dres pisze:
głupich dresiarzy a moze brudnych wszarzy ???
Przede wszystkim witam na forum i gratuluje udanej inauguracji. Osobiście liczę, że większość twoich postów będzie równie ambitna.
Teraz jednak powracając do tematu przewodniego. Cieszy mnie, że dyskusja jaką zapoczątkowałem się rozwija. Dostrzegłem pare prawidłowości. Przede wszystkim jak się spodziewałem (i taką miałem nadzieje) nie jest wam ten temat obcy. Po drugie dyskucja ożywiła się gdy zostało zaatakowane techno, więc techno-tradycja jest u nas silna. Cóż, co do tej muzyki mogę się wyrazić jedynie, iż jest muzyką prostą, żeby nie powiedzieć prostacką, ale znana jest mi prawda że właśnie przy takiej muzyce jest się dobrze zabawić. Nie słucham jej, nie lubię jej, ale nie mogę zanegować jej wpływu na człowieka. Pobudza, tworzy w człowieku chęć do zabawy. Wpadła mi kiedyś w ręce książką, niestety nie pamiętam tytułu (być może ktoś na forum miał przyjemność się z nią zapoznać, tytuł brzmiał coś w stylu "Techno, talizmany i reiki", ale śledziony sobie za to wyciąć nie dam) w której udowadniano negatywny wpływ techno na zdrowie. Nie oburzajcie się drodzy technomaniacy. Muzyka ta jest głośna, schematy są powtarzane, często brak w niej wokalu, nie dziwmy się więc że na różnych ludzi różnie działa. Powtarzam, nie oburzajcie się. W końcu o gustach ludzie kulturalni nie rozmawiają.
juveluck pisze:
a moze mi powiesz, ze z emblematem fiorentiny uwazasz sie za kibica Juve?? Jezeli tak jestes dla mnie ta cyfra ponizej 1.
Jestem kibicem Szczakowianki. Nie wstydzę się tego. Możecie uznać, że jestem niegodny kibicowania Juve, ale ja mimo to nadal będę również wiernym kibicem klubu z Turynu. Nigdy jeszcze nie znalazłem takiego argumentu, który by mi nakazał nienawidzić jakiegoś człowieka dlatego, ze kibicuje innej drużynie. Bo wiesz, drogi juvelucku, może to zabrzmi patetycznie, ale w piłce to chyba nie chodzi o to, że jesteś lepszy (jesteś tą cyfrą powyżej 1) od kibica drużyny przeciwnej, tylko o dobrą zabawę i piękne
sportowe widowisko. Nie mogę odpowiadać za dzikiego dzika, ale skoro mnie dźgnął ten komentarz to jego chyba tymbardziej.
W wielu postach przewijają się zdania typu "alkohol piją wszyscy, narkotyki są ogólno dostępne, obie rzeczy są dla ludzi, nikt nikogo nie zmusza". Zatem należy pozostawić problem takim jak się go zastało? Owszem bardzo trudno z tym walczyć ale przecież nie można się na to godzić. Co z tej zgody przychodzi chyba najlepiej widać na przykładzie wizerunku Polaków, który staramy się nadal zmienić- Polak, alkoholik walący wódę w godzinach pracy. Mam dostęp do podręcznika do Wiedzy o Społeczeństwie, niestety nie orientuję się która klasa, ale z tego co mi wiadomo to licealna. Napisane tam czarno na białym "Polakom brak kultury picia".
Jeszcze jedna prawidłowość- człowiek pijący kulturalnie nie pije by się upić. Upicie, przynajmniej zawsze tak dla mnie było, jest hańbą. Gdy ktoś mnie wynosi z imprezy to nie mam się bynajmniej czym szczycić, ale powinienem dać mu pieniądze, żeby żonie o tym potem nie powiedział... Chwalmy Pana, że mi się to nie zdarza. Chociaż też nie mogę powiedzieć, że mi się nie zdarzyło.
