: 23 lutego 2006, 16:21
Ja kibicuje Juventusowi odkąd pamiętam. Pamiętam tę drużynę za czasów Lippiego, to w niej się "Zakochałem". Zawsze gdy oglądam mecze Juve emocje są po 100 kroć silniejsze, niż gdybym oglądał mecz Chelsea-Barcelona. I to nawet jeżeli Juve gra nudną piłkę.
Capello...hmm tego trenera jakoś zawsze darzyłem antypatią. Nie wiem dlaczego, więc nie pytajcie. Ktoś przytoczył przykład "jego" Romy, która w SerieA błyszczała a w LM dostawała baty na każdym kroku. Może jest w tym trochę racji, może i nie. Zastanowić się jednak trzeba:
W SerieA gramy dobrze. Strzelamy mnóstwo bramek. W LM, w fazie grupowej też jest bardzo dobrze. Jednak przychodzi wiosna i już "coś jest nie tak". W tamtym sezonie było podobnie. Źle gramy i w SerieA i w LM, akurat na wiosnę.
Teraz dlaczego tak się dzieje? Moim zdaniem to przez małą rotację składu. Capello nie daje odpoczywać zawodnikom za wiele. Grają mecz za meczem i wkońcu brakuje im sił. Tym bardziej, że jak wszyscy wiemy Juve ma w składzie sporą grupę graczy w okolicach 30lat. Graczy którzy nie są już młodymi ludźmi, dla których "ganianie za piłką" to sens życia. Oni potrzebują odpoczynku. Gdyby mieli sprawność fizyczną "młodzieniaszków" i co najważniejsze ten młodzieńczy zapał, to może daliby radę, ale tak niestety nie jest...
Oczywiście cenię Capello za wyniki, za to co robi dla Juve. Nie uważam go za złego trenera. Prawdą jednak jest, że jego taktyka nie sprawdza się tak znakomicie kiedy gramy z drużynami z najwyższej światowej półki. To trzeba sobie powiedzieć.
Każdy mówi "patrzcie mamy Scudetto". To mi się bardzo podoba. Od tylu kolejek jesteśmy niezmiennie na szczycie tabeli. To wręcz wspaniałe. Ale widać wyraźnie, że we Włoszech jesteśmy nie do zatrzymania, a w Europie nie koniecznie. Mój nauczyciel od WF często typuje mecze w zakładach bukmacherskich. I zawsze powtarza:"Co z tego że wygrywają u siebie na podwórku, Liga Mistrzów to zupełnie inna sprawa." Ma on sporo racji, czego najlepszym przykładem może być Juventus.
Werder powinniśmy przejśc(choć sam przyznam, że strasznie się obawiam o rewanż), ale co dalej? Jak mamy zdobyć Puchar Ligi Mistrzów skoro nie potrafimy pewnie ograć Werderu, co z tego że grali u siebie? Co z tego że odpoczywali? To przecież Juventus jest teoretycznie zespołem o klasę lepszym i powinniśmy udowodnić to całemu światu pewnie wygrywając z Werderem, czego nie potrafimy zrobić.
Jeżeli chodzi o styl to jest on jaki jest. Od wielu lat oglądam Juventus, który nie gra jak Barcelona(w grze której nie widzę niczego specjalnego, nie przepadam za tym klubem). Nie o styl w sumie chodzi w piłce, ale bardzo miło popatrzeć, gdy ukochany klub gra pięknie. Nie chodzi tu o sztuczki techniczne, czy o jakieś finezyjne zmyslne zagrania. Chodzi o to, aby narzucić rywalom nasz styl gry i pewnie wygrywać mecze pokazując, że to my dzisiaj rządimy na boisku. Tego w Juve nie ma(chyba że gramy z Lecce
). Mecz z Interem... racją jest, że gdyby nie to, co zrobił Alex tak kolorowo by nie było. Nie graliśmy wtedy rewelacyjnie.
