Strona 3 z 13
: 26 grudnia 2008, 13:26
autor: Pawełek
Miś Coccolino pisze:stara_dama pisze:Tharp pisze:A Secco? Sprawil nam Amauriego i Sissoko. Manninger jak na zmiennika nie jest zly. Iaquinta? No, pilkarz swietny, ale u nas sie marnuje na lawce, a w pierwszej 11 miejsca nie ma, tymbardziej jak wroci Treze.
Iaquinta to pilkarz ktorego transfer zalatwil Moggi, a Secco spil tylko smietanke.
Masz na to jakis dowód, by udowodnić tę bzdurę?
A masz dowód, by udowodnić, że Moggi go nie załatwił? Gdybanie.
: 26 grudnia 2008, 13:32
autor: Machnes
Pawełek pisze:Miś Coccolino pisze:stara_dama pisze:
Iaquinta to pilkarz ktorego transfer zalatwil Moggi, a Secco spil tylko smietanke.
Masz na to jakis dowód, by udowodnić tę bzdurę?
A masz dowód, by udowodnić, że Moggi go nie załatwił? Gdybanie.
Przy podpisywaniu kontraktu obecny byl Secco. Mi to wystarczy.
: 26 grudnia 2008, 13:44
autor: pan Zambrotta
Pawełek pisze:Miś Coccolino pisze:stara_dama pisze:
Iaquinta to pilkarz ktorego transfer zalatwil Moggi, a Secco spil tylko smietanke.
Masz na to jakis dowód, by udowodnić tę bzdurę?
A masz dowód, by udowodnić, że Moggi go nie załatwił? Gdybanie.
z takim myśleniem mogę napisać: masz dowód, że Czesiu Michniewicz go nie załatwił? To również mógł być transfer polskiego Mourinho :C
Gdybanie? nie bądź smieszny. Rok po odejściu Triady, w lecie 2007 roku Secco ściąga Iaquintę, ale bardziej prawdopodobne jest to, że Moggi to zrobił. Teorie rodem z przeglądu sportowego.
: 26 grudnia 2008, 13:50
autor: Peter
Jeśli chodzi o Secco to jeśli miałbym oceniać go w 6-stopniowej skali to dałbym mu 3.
Dlatego że miał kilka bardzo udanych transferów: Sissoko, Iaquinta, Manninger, Amauri - duże wzmocnienia drużyny.
Były transfery średnie, które jednak wzmocniły ławkę rezerwowych np. Melberg, ale były też totalnie nieudane np. Knezevic, Almiron.
Na duży minus zapisuje też odpuszczenie transferu Xabi Alonso, za którego mamy Poulsena, który na razie mnie nie przekonał.
Tak więc podsumowując - całość wypada średnio, a więc 3.
: 26 grudnia 2008, 14:29
autor: Brutalo
Marchioni i Zanetti to transfery jeszcze Luciano (sam Marco przed przyjściem do Juve komentował jeszcze, że jest wdzięczny Luckowi za wiarę w niego jako jeden z ostatnich transferów) natomiast Iaquinta moim zdaniem to transfer nowego zarządu. Nawet newsy przed jego przyjściem pokazują (np. ten
http://juvepoland.com/news.php?id=7927) że to Secco pracował nad tym transferem i go "dogrywał". Knezevic jest na wypożyczeniu, a kwoty jaką zapłaciliśmy nie potrafię znaleźć, dlatego pewnie nie była zbyt duża. Moim zdaniem zarówno w przypadku Dario jak i Andrade nie powinniśmy obwiniać zarząd za to że nie grają bo są kontuzjowani... takie jest życie...
: 26 grudnia 2008, 15:15
autor: Mati
Co do Knezevica, to wszelkie krzyki są raczej z tego powodu, że gdy Dario u nas grał, to po prostu miał fatalne wstępy, robił masę głupich błędów (co zresztą zabawnie skomentował sam Moggi

). Wydaje mi się, że kontuzja nie ma tu nic do rzeczy.
Co do pana Secco, to ostatnio faktycznie zrobił trochę dobrego. Szczególnie transfer Sissoko, to był majstersztyk. Nie wiem, czy udało mu się to przypadkiem, ale nie ma to znaczenia.
Jak Poulsen wróci do gry i będzie się prezentował bardzo dobrze, to zacznę się zastanawiać nad tym, czy krytyka wciąż należy się Alessio. Póki co, mimo wszystko zrobił więcej złego niż dobrego, ale cieszy fakt, że ostatnimi czasy zmienia się to na plus.
