Strona 3 z 7

: 14 lutego 2007, 18:48
autor: Trunxik
Ptaszniki lokalizuja pokarm glownie dzieki pajeczynie ktora produkuja zawsze. nie zawsze jest widoczna na pierwszy rzut oka. czest ojest ona jako mala powloka sciolki na podlozu. czuje dzieki temu czy cos sie porusza wokolo. Martwy pokarm jednak tez zjedza. Metoda prob i bledow ;) :D

Ja zaczalem ptaszniki z ciekawosci hodowac bo mialem mozliwosc za darmo miec Brachpelme Alb. Jednak z czasem mnie to wciagnelo i powiekszylem hodowle :D. Fajnie jest patrzec jak twoj pupil dorasta dzieki tobie i obserwowac zachowania i instynkty. Szczegolnie gdy macie pajaka nadrzewnego np Cambridgei, ktory jest bardzo szybki i agresywny. W

Wiekszosc ptasznikow jednak jest malo niebezpiecznych dla zdrowego czlowieka (nieuczulonego). Ich jad mozna porownac do jadu pszczoly.

: 14 lutego 2007, 19:38
autor: misiekjt
ja w sumie raz wrzuciłem drewnojada Smithi'emu tylko ze wczesniej "rozwaliłem" mu głowke troche takze długo sobie nie pożył. smithi nie był zainteresowany pozarciem go takze z głupia zostawiłem tego drewnojada na noc jak wstałem na nastepny dzien rano (zresztą jak co rano wstaje i ogladam sobie moje ptaszniki :twisted: ) patrze a tu smithi własnie konsumuje martwego robaczka takze nie wiem czy są jakies reguły martrwy czy żywy. mysle ze pajak jak jest głodny potrafi sam sobie znalezc cos dobrego. tak samo jak np ptaszniki nic nie widzą ale jednak potrafia rozpoznac odcienie swiatła (napewno nie widza czerwonego swiatła co pisze na kazdym forum poswieconym terrarystyce)dlatego tez pod wieczor zaczynją byc aktywne bardziej niz za dnia.

Trunxik- ja z agresywnych i szybkich posiuadam Crawshayi'a jest podziemny zeby Wam przyblizyc jego zachowanie polecam ten filmik (ogolnie to nie polecam takich "zabaw" z tego typu ptasznikami bo moze sie nieciekawie skaczyc,jego jad jest naprawde silny)

: 14 lutego 2007, 19:44
autor: Juventinha
Trzymasz je wszystkie w jednym expo? Bo tak się zastanawiam co będzie jak się nie polubią ... ;)

: 14 lutego 2007, 20:37
autor: misiekjt
Juventinha- nie no nie ma takiej mozliwosci :stop: kazdy ma sowje osobne terra a dokładniej faunaboxa tak jakos mi sie przyjeło ze faunabox jest najlepszym rozwiazaniem. tylko niektore gatunki (naprawde rzadko spotykane)mogą sie zaakceptowac razem,a to i tak jest ryzyko bo kanibalizm jest u ptaszników powszechny :whistle: .

: 14 lutego 2007, 23:45
autor: January
misiekjt pisze:Juventinha- nie no nie ma takiej mozliwosci :stop: kazdy ma sowje osobne terra a dokładniej faunaboxa tak jakos mi sie przyjeło ze faunabox jest najlepszym rozwiazaniem. tylko niektore gatunki (naprawde rzadko spotykane)mogą sie zaakceptowac razem,a to i tak jest ryzyko bo kanibalizm jest u ptaszników powszechny :whistle: .
już kocham te zwierzątka :prochno: :prochno:

a tak na serio to mimo że boję się takich zwierzątek to może kiedyś będę hodował coś podobnego :smile:

: 15 lutego 2007, 00:20
autor: Juventinha
Achim pisze: a tak na serio to mimo że boję się takich zwierzątek to może kiedyś będę hodował coś podobnego :smile:

Poważnie? A dlaczego tak?:)

: 15 lutego 2007, 00:22
autor: January
Juventinha pisze:
Achim pisze: a tak na serio to mimo że boję się takich zwierzątek to może kiedyś będę hodował coś podobnego :smile:

Poważnie? A dlaczego tak?:)
bo lubię adrenalinę :smile: kiedyś może przezwyciężę strach do niebezpiecznych stworzeń i kupię sobie jakiegoś pajączka albo skorpiona :D

: 15 lutego 2007, 00:24
autor: Michael900
Achim pisze: bo lubię adrenalinę :smile: kiedyś może przezwyciężę strach do niebezpiecznych stworzeń i kupię sobie jakiegoś pajączka albo skorpiona :D
Mi by się nie uśmiechało przez cały rok, 365 dni, co noc bać się o swoje życie, bo u mnie w pokoju jest pajączek...