Capello może zostać, ale powinien zmienić trochę swój styl prowadzenia drużyny. Przestać faworyzować graczy, stosować większą rotację i rozstawiać drużynę bardziej "elastycznie". Wtedy Juventus z obecnymi piłkarzami jest w stanie wygrać WSZYSTKO.
P.S. Czekam na KONSTRUKTYWNĄ krytykę, a nie na wrzeszczenie na mnie i przedkładanie ciągle tych samych argumentów. Nie mówcie, że nie jestem prawdziwym kibicem, i że nie wiem co to piłka. Naprawde za mało o mnie wiecie, aby używac takich argumentów. Nie mówcie, że jak Juve wygrywało to chwaliłem Capello pod niebiosa, bo tak nie było! Po prostu jakoś nigdy za nim nie przepadałem. Możliwe, że to wpływa na moją ocenę(która jest jak najbardziej subiektywna).[/quote]
EDIT:
Popatrz na grę Liverpoolu. Popatrz co z tej drużyny zrobił Benitez(którego uważam za najlepszego trenera na świecie). Mimo kontuzji, które trapiły zawodników tej drużyny on zrobił z niej najlepszy zespół w Europie. Ilu zawodników tej drużyny znaliście przed jej fenomenalnym marszem po Puchar Europy? Gdyby Capello był tak świetnym trenerem jak Benitez to dziś mielibyśmy bez apelacyjnie najlepszy zespół w Europie.
Capello...hmm tego trenera jakoś zawsze darzyłem antypatią. Nie wiem dlaczego, więc nie pytajcie. Ktoś przytoczył przykład "jego" Romy, która w SerieA błyszczała a w LM dostawała baty na każdym kroku. Może jest w tym trochę racji, może i nie. Zastanowić się jednak trzeba:
W SerieA gramy dobrze. Strzelamy mnóstwo bramek. W LM, w fazie grupowej też jest bardzo dobrze. Jednak przychodzi wiosna i już "coś jest nie tak". W tamtym sezonie było podobnie. Źle gramy i w SerieA i w LM, akurat na wiosnę.
Teraz dlaczego tak się dzieje? Moim zdaniem to przez małą rotację składu. Capello nie daje odpoczywać zawodnikom za wiele. Grają mecz za meczem i wkońcu brakuje im sił. Tym bardziej, że jak wszyscy wiemy Juve ma w składzie sporą grupę graczy w okolicach 30lat. Graczy którzy nie są już młodymi ludźmi, dla których "ganianie za piłką" to sens życia. Oni potrzebują odpoczynku. Gdyby mieli sprawność fizyczną "młodzieniaszków" i co najważniejsze ten młodzieńczy zapał, to może daliby radę, ale tak niestety nie jest...
Oczywiście cenię Capello za wyniki, za to co robi dla Juve. Nie uważam go za złego trenera. Prawdą jednak jest, że jego taktyka nie sprawdza się tak znakomicie kiedy gramy z drużynami z najwyższej światowej półki. To trzeba sobie powiedzieć.
Każdy mówi "patrzcie mamy Scudetto". To mi się bardzo podoba. Od tylu kolejek jesteśmy niezmiennie na szczycie tabeli. To wręcz wspaniałe. Ale widać wyraźnie, że we Włoszech jesteśmy nie do zatrzymania, a w Europie nie koniecznie. Mój nauczyciel od WF często typuje mecze w zakładach bukmacherskich. I zawsze powtarza:"Co z tego że wygrywają u siebie na podwórku, Liga Mistrzów to zupełnie inna sprawa." Ma on sporo racji, czego najlepszym przykładem może być Juventus.
Werder powinniśmy przejśc(choć sam przyznam, że strasznie się obawiam o rewanż), ale co dalej? Jak mamy zdobyć Puchar Ligi Mistrzów skoro nie potrafimy pewnie ograć Werderu, co z tego że grali u siebie? Co z tego że odpoczywali? To przecież Juventus jest teoretycznie zespołem o klasę lepszym i powinniśmy udowodnić to całemu światu pewnie wygrywając z Werderem, czego nie potrafimy zrobić.
