: 15 czerwca 2009, 23:39
A jak ma grać skoro Lippi go nie powołał? Tak, Cassano obecnie jest lepszy od Rossiego.Reg pisze:Nadal nie mogę się nadziwić jak, najlepszy obecnie, włoski napastnik nie gra od 1`,
Forum polskich kibiców Juventusu
https://forum.juvepoland.com/
A jak ma grać skoro Lippi go nie powołał? Tak, Cassano obecnie jest lepszy od Rossiego.Reg pisze:Nadal nie mogę się nadziwić jak, najlepszy obecnie, włoski napastnik nie gra od 1`,
Bo Seba gra jeszcze w młodzieżówceIl Fenomeno pisze:A jak ma grać skoro Lippi go nie powołał? Tak, Cassano obecnie jest lepszy od Rossiego.Reg pisze:Nadal nie mogę się nadziwić jak, najlepszy obecnie, włoski napastnik nie gra od 1`,
Racja, ostatni sezon Cassano miał bardzo udany, a Rossi stracił formę w drugiej części sezonu, ale obawiam się, że Lippi nie przełamie swojej niechęci do Antonio. Jeśli dodać do tego kontuzje Di Natale to Rossi jest jedynym który sam potrafi coś stworzyć w ataku. Reszta to raczej egzekutorzy i nikt nie pasuje na bok ataku w 4-3-3.Il Fenomeno pisze:A jak ma grać skoro Lippi go nie powołał? Tak, Cassano obecnie jest lepszy od Rossiego.Reg pisze:Nadal nie mogę się nadziwić jak, najlepszy obecnie, włoski napastnik nie gra od 1`,
Wd mnie różni się od Molinaro tym, że ten drugi posyła balony w trybuny przy dośrodkowaniach, a Fabio obija obrońców i "robi" rzuty rożne. I jeden i drugi dośrodkowań na głowy napastników nie gwarantujepan Zambrotta pisze:Mnie najbardziej podobał się Grosso, może jednak warto na niego postawić.
A wedug mnie Grosso a Molinaro to niebo a ziemia. Szczególnie w ofensywie. Zakochałem się w grze Grosso od pierwszego wejrzenia i nadal jestem zwolennikiem sprowadzenia go do Juve. Swoje lata już ma, ale pociągnie jeszcze trochę na najwyższym poziomie. Budujemy ofensywną drużynę na kolejny sezon, Ferrara będzie zmieniał taktykę. Fabio który ma taki ciąg na bramkę rywala na pewno by się przydał. Z drugiej strony jest też świetny Cristico, który niesamowicie się rozwinął w Genui...meca pisze:Wd mnie różni się od Molinaro tym, że ten drugi posyła balony w trybuny przy dośrodkowaniach, a Fabio obija obrońców i "robi" rzuty rożne. I jeden i drugi dośrodkowań na głowy napastników nie gwarantujepan Zambrotta pisze:Mnie najbardziej podobał się Grosso, może jednak warto na niego postawić.
Moda na "samo podkrecające się" piłki zaczęła sie chyba w okolicach WC 2002, potem było Euro 2004 i srebrna Roteiro, która była chyba pierwsza "nowoczesna piłką". Nastepnie WC 2006 i uszyta w nowej technologii piłka (16 łat?) która miała uniemozliwiac obrone strzałów z dystansu (o czym przekonał się między innymi Ricardo w meczu o 3 miejsce). Do czego zmierzam- na każdej imprezie piłka ma byc szybsza, lepsza, groźniejsza dla bramkarza. Pytanie- czy to ma sens? Bo jeżeli ma byc tak jak piszesz, że piłka to balon, który zmienia kierunek piec razy i tak naprawdę więcej przy strzale zalezy od piłki niż strzelajacego, to ja sensu nie widzę...pan Zambrotta pisze: Dwa słowa o piłce - to oficjalna piłka przyszłych mistrzostw? Nie wiem po co robi się te piłki lżejsze, niby atrakcyjność meczu wzrasta, ale głupio się widzi jak obaj bramkarze mają olbrzymie trudności ze złapaniem prostego strzału. W 2014 będą grać gumowymi balonami.
a jak to się ma do tematu?kopniak pisze:Właśnie zakończył się mecz RPA - Nowa Zelandia. RPA wygrało dwoma golami zdobytymi przez Parkera. Nowa Zelandia zakończyła swój udział w tegorocznym Pucharze Konfederacji.