klsmkr pisze:ale juz na pierwszy rzut oka bylo widac, ze w sezonie 2004/05 jakiegos znaczacego sukcesu Inter nie odniesie.
Co nie oznacza, że Inter na ten sukces nie liczył.
zatrudnilismy nowego trenera i wymienilismy srodek pomocy. ponadto na niektorych pozycjach panowala prowizorka (skrzydla...), a sam Mancini 'nagrabil' sobie u kibicow sprzedajac Cannavaro - w dodatku nie wszyscy wierzyli w jego umiejetnosci trenerskie.
I tu leży problem Interu. Co roku przychodzą solidni zawodnicy, a okazuje się że nie potrafią się wprowadzić do drużyny lub są źle wykorzystywani. Przed sezonem na papierze wasze flanki wyglądały całkiem nieźle.
oczywiscie to nie wygladalo tak, ze juz w lecie spisalismy sezon na straty. stalo sie tak po paru remisach

Myślę, że określenie "paru" nie jest właściwe ;>
zreszta, gdybys mial racje, to po zakonczeniu sezonu zmienilibysmy trenera i przy okazji polowe skladu. no bo przeciez zamiast walczyc o scudetto, walczylismy o trzecie miejsce.
To nie tak. Źle mnie zrozumiałeś.
zapewne jeszcze kogos kupimy, moze od was, a moze z Genui.
Wolałbym, aby wzmocnił Was ten z Genui. Wtedy my bysmy go nie kupili ;].
w poprzednim sezonie Milan mial na pewno duzo wieksze powody do optymizmu niz teraz - chociazby z powodu wymiany trenerow u rywali. a jak to sie skonczylo wszyscy wiemy.
Skończyło się brakiem skupienia w dwóch spotkaniach, przez co Milan zawalił zarówno LM, jak i Ligę Mistrzów. W obu rozgrywkach był o krok od zwycięstwa i walczył prawie do końca.
dla mnie 'wymiana skladu' = sprzedaz 5 zawodnikow z pierwszego skladu i zakupienie na ich miejsce nowych. w sytuacji Interu powinnismy raczej mowic o sprzedazy slabych/niepotrzebnych rezerwowych i kupnie na ich miejsce lepszych. takich, ktorzy moga grac w pierwszej jedenastce, ale jednoczesnie za ktorych mozna wstawic do skladu zawodnika ze 'starego' skladu.
Skoro powiedzmy 4 nowych zawodników znajdzie się w pierwszym składzie to już można mówić o dość dużej zmianie w zespole. Mimo, że wymieniono słabsze ogniwa, a trzon pozostał ten sam to nigdy nie wiadomo jak spiszą się teoretycznie mocniejsi na papierze. W tym roku bardzo źle być nie może - wkońcu 3 Królewskich, którzy Was wzmocnili ma apetyt na sukces, a także chcą udowodnić coś kibicom i przede wszystkim sobie.
no tak, ale w momencie sprowadzenia obydwu zawodnikow mozna bylo mowic o dwoch dobrych <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> transferowych.
Jak dla mnie 'pewniakiem' był tylko Davids. Sprowadzanie młodych zawodników z Ameryki, Afryki do dużego klubu to zawsze pewne ryzyko. Nigdy nie wiadomo jak taki talent spisze się w całkiem innym otoczeniu, wśród ludzi, którzy dość dużo od niego wymagają. Milanowi powiodło się z Kaką, Porto nie udało się z Diego i Luisem Fabiano. Transfer do Europy to dla nich rzucenie się na głęboką wodę i właśnie od ich uporu, woli walki zalezy czy dopłyną na brzeg i spiszą się na tyle dobrze, by nie wylecieć po jednym sezonie
a tak w ogole to Sacchi tez twierdzi, ze to Inter zdobedzie Scudetto.

kurde, znowu bedzie, ze sie napinam.

99% na tym forum twierdzi, że scudetto zdobędzie Juve. Co z tego? Sacchi nie lepiej pilnuje własnego nosa, bo z takim środkiem obrony to Real może podbić Puchar Króla, choć i tak przy sporym wysiłku.
Rozumiem, że Interiści są już zmęczeni czekaniem na moment triumfu. Nie dziwię się wogóle, że właśnie teraz liczą na scudetto i patrząc trzeźwym okiem mają nawet duże szanse na sukces. Jednak ja jestem kibicem Juventusu i moje zdanie nigdy nie będzie obiektywne. Ja zawsze będę wierzył w bianconerich, wy zawsze w Inter. W końcu na tym polega kibicowanie, a taka wymiana zdań nigdy nie będzie w moim odczuciu do końca sprawiedliwa bo i ja nie 'nawrócę' Ciebie, i Ty mnie.
Pozdrawiam