klsmkr pisze:paku pisze:A czyż Trance nie jest odłamem muzyki techno ?
Nie jest. Techno to techno, a trance to trance. Tak samo jak margaryna nie jest nazywana odmiana masla, tylko maragaryna.
paku pisze:Ps. A słyszałes chociaz jedną mp3 Tiesta ?
Jasne. A Ty slyszales chociaz jeden utwor Jeffa Millsa albo Chrisa Liebinga? Bo ja tak i wiem na czym polega roznica pomiedzy techno a trance.
LOL
Po raz pierwszy ktos mi wpiera z trance to nie techno ;[
To hardstyle, housy to tez nie techno ? zastanów sie nad tym co piszesz i uzupełni braki w tej dziedzinie ;]
EDIT:
Omówienie Gatunków
HOUSE jest to bardzo taneczny gatunek przez wielu uważany za gatunek odrębny od techno.Podstawą jest proste, niezbyt szybkie, ale bardzo taneczne i słodkie uderzenie bez jakiś specjalnych kombinacji, do którego dochodzi raczej banalna partia melodii z charakterystycznym samplem typu clap i nierzadko kiczowaty wokal, zwykle damski i przemycający treści miłosno-erotyczne(np.I love you, czy I need someone). Muzyka ta należy do gatunków chyba najbardziej skomercjalizowanych a przy okazji najstarszych i z bujną historią. House można usłyszeć w telewizji, czy radiu. Uprawiają go takie znane zespoły jak M-People, BBE, Soundlovers, czy nawet Whitney Houston i Tina Turner.Ostatnio pojawiły się grupy łączące house z muzyką dance-czasem nawet nie wiadomo, czy dany kawałek jest danceowy czy housowy.Z zespołów bardziej klubowych i mniej rozreklamowanych wymienić można Gant, Groove Commitee,Moby(starsze produkcje!!) i inne.House dzieli się na podgatunki,z których najbardziej znane to HARDHOUSE i GARAGE.Ten pierwszy jak sama nazwa mówi jest troszkę cięższy dynamiczniejszy i pozbawiny elementów kiczu(no może nie do końca, ale jednak).Garage z kolei jest jeszcze bardziej rozlazły i cheesowaty, pełen tandetnych wokali i erotycznych wstawek.Ogólnie mówiąc, nie jest zbyt ambitny, ale jak ktoś lubi...
ACIDHOUSE-piszę o nim jako o osobnym stylu, bo z samym housem nie ma aż tak wiele wspólnego.Podstawą jest twardy bit około 150-180 bpm i psychodeliczne dzwięki analogowego automatu basowego Roland TB-303.Jest to charakterystyczne bzyczenie lub rzężenie doprowadzające niekiedy do ataku gęsiej skórki.Całość po prostu podrywa aż do ekstatycznego tańca.Acid jest bardzo rytmiczny i na tyle szybki,że trudno się znudzić,a do tego brzmi bardzo ciekawie i każdy kawałek jest inny od poprzedniego(nie tak jak np. w d`n`b).
GOA-gatunek, w którym tak jak w acidhousie używa się TB-303.W Polsce jest jednym z popularniejszych rodzajów techno.Charakterystyczną cechą Goa jest wplatanie do muzyki wątków orientalnych i psychodelicznych, co czyni ją bardzo egzotyczną i transową. Dodatkowo uderzenie jest miarowe i dość szybkie i taneczne co daje po prostu świetny materiał na imprezę dla niewiele wymagającego towarzystwa.
TRANS-w tej chwili ciężko określić co to dokładnie jest, gdyż utarło się nazywać w ten sposób Goa.Prawdziwy trans jest wolniejszy od goa, bardziej smętny no i nie zawsze nadaje się do tańczenia.To muzyka, która nadaje się do chill-out-ów, albo do posłuchania w domu.Jest spokojny, statyczny długi i złożony jest z zaloopowanych(powtarzających się fragmentów) fragmentów.Często zdarzają się dżwięki szumu morza, czy wiatru, ale bez przesady-bo to jest już ambient.
AMBIENT-muzyka często mająca niewiele wspólnego z technicznym brzmieniem polegająca na budowaniu muzycznych obrazów poprzez kolaż różnych dżwięków pochodzenia naturalnego i elektronicznego.Ludzie z kręgu dekadentów wymyślili jeszcze podgatunek zwany DARKAMBIENTEM, który jak sama nazwa mówi jest osadzony w mrocznych,dołujących klimatach.
