SKAr7 pisze:
Zamień sobie Moratę na Pogbę/Vidala i wyjdzie Ci to samo. Fakty są takie, że Juventus za jego kadencji nie sprzedał jeszcze żadnego kluczowego piłkarza, mimo deklaracji, że jak piłkarz będzie chciał odejść, to klub nie będzie robił problemów. A mamy w składzie co najmniej kilku takich, którzy teoretycznie mogliby chcieć odejść i grać o najwyższe trofea, i po których, rzekomo, były duże oferty.
No i można sobie zadać pytanie czy Pogba aby na sto procent byłby dalej graczem Juventusu, gdyby PSG miało możliwość wykupienia go za 33 miliony. Druga sprawa - takiego Vidala z Realem nic nie łączy, natomiast Moratę owszem. Ja wiem że popularne na tym forum jest forsowanie teorii, że Królewscy kopnęli go w tyłek, tak jak swego czasu Stara Dama zrobiła to z Giovinco wysyłając go na wypożyczenia, ale w praktyce jest to w obu przypadkach optymalne kierowanie rozwojem zawodnika. Tak samo jak Krasnal na propozycję powrotu do Turynu przystał z radością (niestety), tak samo Morata do Madrytu może wrócić równie chętnie jak Carvajal.
SKAr7 pisze:
Zresztą, jeśli talent Moraty eksploduje na tyle, by ten był wart wydania 33 milionów, a Turyn dalej będzie utrzymywał swój stan posiadania, to uważasz, że Juventus wciąż byłby "europejskim średniakiem", który nie walczy o nic? Bo ja tego nie widzę. Albo Morata jest na tyle dobry, że z obecnym składem daje włączyć Juventus do czołówki, albo nie będzie dla Realu wart 33 milionów. To jednak nie orzeszki, jak za Carvajala.
No mnie właśnie ten obecny stan posiadania nieco martwi. Póki co nie ma żadnych poważnych sygnałów wskazujących na to, że rozglądamy się za konkretnym następcą Pirlo (jeden natomiast w międzyczasie zdążył niedrogo zmienić klub), obrona na MŚ zaprezentowała się tak, jak się zaprezentowała, czyli delikatnie mówiąc bez szału, Lichtsteiner kondycyjnie nie jest już na tym poziomie co kiedyś... Przed tym sezonem też zakładaliśmy, że skoro przyszło dwóch świetnych napastników, a nie odszedł w zasadzie nikt, to może być tylko lepiej, Galatasaray i Benfica wykazały że nie do końca tak to działa. Dopuszczam zatem taką możliwość, że Morata okaże się strzałem w dziesiątkę, ale Pirlo będzie dość często grać fatalnie (a Marchisio na jego pozycji niewiele lepiej), obrońcy będą mylić również częściej niż do tej pory i suma summarum Juventus swojej pozycji w Europie nie poprawi.
Ale nawet zakładając że wszystko się uda, że z dotychczasowych zawodników nikt nie rozegra słabszego sezonu niż poprzedni, a Morata wniesie nową jakość i uda się zagrać, dajmy na to, w półfinale - to jeszcze wcale nie czyni z Juventusu europejskiego potentata, z którego żaden piłkarz nie chce się ruszać. Diego Costa nie tak dawno wykopsał Chelsea z Ligi Mistrzów, a następnie podpisał z tym, chwilowo słabszym zespołem kontrakt. Borussia, mimo że rok temu grała w finale LM, też póki co najlepszych graczy świata do siebie nie sprowadza, prędzej takowych sprzedaje albo oddaje za darmo. Nie łudźmy się, niezależnie od tego jakie wyniki sportowe odniesie w przyszłym sezonie Stara Dama, latem 2015 nie będzie rozpatrywana w kategoriach zespołu z tej samej półki co Real.
SKAr7 pisze:
A tu już nie wierzę, że to ty to piszesz. Sam kiedyś wysuwałeś teorię, że piłkarze z łatką "wielkiego talentu" mają ten plus przy kupowaniu ich, że nawet jeśli nie wypali, to do pewnego momentu zawsze znajdzie się frajer, który zechce dać młodziakowi "jeszcze jedną szansę". Co mocno minimalizuje opcję wyjścia jak Lazio na Mendiecie.
Zgadza się, jak sobie teraz przypominam że musiałem kiedyś wymyślać setki argumentów dlaczego to transfer Neymara za 30 baniek najpewniej wyszedłby na plus, to ogarnia mnie śmiech. Pytanie tylko czy Morata to "wielki talent" - przypuszczam że bez problemu jesteś w stanie wymienić kilka zdecydowanie bardziej gorących nazwisk w tej kategorii wiekowej. Druga sprawa - nawet zakładając że za rok go nie chcemy i sprzedajemy za dokładnie tyle samo, za ile kupiliśmy. Nie uważasz że jest to w pewien sposób rok stracony? Zamrażamy na rok forsę, którą można było zainwestować w kogoś innego.
ewerthon pisze:
A co jeśli zdarzy się dla ciebie coś złego i Juventus przestanie być "europejskim średniakiem", stając się jednym z kilku najlepszych klubów?
Napisałem o tym wyżej - z obecnej pozycji na półkę, na której jest obecnie Real nie wskakuje się w jeden sezon.
ewerthon pisze:
Ty sobie możesz skazywać Juve na bycie średniakiem w najbliższych latach z którego Morata będzie uciekał jeśli eksploduje. Ja jestem kibicem i w przeciwieństwie do ciebie nie zakładam z góry, że będzie tak samo lub gorzej.
Ty tak na serio? Kibicowskie życzeniem drużynie jak najlepiej to jedno, a analizowaniem potencjalnych zagrożeń, zdawanie sobie spraw ze słabości i na podstawie tej wiedzy podejmowanie optymalnych decyzji to drugie. Strach pomyśleć co by było gdybyś został dyrektorem i jako wierny kibic, w dodatku optymista założył że wszystko pójdzie super, że nie będzie kontuzji, że starsi piłkarz się nie zestarzeją a młodzi rozwiną, że w LM dojdziemy daleko i wpływy będą ogromne no i zasadniczo że wszystko będzie git malina. Inżynierom odpowiedzialnym za bezpieczeństwo samochodów też zarzucasz że życzą kierowcom, żeby mieli wypadki i umrą, zamiast optymistycznie założyć że nic się nigdy nikomu nie stanie?