: 01 września 2005, 23:20
To nie jest smieszne. Bo zaloze sie, ze wiekszosc z tych co tu odpowiadala jest podobna. Patrzac na historie mojego wieku przyznam sie, ze i ja pochlanialem troche alkoholu, ale skonczylo sie gdy zainteresowalem sie w pewnym wieku filozofia. Problem ten o ktorym mowisz w rzeczywistosci jest banalny bo odnosi sie do prostego czlowieka ktory jedyne co posiada to talent (z tego co mowisz pilkarski) i jesli to ma mu w zyciu cos przyniesc to niech pije stacza sie do dna i w koncu spostrzeze gdzie jest, wtedy m oze i sie czegos nauczy i pomimo tego, ze straci pilkarska magie - to wyjdzie mu to na lepsze niz jedynie granie w pilke i nic wiecej. Bo sama pilka nozna to strzaszna błachostka. Jesli w zyciu czlowieka nie ma przynajmniej 5 wazniejszych elementow od pilki, oznacza to, ze jest czlowiekiem slabym, reaktywnym, takim ktory poddaje sie okolicznoscia ktore go napotykaja, zamiast samemu je stwarzac i nie powinien poddawac sie prostej przyjemnosci zycia...to bezwartosciowe, malo cenne. Jesli Ci na nim zalezy, to uwierz w sile Pana BOGA i pozwol sie sobie skoncentrowac nad samym soba, potem nad nim i rozwiaz problem (choc czasami najlepszym rozwiazaniem jest jego brak). Istnieje rowniez proste i nieposiadajace zadnej wady rozwiazanie o ktorym mowil Treze17 (chyba jakos tak), poprostu powiedz jego rodzicom, to bedzie skuteczne, lecz nie tak glebokie i wartosciowe jak to o czym wspomnialem wczesniej. 
Kod: Zaznacz cały
"Jesli w nagłym pośpiechu, zapomniałeś dlaczego tak bardzo się śpieszyłeś, to jedynym powodem dla którego się zatrzymałeś są twoje nogi".......autor nieznany