Jeżeli chodzi o styl to jest on jaki jest. Od wielu lat oglądam Juventus, który nie gra jak Barcelona(w grze której nie widzę niczego specjalnego, nie przepadam za tym klubem). Nie o styl w sumie chodzi w piłce, ale bardzo miło popatrzeć, gdy ukochany klub gra pięknie. Nie chodzi tu o sztuczki techniczne, czy o jakieś finezyjne zmyslne zagrania. Chodzi o to, aby narzucić rywalom nasz styl gry i pewnie wygrywać mecze pokazując, że to my dzisiaj rządimy na boisku. Tego w Juve nie ma(chyba że gramy z Lecce

Capello może zostać, ale powinien zmienić trochę swój styl prowadzenia drużyny. Przestać faworyzować graczy, stosować większą rotację i rozstawiać drużynę bardziej "elastycznie". Wtedy Juventus z obecnymi piłkarzami jest w stanie wygrać WSZYSTKO.
P.S. Czekam na KONSTRUKTYWNĄ krytykę, a nie na wrzeszczenie na mnie i przedkładanie ciągle tych samych argumentów. Nie mówcie, że nie jestem prawdziwym kibicem, i że nie wiem co to piłka. Naprawde za mało o mnie wiecie, aby używac takich argumentów. Nie mówcie, że jak Juve wygrywało to chwaliłem Capello pod niebiosa, bo tak nie było! Po prostu jakoś nigdy za nim nie przepadałem. Możliwe, że to wpływa na moją ocenę(która jest jak najbardziej subiektywna).[/quote]
EDIT:
Człowieku! Jak możesz pisać takie rzeczy o Liverpoolu? Czy nie denerwuje Cię, jak ktoś rzuca oskarżenia na Juventus o stronniczość sędziów? Ty właśnie teraz to robisz, nie mając kompletnie racji!wloski pisze:Supersonic pisze:Bóg jest miłosierny i dlatego wymyślił rewanż... wygracie wszystkie grzechy z tego meczu będą Wam odpuszczone w niepamięć. Forza!
Supersonic ma racje bo jak by nie było mamy dwa mecze a nie jeden, pamiętam jak sezon temu...równy sezon temu z Realem przegraliśmy 1:0 a ja byłem za przeproszeniem posrany w majtki bo Real nami szastał jak mógł ciągnął nas w nie pamięć... jeszcze ta kontuzja Paval... dwa tygodnie później Juve grało jak z nut musieli strzelić jedną bramke by był remis ! co osiągneli a później przeszli dalej. boje sie że możemy nie odrobić bramki z Werderem jednak u nas gramy o niebo lepiej więc prosze was o zmniejszenie polemiki i nie zakładanie takich tematów jak te.
to prawda sezon temu po ograniu Realu przegraliśmy z Liverpoolem po dwómeczu, ale chce przpomnieć ze to my powinniśmy grać dalej bo bramka naszego Alessandro zostalą nie uznana jak dobrze pamiętam to była to bramka w głowy z około 20 m na bramke Carsona no a pozniej... Liverpool wygrał bramką której nie byloz Chelsea... Liverpool w tamtym sezonie miał cały czas szczęście , wyjście picem z grupy, felarna wygrana z naszm Juventusem, później z Chelsea... nasz Dudek wygrał ze stanu 3:0 dla Mialnu... później SuperPuchar Europy gdzie bramka Cisse nie powinna sie liczyć... moj tekst nadaje sie do temtu I kto komu pomaga ? Sędziowie Juventusowi czy Liverpoolowi
pozdro
Popatrz na grę Liverpoolu. Popatrz co z tej drużyny zrobił Benitez(którego uważam za najlepszego trenera na świecie). Mimo kontuzji, które trapiły zawodników tej drużyny on zrobił z niej najlepszy zespół w Europie. Ilu zawodników tej drużyny znaliście przed jej fenomenalnym marszem po Puchar Europy? Gdyby Capello był tak świetnym trenerem jak Benitez to dziś mielibyśmy bez apelacyjnie najlepszy zespół w Europie.