: 26 grudnia 2008, 15:27
autor: Kryształ
Miś Coccolino pisze:Gdybanie? nie bądź smieszny. Rok po odejściu Triady, w lecie 2007 roku Secco ściąga Iaquintę, ale bardziej prawdopodobne jest to, że Moggi to zrobił. Teorie rodem z przeglądu sportowego.
Śmieszny to ty jestes i to nie po raz pierwszy na tym forum.
Mamy lipiec 2006 roku, okno transferowe w pełni. Moggi nie myslac o tym co mowia, tworza, (jednym slowem) klamia- media mysli nad kolejnymi transferami. Dogaduje sie z zarzadem udinese w sprawie transferu Iaquinty. Niestety.. degraduja nas, sila rzeczy odchodzi stary zarzad.. przychodzi nowy w tym nieszczesny secco, ktory poprostu nie potrafi dokonczyc tego co JUZ zrobil Moggi i w konsekwencji swojej glupoty i nieudolnosci nie sciaga Iaquinty do Juve.
: 26 grudnia 2008, 15:41
autor: pan Zambrotta
stara_dama pisze:Mamy lipiec 2006 roku, okno transferowe w pełni.
Zaczyna sie jak w "Sensacjach XXw" Wołoszańskiego :lol:
stara_dama pisze:Moggi nie myslac o tym co mowia, tworza, (jednym slowem) klamia- media mysli nad kolejnymi transferami. Dogaduje sie z zarzadem udinese w sprawie transferu Iaquinty. Niestety.. degraduja nas, sila rzeczy odchodzi stary zarzad.. przychodzi nowy w tym nieszczesny secco, ktory poprostu nie potrafi dokonczyc tego co JUZ zrobil Moggi i w konsekwencji swojej glupoty i nieudolnosci nie sciaga Iaquinty do Juve.
jakies dowody na to są? ile razy mam zadać to pytanie, by dotarło ?
: 26 grudnia 2008, 15:42
autor: Brutalo
stara_dama pisze:Miś Coccolino pisze:Gdybanie? nie bądź smieszny. Rok po odejściu Triady, w lecie 2007 roku Secco ściąga Iaquintę, ale bardziej prawdopodobne jest to, że Moggi to zrobił. Teorie rodem z przeglądu sportowego.
Śmieszny to ty jestes i to nie po raz pierwszy na tym forum.
Mamy lipiec 2006 roku, okno transferowe w pełni. Moggi nie myslac o tym co mowia, tworza, (jednym slowem) klamia- media mysli nad kolejnymi transferami. Dogaduje sie z zarzadem udinese w sprawie transferu Iaquinty. Niestety.. degraduja nas, sila rzeczy odchodzi stary zarzad.. przychodzi nowy w tym nieszczesny secco, ktory poprostu nie potrafi dokonczyc tego co JUZ zrobil Moggi i w konsekwencji swojej glupoty i nieudolnosci nie sciaga Iaquinty do Juve.
... i Moggi nie myśląc o tym co mówią "kłamiące media" ściąga do obecnego składu kolejnego napastnika? nie sądzę... nie przy tamtym składzie, ale to są tylko nasze teorie... a co do Secco i twojej wypowiedzi, jednak na tyle mądry i zaradny, że ściąga do Turynu Zanettiego i Marchionniego

ale na tyle głupi że nie widzi potrzeby kontynuacji rozmów w sprawie trzeciego klasowego napastnika... Moim zdaniem nawet jeśli już Moggi kontaktował się z Udine w sprawie Vincenzo, to po degradacji Iaquinta, Mistrz Świata, miał opory z przyjściem do zdegradowanego Juventusu... taka jest moja teoria... 8) pozdrawiam

: 26 grudnia 2008, 15:59
autor: RavaneVialli
stara_dama pisze:Śmieszny to ty jestes i to nie po raz pierwszy na tym forum.
Mamy lipiec 2006 roku, okno transferowe w pełni. Moggi nie myslac o tym co mowia, tworza, (jednym slowem) klamia- media mysli nad kolejnymi transferami. Dogaduje sie z zarzadem udinese w sprawie transferu Iaquinty. Niestety.. degraduja nas, sila rzeczy odchodzi stary zarzad.. przychodzi nowy w tym nieszczesny secco, ktory poprostu nie potrafi dokonczyc tego co JUZ zrobil Moggi i w konsekwencji swojej glupoty i nieudolnosci nie sciaga Iaquinty do Juve.
Ja jednak stawiałbym na Ciebie.
