Strona 3 z 5

: 28 sierpnia 2007, 20:15
autor: Deba
:cry: Wczoraj wyczytałem o tym zdarzeniu i zaszokowało mnie... myślałem że wyjdzie z tego a tu dziś mnie zamurowało... zostawił żonę w ciąży... jego dziecko nie będzie miało ojca... żona przeżyje szok... nie wiadomo czy nie pogorszy to rozwoju dziecka... Lubię Sewillę i jest mi naprawdę smutno... Był on dobrym piłkarzem... :płaczę: [*]

: 28 sierpnia 2007, 20:30
autor: Pluto
Mysle, ze gdyby w klubie ktos byl swiadom jegowady serca nikt nie podpisal by z nim zawodowej umowy, nikt nie pozwolilby mu grac. Zastanowcie sie co piszecie. Prawda jest taka, ze dzisiejsza medycyna nie jest w stanie wykryc, niektorych wad serca. Wiele sie o tym mowilo gdy jakis czas temu zmarl na boisku jakis junior.

: 28 sierpnia 2007, 20:56
autor: torin
['][']['] Bóg dokonal swietnego transferu do swojej niebianskiej druzyny szkoda tylko że za taka cene...

To tragedia i warto pomyslec nad tym aby nasza wspolnota ( mowie tu o kibicach Juve ) jakos bardziej dosadnie zamanifestowala smutek jaki czuje wszyscy czujemy... Gdy widze to nagranie gdy po raz ostatni ozemy zobaczyc Antonio poruszajacego sie o wlasnych silach i opuszczajacego boisko przechodza mnie dreszcze... milaem zle przeczucia jescze wczoraj... szkoda...

Najbardziej szokujace jest to ze od jakiegos czasu wiadomo bylo o tym ze On czesto zle sie czuje podaczas treningow ale wszyscy mysleli ( wlącznie z nim!) ze to kwestia cisnienia atmosferycznego (!) Od razu przychodzi mi na mysl fakt ze u zawodnika Legii takesura Chinyamy rowniez niedawno wykryto wade serca (uczynili to lekarze Groclinu a takze specjalisci z wielkoposki) ale lekarze legii czegos podobnego sie nie dopatrzyli... Oby nie ziscily sie moje zle przeczucia...

Ale o czym my tu mowimy! To jest tragedia dla nas?! To jest tragedia dla jego rodziny inienarodzonego dziecka ktor nigdy nie pozna ojca. A my?? Moze i czujemy smutek ale zycie toczy sie dla nas dalej i najdalej z 2 tygodnie nikt nie bedzie pamietal o tej tragedii i to jest przerazajace...

Moze Juve zapropnuje teraz Sevilli jakąs pomoc?? Oby...

: 28 sierpnia 2007, 21:11
autor: Simi
Wielka strata,piłkarz majacy 22 lata ginie :(.Puerte zawsze cenilem,za walecznosc.

[*] Antonio Puerta [*]

: 28 sierpnia 2007, 21:12
autor: Wodzu10
szok :( niedawno stracilem dobrego kolege mial 20 lat... wiem co musza czuc jego koledzy z zespolu :( i wogole.. dla tych cos juz ich wsrod nas nie ma spoczywajcie w pokoju nie zapomniemy o was nigdy [*]

: 28 sierpnia 2007, 21:19
autor: balwannek
Taki młody, obiecujący się zawodnik!!! Miał tyle jeszcze przed sobą!!!
ŻEGNAJ!!!

: 28 sierpnia 2007, 21:20
autor: darek
Bardzo mi go żal :cry: . Chłopak był młody. Właśnie wczoraj czytałem o tym newsa i myślałem że z tego wyjdzie :cry: . Dziś jechałem samochodem i gdy usłyszałem w radiu to strasznie mi się smutno zrobiło :cry: .
Spoczywaj w pokoju Antonio.

[*]

: 28 sierpnia 2007, 21:29
autor: Mati1990
Tak jak wiekszosc z was jestem w szoku.Wczoraj pojawila sie informacja o jego stanie,ze ciezko z nim dzisiaj rano pojawilo sie,ze juz troszke lepiej z czego bardzo sie ucieszylem,bo nie zycze nikomu smierci nawet najwiekszemu wrogowi,ale ta informacja,ze stan sie polepszyl widoczne byla plotka :| :cry: :cry: Coraz wiecej pilkarzy umiera...tak nie moze byc poprostu szok :angry: :shock:
Spoczywaj w pokoju Antonio :cry: (*)

: 28 sierpnia 2007, 21:35
autor: fataem
Przecież del Nido mówił, że jest z nim już lepiej...[*]

: 28 sierpnia 2007, 22:25
autor: Aniolek
Szkoda chłopaka b wkoncu odszedł zbyt szybko bo wkoncu w wieku 23 czy 22 lat a naprawde zapowiadał sie juz nawet wystapił w reprezentacji hiszpani w dodatku zostawil zone w ciazy :płaczę: strasznie ze takie rzeczy dzieja sie w futbolu

: 28 sierpnia 2007, 22:47
autor: maydayxxx
przezyc 5 zawalow serca to jest i tak cud a to co nas dzisiaj spotkalo to sie w glowie nie miesci :płaczę: taki mlody zawodnik kto by sie spodziewal :( powiem Krotko "WIECZNY ODPOCZYNEK..."" [*]

: 28 sierpnia 2007, 22:54
autor: aleksander1986
Był zaledwie rok starszy ode mnie :płaczę: Nikt z nas nie wie kiedy nadejdzie nasz czas dlatego musimy sie cieszyc każdą chwilą spędzoną wśród żywych...całe życie miał chłopak przed sobą...(*) Zapalmy symboliczną świeczkę dla tego chłopaka...Rest in Peace

: 28 sierpnia 2007, 23:21
autor: mateo369
RuTeK pisze:
rastapastor pisze:umrzeć na meczu...to wielki honor dla piłkarza
Człowieku to nie jest Pole Walki z XIV-sto wiecznej Europy. o jakim honorze mowisz, kiedy piłkarz umiera na zawał serca? zostawiając żonę w ciązy ?
"Musimy wygrać, choćbyśmy mieli umrzeć na murawie!"- ś.p. Marc Vivien Foe

To jest wielki honor :!:

[*]

: 28 sierpnia 2007, 23:28
autor: szczypek
mateo369 pisze:
RuTeK pisze:
rastapastor pisze:umrzeć na meczu...to wielki honor dla piłkarza
Człowieku to nie jest Pole Walki z XIV-sto wiecznej Europy. o jakim honorze mowisz, kiedy piłkarz umiera na zawał serca? zostawiając żonę w ciązy ?
"Musimy wygrać, choćbyśmy mieli umrzeć na murawie!"- ś.p. Marc Vivien Foe

To jest wielki honor :!:

[*]
Nie, ja podobnie jak RuTeK się nie zgadzam z tym, co napisałeś Ty i rastapastor. Zawodnicy grają w piłkę i chcą wygrywać, ale zwycięstwo za wszelką (nawet śmiertelną) cenę nie ma sensu (według mnie). Są w życiu ważniejsze rzeczy niż spełnione marzenia, sukcesy zawodowe... Między innymi wspomniana już wcześniej rodzina. Antonio podjął decyzje o grze w piłkę pomimo choroby i za to należu mu się uznanie, ale nie mówmy, że honorem dla niego było zginąć (jak bohater na wojnie) na boisku.

: 28 sierpnia 2007, 23:40
autor: kinder
To bardzo smutne ze taki mlody bardzo dobry ambitny czlowiek odszedl z tego swiata :(:( [*] Antonio [*]