: 22 lipca 2007, 22:34
W tym skrócie brakuje mi pewnego incydentu :twisted: ciekawe, weszla bezbronna kobieta na murawe żeby powiedzieć któremuś z naszych herosów jak bardzo go kocha a tu rzucił się na nią tuzin napakowanych ochroniarzy :twisted: :twisted:
Mam jeden wniosek, że bierzemy na razie wszystkich na kondychę. Jakby Chińczycy tempa nie wytrzymali w końcówce i wszystko im runęło. Teraz czeka nas Newcastle. Oj już się cieszę na ten sparing
To będzie dopiero test, chociaż do światowej czołówki Newcastle nie należy, ale to solidny zespół.
Póki co to nie mamy najmniejszych powodów do obaw
Apropos cóż za szykowne czarne wdzianka 
PS ta opowieść o tej babce to tylko moja chora wyobraźnia, sam szukam tego zdarzenia
Mam jeden wniosek, że bierzemy na razie wszystkich na kondychę. Jakby Chińczycy tempa nie wytrzymali w końcówce i wszystko im runęło. Teraz czeka nas Newcastle. Oj już się cieszę na ten sparing

Póki co to nie mamy najmniejszych powodów do obaw


PS ta opowieść o tej babce to tylko moja chora wyobraźnia, sam szukam tego zdarzenia