: 15 lutego 2007, 00:26
autor: Juventinha
Achim pisze:
Juventinha pisze:
Achim pisze: a tak na serio to mimo że boję się takich zwierzątek to może kiedyś będę hodował coś podobnego :smile:

Poważnie? A dlaczego tak?:)
bo lubię adrenalinę :smile: kiedyś może przezwyciężę strach do niebezpiecznych stworzeń i kupię sobie jakiegoś pajączka albo skorpiona :D

Ja też :D
I właśnie dlatego wydaje mi sie, że do pajączków idzie się przyzwyczaic i nici z adrenaliny ;) Zresztą... chyba wolę inne motywy .

: 15 lutego 2007, 00:56
autor: Railis
Achim pisze:
Juventinha pisze:
Achim pisze: a tak na serio to mimo że boję się takich zwierzątek to może kiedyś będę hodował coś podobnego :smile:

Poważnie? A dlaczego tak?:)
bo lubię adrenalinę :smile: kiedyś może przezwyciężę strach do niebezpiecznych stworzeń i kupię sobie jakiegoś pajączka albo skorpiona :D
A czego tutaj się jest bać? Tego, że bedzie cie najwyżej bolało jak po pszczole?

Jakbyś hodował mambę indyjską, albo tarantulę to można powiedzieć o adrenalinie, ale tutaj? :-D

: 15 lutego 2007, 01:24
autor: Juventinha
Michael900 pisze:
Achim pisze: bo lubię adrenalinę :smile: kiedyś może przezwyciężę strach do niebezpiecznych stworzeń i kupię sobie jakiegoś pajączka albo skorpiona :D
Mi by się nie uśmiechało przez cały rok, 365 dni, co noc bać się o swoje życie, bo u mnie w pokoju jest pajączek...
O życie? Skoro to jest podobne do ukąszenia pszczoły, to nawet nie ma takiej opcji.
A na wszelki, jak się nie wie o swoich predyspozycjach do atopii, można sobie trzymac w pogotowiu ampułeczkę adrenalinki :D

: 15 lutego 2007, 06:04
autor: cygi
Nie ma żadnej adrenaliny... Przecież jest zamnknięty w terrarium. Wrzucasz jedzienie - zamykasz. Zraszasz - zamykasz. I nie ma się czego bać.

: 15 lutego 2007, 11:12
autor: misiekjt
Railis- dla wyjasnienia tarantula to jest błędne okreslenie ptaszników ale to nie o tym chce napisac :roll: są gatunki ktorych ukaszenie troszke boli i nie szkodzi zrowiu o ile nie jest sie alergikiem, ja natomiast mam jednego z tych dla zaawansowanych hodowców. wczesniej jzu psiałem o nim a chodzi o C. Crawshayi'a. jest strasznie agresywny i jadowity takze nie radze wsadzac rąk (w sumie to juz sie drazniłem z nim prae razy ale nie przesadzałem :prochno: ). wole nie wiedziec jakie objawy wywołałoby jego ukąszenie ale pewnie paraliz czy cos takiego, u osob uczulonych moze nawet dojsc do smierci czyli nie jest tak pieknie jak sie wydaje. chodzi tlyko o to zeby nie myslec ze jest sie po paru miesiacach hodowli Irwinem i miec "cos" w głowie bo to nie kotek ktorego mozna pogłaskac tylko pajęczak ktorego nie da sie oswoic (i chyba to jest najpiekniejsze jak dla mnie w hodowli tych stworzonek :P ) no to koniec wykładu pozdro :wink:

: 15 lutego 2007, 12:02
autor: January
Michael900 pisze:
Achim pisze: bo lubię adrenalinę :smile: kiedyś może przezwyciężę strach do niebezpiecznych stworzeń i kupię sobie jakiegoś pajączka albo skorpiona :D
Mi by się nie uśmiechało przez cały rok, 365 dni, co noc bać się o swoje życie, bo u mnie w pokoju jest pajączek...
a mi by się uśmiechało :D:D i nawet przez 366 dni jak by był rok przestępny :prochno: a poza tym już ci duzo osób napisało że tu nie ma mowy o śmierci przy ptasznikach...
I właśnie dlatego wydaje mi sie, że do pajączków idzie się przyzwyczaic i nici z adrenaliny Wink Zresztą... chyba wolę inne motywy .
adrenalina pozostaje zawsze, to tak jakbyś cały czas na bungee skakała :prochno: adrenalina jest co skok, a z pajączkami, to adrenalina jest co noc :smile:

: 15 lutego 2007, 20:33
autor: Trunxik
http://youtube.com/watch?v=b0Srbj0k3Aw& ... ed&search=

a tu moj pajaczek jak dorosnie. Oczywiscie ten fimik nei moj :D
Moj jest na poziomie 4 wylinki a ten obstawiam ze po 10.

OSTRZEGAM ! Przeciwnicy kanibalizmu oraz zabijania zwierzatek niech nie ogladaja :D