: 24 lipca 2006, 22:46
Mylisz sie, było dokładnie na odwrót. widać nigdy nie śledziłeś wypowiedzi rywali Juve przed meczem. Tu nie tyle chodziło o punkty ile o prestiż. Pokonać Juve to dla każdego była sprawa honoru. Wystarczyło śledzić mecze innych drużyn aby sie o tym przekonać. Są zespoły, które grały na średnim poziomie przez kilka kolejek przed meczem z Juve i kilka kolejek po. A z Juve dawali z siebie wszystko i często zdarzało sie tak, że pomimo porażki odgrywali jeden z najlepszych meczy w sezonie.Waldini pisze:Po ujawnieniu wyczynow Moggiego teraz juz caly swiat wie w jaki sposob Juventus "zdobywal" tytuly. Ja jestem pewny tego, ze cala serie B juz sobie ostrzy na was zeby, w A gra z Juventusem to byla jednak sprawa na porzadku dziennym, wiec niektore druzyny z gory zakladaly, ze porazka im ujmy nie przyniesie, wiec nie zgodze sie ze wszyscy byli zmobilizowani na 100%. Dajmy na to druzyny z dolu i srodka tabeli, dla nich bylo oczywiste, ze wazniejsze sa mecze z rywalami o podobnym potencjale, bo to z nimi walczyly bezposrednio o miejsce w tabeli.UlTrAs pisze:
A w Serie A tak nie było? z kim jak z kim, ale na mecze z Juventusem każda drużyna, zawsze mobilizowała się na 100%. A jednak tytuły Juventus zdobywał.