DRUM`N`BASS-bardzo ostatnio popularny gatunek.Tak jak kiedys house, teraz d`n`b staje się inspiracją dla artystów z kręgów niezwiązanych z techno, wykorzystują go także w reklamach.Jest to chyba związane z tym, że nie jest gatunkiem trudnym w odbiorze. Opiera się na użyciu tzw. breakbeatów-połamanych rytmów w niezbyt szybkim tępie (oczywiście nie zawsze) najczęściej zaloopowanych, tworzących jednolitą niezmieniającą się rytmiczną całość.W tle puszczane są zwykle dziwaczne dżwięki tworzące wrażenie głębi i dające specyficzny transowy klimat.Często też-głównie w odmianach brytyjskich można znależć sporo wokalu, głównie damskiego.
MINIMAL-w tej nazwie zawarta jest cała kwintesencja gatunku.Styl ten jest bardzo surowy i szorstki w odbiorze.Główną zasadą w minimalu jest używanie małej ilości dżwięków, z których tworzy się jakiś fragment, a następnie powtarza zmieniając tylko od czasu do czasu sekwencję kilku dżwięków.Nie występują tu prawie w ogóle sample wokalne, ani melodyjne brzmienia.W efekcie powstaje muzyka dosyć agresywna, nie posiadająca jako takiej treści, mająca na celu pobudzenie do dzikiego tańca i zrzucenia powłoki życia codziennego.Według niektórych minimal to właśnie prawdziwe techno-i jest w tym dużo racji.
HARDCORE/GABBA-sądzę, że z przymrużeniem oka można stosować te nazwy zamiennie.Hardcore jest gatunkiem skrajnym.To jakby thrash, lub death metal w muzyce rockowej(to tylko analogia).Jego podstawową cechą jest niesamowicie szybki rytm sięgający w poszczególnych podgatunkach od 180 do ..900(!) bpm.Nie jest to bynajmniej muzyka dla szerokiej publiki-wymaga pewnego poświęcenia tak w słuchaniu jak i w tańczeniu.Ale do rzeczy;oprócz bitu zawiera zwykle brutalne i industrialne tło na które składają się zgrzyty, piski,ryki,b.ciężkie gitarowe riffy,a także charakterystyczne sample-głównie teksty przekleństw lub fragmenty z filmów ze sceny zabójstwa i temu tam podobne.Są też akcenty satanistyczne i wulgarno-erotyczne.Wymowa samego gatunku jest bardzo anarchistyczno-nihilistyczno-dekadencka.Poprzez szaleńczy taniec i rytm mamy zapomniec o całym świecie i złu no i całej reszcie.Podgatunków mamy tu od groma.Jest więc
SPEEDCORE,BREAKCORE,NOISECORE,DEATHCORE(osoby bardziej zainteresowane podgatunkami zachęcam do odwiedzenia tej strony).Jest jeszce podgatunek, albo może osobny już gatunek zwany HAPPYHARDCORE.
HAPPYHARDCORE to typowa skomercjalizowana odmiana hardcore`a.Wolna,lekka,łatwa, przyjemna,melodyjna, z cheesowatymi wręcz housowymi czasem-szczególnie w angielskiej odmianie - samplami. H.H jest spreparowany do użytku na imprezach dla szerszego grona słuchaczy.
RAVE-z tym gatunkiem trzeba uważać, bo tak naprwdę to jest i go nie ma.Zwykle pod tym hasłem ukazują się komercyjne składanki z muzyką lecącą na Vivie i MTV, ale ciut ambitniejszą i bardziej techniczną niż zwykły dance, czy house.I tak to trzeba rozumieć: muzyka szybkawa b. taneczna i klubowo-dyskotekowa, prosta z wokalami (prawdziwymi lub nie) stylizowana na niektóre gatunki lub bezposrednio czerpiąca z nich to co proste i łatwo przyswajalne przez tłumy na dyskotekach.Nie jest to jednak w tej chwili (zresztą tak jak house) gatunek, do którego w 100% można by było przypiąć etykietkę gatunku techno.
http://free.of.pl/m/maniax/muzyka.html
Zapraszam do lektury ;]