Sprzedaliśmy Mutu, ponieważ nie mogliśmy sobie pozwolić na utrzymywanie tak kosztownego napastnika na ławce rezerwowych w Serie B, musieliśmy sprzedać wielu innych piłkarzy, a Ty sugerujesz, że Secco powinien był ściągnąć do Serie B Iaquintę z także znacznymi zarobkami.
Moggi mógł pootwierać kilkanaście czy kilkadziesiąt negocjacji w sprawie zakupu piłkarzy, ale to nie znaczy, że zostałyby one przez niego sfinalizowane. Analogicznie, jeśliby zmieniłby się w lecie zarząd (Gigliemu bodajże kończy się kontrakt) i nowy zarząd kupiłby Xabiego, to znaczy, że Xabi byłby tranferem Secco i Blanka, gdyż to oni otworzyli negocjacje ubiegłym latem, a nowy zarząd tylko spiłby śmietankę, tak?
: 26 grudnia 2008, 16:31
autor: Niasty
Wszystkie te domysły na temat Iaquinty, są śmieszne, bo nie poparte żadnymi argumentami. Zresztą jak Moggi mógł zakontraktować piłkarza na dwa sezony do przodu? RavaneVialli dobrze napisał, że nie było mowy o zakupie Iaquinty, skoro klub próbował oszczędzać, dlatego też padła decyzja o sprzedaniu Mutu, który z tego co pamiętam deklarował chęć pozostania w Juventusie.
Ja również proszę o dowody w sprawie VI i Moggiego...
: 27 grudnia 2008, 12:19
autor: Kryształ
Ale co mnie obchodzi Mutu? Rozmawiamy o Iaquincie. Nie twierdze ze degradacja i wielkie straty finansowe nie mialy wplywu na transfery. O tym ze byly plany sciagniecia Iaquinty przez Moggiego jestem pewny i postaram sie wygrzebac jakis artykul na ten temat z włoskich portali. Z drugiej strony nie bede nikomu nic na sile udowadnial. W transferze przeszkodzila "afera" ale powrot to rozmow byl zdecydowanie latwiejszy, dlatego osobiscie uwazam ze to Moggi zrobil wiecej w sprawie tego transferu niz Secco ktory po sciagnieciu takich gwiazd jak Boumsong czy Almiron juz dawno powinien byc pozbawiony stanowiska w Juventusie, za wysokie progi...
: 27 grudnia 2008, 12:36
autor: RavaneVialli
Mutu powinien obchodzić Cię tyle, że krytykujesz Secco za nie sprowadzenie napastnika, podczas gdy musiał on w tym samym czasie sprzedać innego napastnika z braku środków na płacenie mu pensji w Serie B.
stara_dama pisze:nieszczesny secco, ktory poprostu nie potrafi dokonczyc tego co JUZ zrobil Moggi i w konsekwencji swojej glupoty i nieudolnosci nie sciaga Iaquinty do Juve.
W transferze przeszkodzila "afera"
Czy Ty w ogóle czytasz to, co piszesz?
Poza tym nie wiem, czy zauważyłeś, ale "nieszczęsny Secco" jednak sprowadził Iaquintę do Juve.
Więc jeśli ewentualny nowy zarząd sprowadzi za rok Xabiego, to będzie to transfer Secco, bo "powrót do rozmów jest łatwiejszy"?
: 27 grudnia 2008, 12:44
autor: Niasty
I co z tego, że Moggi interesował się Iaquintą? Iaquinta przyszedł za kadencji Secco i tyle. Powrót do rozmów? Cały zarząd się zmienił, więc wszystko zaczęło się od nowa i tyle...
Nie musisz nikomu nic udowadniać, ale jak już przytaczasz nam przeróżne historie, to chyba wypadałoby je jakoś zargumentować.
: 27 grudnia 2008, 13:02
autor: Kryształ
Przypominasz mi Twoja charakterystyka wypowiedzi pewnego fana interu o ksywie "Luker" Cytujesz to co dla Ciebie jest wygodne i tworzysz takie bzdury, ktorych sie poprostu nie da czytac

Co Ty masz z tym Xabim? Zakochales sie?? Zaden dobry transfer nie bedzie mial znamion udzialu Secco bo on nigdy niczym nas nie zaskoczy. Sciagnal Momo i Amauriego ale te transfery nikoog nie zaskoczyli bo trabiono o nich na miesiac przed realizacja. No ale.. widze ze w Twoich oczach Ale wyrasta na transferowego goru o zdolnosciach nie mniejszych niz Marino czy sam Luciano. Wesołych Świąt.