Co seksu (czy też jak wolą zmcdonaldyzowani- sexu :-D) to wydawało mi się że w miarę obrazowo się wyraziłem, ale przyznaję, że nie zawarłem tam do końca tego co zawarte zostaćpowinno. Nie chodziło mi o seks na trzeźwo. Chodziło mi raczej o jak to już ktoś określił wyuzdany, brudny i ociekający alkoholem seks nastolatków. Czy gdy się upiję i znajdę równie pijaną partnerkę to akt zostanie później zaakceptowany przeze mnie czy też będę się go wstydził? Zastanówcie się sami czy chcielibyście się znaleźć w takiej sytuacji gdy nie jesteście świadomi swoich czynów a macie okazję uprawiać seks. (do tych, którym się jeszcze mutacja nie skończyła a poziom hormonów podnosi nawet najsubtelniejsza erotyka- postarajcie się na czas pisania posta powalczyć z testosteronem, bądź estrogenem w zależności od płci i odpowiedzcie w miarę sensownie, ja tymczasem znowu przepraszam oburzonych. Nie chodzi mi bowiem o darcie się na siebie nawzajem a o budującą dyskusję)
Pojawiły się głosy, że byłem tylko na jednej dyskotece. Zacytuję sam siebie "Korzystając z licznych dni wolnych od pracy, potęgowanych jeszcze urlopem, postanowiłem spróbować tak zwanego klubingu. Mam tu na myśli oczywiście szlajanie się po licznych klubach i dyskotekach w celach niedwuznacznych- dobrej zabawie oczywiście". Jeżeli chodzi o inne dyskoteki w jakich się znalazłem, to oczywiście były nieporównywalnie inne od tej "osławionej". Miały ze sobą oczywiście wiele wspólnych negatywnych cech, które już przez wielu zostały wymienione. Nie spotkałem się na szczęscie z przejawami pedofilii...
tersihal pisze:polska dzieli sie na 2 obozy ciemnogród na wschodzie + małe miasteczka gdzie wszyscy obawiają sie liberalizmu dlaczego bo nienadązają nad zmianami stąd wypowiedzi i poparcie ze strony her cos TAM DO FASZYZMU (nie daje sobie rady w rzeczywistości niech wódz mi pomoze )biedaczek nie zdaje sobie sprawy ze instytucja panstwa to juz przeszłosc teraz jestes konsumentem a dla korporacji nie ma znaczenia twój kolor skóry i wyznanie tylko ilosc twej kaski na koncie .
To o kasie na koncie to jakiś pogodny anarchista czy pejopodobny hip hopowiec? Cholera, dlaczego mi się wydaje, że hip hopowiec... Pewnie kolega pije co nieco do Kaczyńskiego. Że go "buroki" wybrały i teraz to już w Polsce tylko Katoland będzie, interwencjonizm, powrót do socjalizmu, dyktatura i w ogole trzeba stąd uciekać. Zatem drogi Tersihalu, droga wolna, uciekaj. Liberalizmu obawiają się ludzie pewnie dlatego, że go kojarzą z panem Tuskiem, który niestety nie potrafił go pokazać w odpowiedni sposób. Za to pan Kaczyński poprowadził kampanie na tyle dobrze by ją wygrać.
Co do "sfrustrowanych posiadaczy frani, którzy chcą się pobansować"... nie, nie mogę się do tego odnieść... To obrazowe porównanie zniszczyło mnie doszczętnie. Jak się pozbieram to MOŻE coś na ten temat napiszę. Pozostawiam to póki innym.
Co do ideologii, to nie da się powiedzieć, że są "głupie". Każdy wierzy w co chce. Ideologia może być co najwyżej bardzo niebezpieczna.
Przepraszam za chaos w poście jeżeli ktoś zwrócił na niego uwagę
Ciekawi mnie jeszcze jeden fakt. Udało mi się wyczuć pewną niechęć do policji. Z tego co się orientuje to jest ona spowodowana propagandą hip hopową ale nie tylko oraz raczej nienajlepszymi wynikami pracy organu ścigania. Chciałbym się też o tym dowiedzieć co nieco. Jaki jest wasz stosunek i co jest jego powodem?