Strona 3 z 4

: 25 lipca 2007, 22:40
autor: Vincitore
Moja ulubiona kreskówka do dzisiaj to "Bliźniaki Cramp" - Wayne to znakomity gość. Pozatym z Jetixu to "Świat Według Ludwiczka" i "Ach ten Andy". Uwielbiałem również "Laboratorium Dextera" , "Krowa i Kurczak" i "Johnny Bravo".
Ze starych bajek to wiadomo. Smerfy , Muminki, Struś Pędziwiatr [Ogólnie Looney Tunes].
Miło powrócić do dzieciństwa. :happy: :ok: :dance:

: 26 lipca 2007, 10:53
autor: deszczowy
pajzano pisze:Mnie się podobały te bajki, które wymieniliście i większość z nich oglądałem regularnie. Dziwię się tylko, że nikt nie wspomniał o Polonii 1 i takich hitach jak:

- Zorro - ta japońska kreskówka to dla mnie najlepsza adaptacja Zorro w historii, nawet wersja z Banderasem wydała mi się przy tym jakaś taka miałka i ugrzeczniona
- Kapitan Jastrząb - czyli popularny Tsubasa i najlepsze i najbardziej widowiskowe mecze, jakie świat widział 8) te rajdy przez całe boisko, bramka wyłaniająca się zza horyzontu, gole z przewrotki piętą, gole z całego boiska, piłka rozrywająca siatkę i wbijająca się w beton, cyrkowe sztuczki braci Tashibana, strzelony gol mimo piłki zablokowanej wślizgami dwóch zawodników - to były czasy
- Generał Daimos - ciągle coś się działo, dość gęsto ścielił się trup i moim zdaniem jest to jedna z najbrutalniejszych kreskówek, jakie widziałem (chociaż pojedynki robotów i sekwencje kung-fu w wykonaniu Kazuyi są kapitalne)
- Tygrysia Maska - kolejna brutalna rzecz, tym razem o wrestlingu, ale nie udawanym :wink: niektóre akcje były bardzo mocne, ale oglądało się to z emocjami
- Gigi La Trottola - kurdupel i mistrz sportu w jednym :lol: no i pies w majtkach - niezapomniany widok
Hehehe, oglądałem to wszystko, i jak widzę, że ktoś jeszcze o tym pamięta, to aż mi się łezka w oku kręci :wink: Generał Daimos to była moja ulubiona krecha :) No i Gigi. Koleś był nie do ogarnięcia! Pamiętam, jak w jakim ś odcinku kłócił się z typem o imieniu Tomato o wyższość koloru białego nad różowym. Chodziło, rzecz jasna, o fetysz Gigi`ego, czyli damskie majteczki :wink: Turlałem się na tym serialu ze śmiechu!
damianinho pisze:
Railis pisze: W dzieciństwie zbierałem "Kaczora Donalda", oraz "Giganty"
Myślałem, że tylko ja to zbierałem. Przestałem, jak zaczęły się powtarzać komiksy ze starych numerów...
Nie tylko ty :wink: Dzo dziś mam w piwnicy karton z komiksami :D

: 26 lipca 2007, 15:33
autor: artoni
Ja również uwielbiałem Dragon Balla, już nie leci w TV, a nie mam skąd wziąć więc już dawno nie widziałem żadnego odcinka.
Pamięta ktoś może w jakiej bajce (bajka była chińska lub japońska) była Mokona. Ten fajny misiek co na mam jako emblemat :D .

: 26 lipca 2007, 20:51
autor: zoff
Czytając wasze posty odnosze wrażenie, że mam braki z dzieciństwa...

Ja oglądałem tylko Muminki o 19.00 zawsze w środy, ale i to tylko do tego momentu gdy w pewnym odcinku pojawiła się Buka. Od tamtego odcinka dałem sobie spokój z tą bajką, strasznie się jej bałem...

Potem został mi już tylko serial pt ''Matki, żony i kochanki''. I to tyle jeśli chodzi o moje dzieciństwo, a telewizor...

:smile:

: 27 lipca 2007, 17:57
autor: Dominik10
Ja zawsze ogladalem Muminkki. Kiedys poprostu ja uwielbialem.

: 27 lipca 2007, 20:03
autor: zoff
Dominik10 pisze:Ja zawsze ogladalem Muminkki.
A czy podobnie jak ja bałeś się zimnej Buki?? :-D

: 27 lipca 2007, 21:11
autor: Dominik10
zoff pisze:
Dominik10 pisze:Ja zawsze ogladalem Muminkki.
A czy podobnie jak ja bałeś się zimnej Buki?? :-D
No jasne. A i teraz jeszcze czasami ogladam ,, Świat według Ludwiczka''.

: 28 lipca 2007, 21:59
autor: Discordia
Dominik10 pisze:Ja zawsze ogladalem Muminkki. Kiedys poprostu ja uwielbialem.
To dokładnie tak jak ja :wink: Cały tydzień czekałam na tę bajkę :D A gdy zastąpili ją czymś innym to na znak protestu przestałam w ogóle oglądać dobranocki :D
Muminki rulezzz 8)

: 06 sierpnia 2007, 22:29
autor: stahoo
Muminki były świetne, ale nie nalezy zapominac o GUMISIACH ktore wg mnie były rewelacyjne i najlepsza dobranocka. Z gumisiami to konkurowac mogł tylko KAczor Donald :D Pamietam jeszcze ze jak byłem mały czasami ogladałem na anglojezycznym Cartoon Network (nic nie rozumiałem) Scooby Doo i filmiki o takich lokomotywach z twarzami :prochno: (chyba Thomas's friends to sie nazywało). Aha i jeszcze Tom i Jerry oraz w pozniejszym czasie (jakies 10-11 lat) bajki o strusiu pedziwiatrze i kojocie- rewelacja :smile: nawet dzisiaj jak czasmai leci chetnie ogladam.
A najbardziej bałem sie chyba z bajek o smerfach gargamela jak byłem mały. kiedys chyba anwet płakałem jak złapał smerfy :rotfl:

