: 24 września 2005, 22:42
Wygralismy po bardzo trudnym boju 2:1. Zaczelo sie nie ciekawie. Juz w 14 minucie na prowadzenie wyprowadzil Parme byly zawodnik Romy - Delvecchio. Pozniej Juve dlugo bilo glowa w mur, a nasi zawodnicy zamiast strzelac bramki zbierali zolte kartki
Jednak juz w doliczonym czasie pierwszej polowy, Mauro Camoranesi dostal pilke od Patricka Vieiry i strzalem z dystansu pokonal Lupatellego. Zaraz po tej bramce, sedzia zakonczyl pierwsza polowe. W drugiej na boisku pojawili sie Emerson i Ibrahimovic. Szczegolnie ten drugi zaprezentowal sie bardzo dobrze. W 82 minuci KAPITALNIE wypatrzyl w polu karnym Vieire i podal mu technicznie pilke, a ten glowa umiescil ja w bramce. Bylo 2:1 i oli Parma powinna wtedy ruszyc do szalenczego ataku, stanela jak wryta. To Juve mialo wiecej akcji w ostatnich minutach meczu, a to glownie za sprawa Zlatana. Szkoda, ze nie udalo mu sie wpisac na liste strzelcow, bo naprawde zagral swietna polowke
Niewiele pokazali Mutu i Trezeguet. W drugiej polowie na boisku wszedl tez Nedved ale nic wielkiego nie pokazal
Caly mecz na lawce przesiedzial Alex Del Piero. Dobrze zaprezentowal sie tez nasz kapitan w tym meczu - Gianluca Pessotto. Wciaz pewny punkt obrony. No i cieszy powrot do gry Thurama. Szkoda tylko, ze styl w jakim zdobylismy te 3 pkt jest dosc mizerny
No ale na Rapid powinnno wystarczyc 


