dwójką pokaże nieco więcej niż do tej pory. Nie wiem jak miałby to pogodzić Ferrara. Może nawet Diego na ławkę i 4-4-2? Nie wiem, ale bez siły rażenia Interowi gola nie strzelimy.
Niech wróci do składu Melo i wraz z Sissoko stworzą taką zaporę jak z Sampdorią.
Odłączam się od sieci co najmniej do czwartku. Trzeba odetchnąć od tego wszystkiego.
Wygramy. 2-1
FORZA JUVE
: 30 listopada 2009, 23:57
autor: Madara
Ja najbardziej czekam na pojedynki biegowe Cannavaro z Etoo...
Będzie się działo.
: 01 grudnia 2009, 00:11
autor: Brutalo
Coby-Shaddix69 pisze:
Sezon 2003/2004 i strzał Di Vaio po którym poproszono profesora fizyki, który miał wytłumaczyć, że strzał był fizycznie możliwy i nie był to żaden cud.
Owszem...tyle ludzi to oglądało.
O tej bramce
mówisz ? ?
A co do pojedynków canna-eto'o wolał bym Legro w tym meczu. To co fabio wyprawiał z Cagliari zmuszało do refleksji nad nieuchronnym przemijaniem... :roll:
: 01 grudnia 2009, 08:25
autor: damian11021
jeśli nasz cel to LM to ten mecz trzeba wygrać. Panowie nie oszukujmy się Inter to typowy europejski średniak. MU przed rokiem teraz Barca bez problemu sobie z nimi poradzili więc jeśli chcemy się mierzyć z takimi drużynami to pasowałoby ten mecz wygrać

: 01 grudnia 2009, 11:37
autor: pan Zambrotta
M. pisze:Coby-Shaddix69 pisze:pan Zambrotta pisze:
tryliard, kurffa :lol:
Sezon 2003/2004 i strzał Di Vaio po którym poproszono profesora fizyki, który miał wytłumaczyć, że strzał był fizycznie możliwy i nie był to żaden cud.
A co takiego było w tym golu, że niby miałby być niemożliwy do zdobycia ze względu na prawa fizyki :shock: ?
nie widzisz, że facet się nawalił wczoraj wieczorem ? pierniczy androny aż szkoda czytać
miliard ludzi

bije na głowę igrzyska olimpijskie i lądowanie na księżycu
magiczny strzał

niemal niemożliwy do wykonania na Ziemi, wytłumaczone naukowo
: 01 grudnia 2009, 12:10
autor: eslk
Brutalo pisze:Coby-Shaddix69 pisze:
Sezon 2003/2004 i strzał Di Vaio po którym poproszono profesora fizyki, który miał wytłumaczyć, że strzał był fizycznie możliwy i nie był to żaden cud.
Owszem...tyle ludzi to oglądało.
O tej bramce
mówisz ? ?
A co do pojedynków canna-eto'o wolał bym Legro w tym meczu. To co fabio wyprawiał z Cagliari zmuszało do refleksji nad nieuchronnym przemijaniem... :roll:
Zauwazcie, ze Cannavaro na poczatku sezonu tez prezentowal sie swietnie. Byl wybierany kilka razy do 11 kolejki. Wielu graczy, ktorzy przyszli do Nas w tym sezonie (F. Melo, Diego, Cannavaro), straciło w magiczny sposob forme w kilka tygodni.
: 01 grudnia 2009, 16:13
autor: Pluto
Nie placzcie juz - ostatnie wydarzenia dodatkowo zmotywuja zespol na ten arcywazny mecz. Mourinho z pewnoscia ustawi Inter defensywnie liczac na kontry. Bo po pierwsze inaczej nie potrafi, po drugie bedzie zadowolony z remisu. W przypadku zwycistwa bedziemy tracili piec punktow a to jest dystans jak najbardziej do odrobienia.