: 20 sierpnia 2007, 09:01
autor: JuveR
Najlepsza bajka z dzieciństwa to na pewno Dragon Ball. Pamiętam do dzisiaj jak się wracało ze szkoły o 15, a o 16 był DB :-D Do dziś oglądam to anime ale już tylko te najważniejsze odcinki (jak Songo pokonuje Vegetę, Freeza itd. :twisted: ). A z takich nowszych to "Świat według Ludwiczka", "Ach ten Andy", "Ed, Edd i Eddy" no i oczywiście oglądam "Włatcy Móch" :smile: :prochno:

Pozdrawiam,
:dance:

: 20 sierpnia 2007, 19:17
autor: Mortal Wombat
Serie z Kaczorem Donaldem, Goofym, Sknerusem, Chip i Dale - Walt Disney to był majstersztyk nie ma co :D , a komiksów z Donalda to miałem tysiące jeszcze z 3-4 lata kupowałem ale były juz zbyt drogie :? , chętnie bym je sobie jeszcze przeczytał ale chyba rodzice porozdawali :cry: , pamiętam jak chodziłem do podstawówki to kumple wpadali do mnie by sobie poczytać 8) , jak dla mnie najlepsze lektury jakie w zyciu czytałem :D , nie powiem ale też dużo Pokemonów oglądałem, no i Power Rangers :P . Z perspektywy czasu zauważyłem, że każdy odcinek praktycznie był taki sam tylko inne stwory były :P , ale wtedy Zordon, Alfa, Rita i Lord Z wciągnęli mnie bez reszty :smile:

A teraz praktycznie w ogóle bajek nie oglądam, choć nie powiem Muminki, Smerfy i Gumisie też miały u mnie wysoką rangę. Zostały wspomnienia...

: 20 sierpnia 2007, 23:18
autor: NeBu
Uwaga, teraz będzie skrucona historia jednego z najsmutniejszych fragmentów mojego życia: byłam sobie dziewczynką, małądziewczynką. w telewizji oglądałam tylko dobranocke (jeśli udało mi sie ją wynegocjować u braci, ciężko jest mieć dużo starszych braci mając te 7-8 lat...). Właśnie zaczynałam łąpać się w obsłudze pilota, czyniłam pierwsze kroki w odczytywaniu godziny z zegarka i wtem jak grom z jasnego nieba spadło na mnie to wydarzenie. Miałam gdzieś z osiem lat (jak przez mgłę pamiętam to, zbyt odległe...) gdy usunięto mi z domu telewizor. Że niby uzależnia, pożera czas, bla bla bla, że to dla dobra naszego sialala. A ja już zaczynałam rozumieć co oni w tej dobranocce mówią, a nie tylko patrzyłam na przesuwające sie obrazki...dopiero później zrozumiałam, że zabrali kawałek dzieciństwa....The koniec. Teraz co lubiłam. Byłam zakochana w kreciku. Może dlatego, że mało mówił...A jak już zabrali mi TV, to chodziłam do koleżanki oglądać Batmana. To był dopiero facet. Nigdy nie przepadałam za Spidermanem ani Supermanem, za to bohatera z GothamCity mogłabym i dziś oglądać godzinami. Więcej z dziecięcych lat nie pamietam. No może oprócz wielkiej niechęci do pszczółki Maji, była jakaś taka...wyblakła....niefajna....

: 21 sierpnia 2007, 12:59
autor: Barton
Ja oglądałem prawie wszystkie bajki jak byłem mały czyli Capitana Tsubase, Gumisie, Smerfy, Świat Bobbego, Fantastyczna Czwórka, Laboratorium Dextera, bajki Disneya itp.
Pamiętam też że oglądałem Konana i jestem tym wstrząśnięty bo dopiero jak wyrosłem z bajek to dowiedziałem się że ta bajka ma powiązania z sektami.
A jeśli chodzi o superbohaterów to dodam, że wolałem Spidermana niż Batmana a Superman mnie irytował z tym swoim kryptonitem.
Ale z jednego jestem zadowolony: Nigdy nie lubiałem Teletubisiów!

: 21 sierpnia 2007, 21:13
autor: Del
Ja nigdy nie widzialem Teletubisiow :P
A moja najlepsza bajka bylo Laboratorium Dextera, pamietam jak ubolewalem, ze sam nie moge takiego miec :płaczę:
Mimo, ze mam 21 lat, czasami jeszcze lubie sobie popatrzec na kreskowi, Swiat wedlug Ludwiczka, albo Wlatcy Much sa the best ;)

: 21 sierpnia 2007, 22:05
autor: BOROPUNK
Ja natomiast cały tydzien potrafiłem czekać na Smurfy i Muminki to były bajuchy potem przyszła moda na Drago Balla i to zostało mi do dziś (ostatnio w czerwcu w akademiku obejrzałem ponownie część "Z" a na płycie mam "GT") jeszcze później królował "south Park" oraz struś pędziwiatr a teraz mimo że latka lecą wciąż to oglądam a doszła jeszcze jedna bajucha produkcji polskiej mianowicie "WLATCY MÓCH" ta bajka poprostu wymiata!!!!!