Dzisiaj po wczorajszym meczu niemam wątpliwości kto jest najlepszym trenerem świata, tylko on potrafi zatrzymać Barce i mam nadzieje że to zrobi jeszcze raz w półfinałach CL
Co do meczu I połowa dla Realu szkoda że nie udało się strzelić bo chłopaki się wymęczyli szaleńczym tempem no i w II połowie praktycznie cały czas się bronili, świetny Casillas
Dogrywka należała dla Realu zdecydowanie.
Ciesze się barzdzo że wreszcie Barca przegrała w finale pod wodzą Pepa!
Jeszcze jedna drobna uwaga na temat wczorajszego i sobotniego meczu. W obu tych spotkaniach jednym z najlepszych, o ile nie najlepszym zawodnikiem był Pepe, którego uważałem do tej pory za niezrównoważonego brutala podobnego do Melo. Sprawia to, że zaczynam wierzyć w ploty, które pojawiały się jakiś czas temu, mówiące o zainteresowaniu Mourinho kupnem Melo, bo wydaje mi się, że nie tylko uspokoiłby go jak Del Neri, ale zrobiłby z niego o wiele lepszego piłkarza.
: 21 kwietnia 2011, 10:13
autor: Ouh_yeah
Vimes pisze:zaczynam wierzyć w ploty, które pojawiały się jakiś czas temu, mówiące o zainteresowaniu Mourinho kupnem Melo, bo wydaje mi się, że nie tylko uspokoiłby go jak Del Neri, ale zrobiłby z niego o wiele lepszego piłkarza.
Ano. Zauważ też, że w tym ustawieniu Melo świetnie by się nadawał na tego atletycznego pomocnika odbierającego piłki a Pepe mógłby wrócić na środek obrony [zamiast Albiola czy Ramosa].
: 21 kwietnia 2011, 10:30
autor: romek20.20
Vimes pisze: W obu tych spotkaniach jednym z najlepszych, o ile nie najlepszym zawodnikiem był Pepe.
dokładnie, jescze wspomniał bym o Marcelo, bo chłopak nieżle na tej lewej flance zasuwał. Co do meczu, w końcu ta barca przegrała, ileż już można było jej wygrywanie oglądać, natomiast Mou... nic dodać, nic ująć, najlepszy coach na świecie. Mam nadzieję, że w LM real też ich pokona i spotka się w finale z schalke, gdzie Raul strzeli bramę :-D
: 21 kwietnia 2011, 12:48
autor: DiaVolO
Z tym pucharem to wałek,bo to atrapa. Prawdziwy puchar był w środku autobusu
Co do meczu to piękne widowisko,szczególnie w pierwszej połowie,świetny Real,twardy zdecydowany,wreszcie ktoś się postawił tym zakałom z kataloni. Zasłużony wygrana Królewskich,idealna taktyka (dzieci Barcy już płaczą,że antyfutbol,że gra obronna :rotfl: ),Xavi znowu coś palnął po meczu że Real nie chciał grać :shock: Czy oni nie rozumieją że nie każdy chce grać jak Barca wymieniając 6438738 podań wjeżdżając z piłką do bramki ? Komentatorzy też zniszczyli system,jako że do Szpaka się już przyzwyczaiłem (choć trzymał poziom i nikogo nie faworyzował) to ten drugi gniot po prostu rozbrajał,to tylko niektóre teksty które zapadły mi w pamięci:
-Real świetnie pilnuje,że nie widać Xaviego,Messiego,Alvesa dzięki czemu zabija piękno tego meczu (czy coś takiego)
-jakby to był zwykły piłkarz a nie leo to to byłby bezmyślny faul ale messi zajmuje się graniem w piłke
-Jezeli wygra Barca, to wygra futbol
-"Real stosuje prowokacje, odpycha, fauluje. Barcelona nie może grać po swojemu" (no czyste chamstwo,nie ?)
-"Busquets jest jedynym piłkarzem Barcelony który ma skłonność do symulowania"
Przecież to CHORE :shock:
Mam nadzieję że w LM Real rozwali Barcę w taki sposób jak Inter,poziom frustracji w Katalonii przebije wszystko
: 21 kwietnia 2011, 12:55
autor: jarmel
Zastanawia mnie skąd taka niechęć do zespołu z Barcelony i wywyższanie pod niebiosa "boskiego Mou", czyżby zazdrość? 8)
Ja tam olewam ten mecz ciepłym moczem, ale widzę że niektórzy się tu cieszą jakby to conajmniej Juve coś wygrało.
: 21 kwietnia 2011, 13:09
autor: Juventino79
No, no brawa dla Realu i brawa dla Mourinho. Choć obu tych zespołów nie znoszę to wczoraj byłem za Realem ,bo jak wielu ludzi mam już dość słuchania o wspaniałej, doskonałej i cudownej Barcelonie z "piłkarzem plejstejszyn" :rotfl: na czele... Dlatego mam nadzieję ,że ($)Real wyeliminuje Barcelonę w CL ,a w finale zmierzy się z Shalke dla której gole na wagę pucharu Europy będzie strzelał Raul
: 21 kwietnia 2011, 13:16
autor: Swider10
Pomojajac juz caly mecz ciesze sie ze wygral Real wkoncu ktos sprowadzil barce na ziemie w tamtym roku zrobil to inter ale wtedy to raczej do smiechu nie bylo... Zycze Realowi aby w LM rozniez ich pokonali ciekwe czy wtedy miliony sezonowych kibiców barcy nie przezuci sie na Real
: 21 kwietnia 2011, 13:52
autor: pawełek89
Juz niedlugo Barca sprowadzi na ziemie zalosny real... :lol:
: 21 kwietnia 2011, 14:00
autor: Azazel
Ja tez się niezmiernie ucieszyłem, ale nie z powodu tego że jestem fanem Realu, Mourinho, czy ich pieniędzy, ale czułem już obrzydzenie tym zachwytem nad Barceloną i ich stylem, czułem już obrzydzenie gdy co druga osoba kibicuję drużynie z Katalonii, a co trzeciej marzy się romans z Messim. Wczoraj Real pokazał, że można i oby pokazał to w dwóch meczach półfinałowych .
Co do poziomu komentarzy na TVP1, byłem mocno zszokowany ich poziomem, Szpakowski z tym drugim się dobrze powstrzymywali, kilka raz coś się wyrwało, ale w porównaniu do niektórych komentatorów . Za to w studiu pełna kultura, można co najwyżej zarzucić lekkie faworyzowanie Realu, ale też zachowali bardzo wysoki poziom. Kosecki się nadaję do TV .
: 21 kwietnia 2011, 14:29
autor: marlo_juve
Ludzie opanujcie się w jaki waszym zdaniem sposób Real sprowadził Barcelonę na ziemię ? Tym wczorajszym przypadkiem jakim była jedyna akcja po której padła bramka ? Czy może tym że w pierwszej połowie 3 zawodników Realu powinno już wylecieć z boiska bo co innego gra faul a co innego chamska gra ( Ramos, Alonso, Arbeloa za faul na Messim). A może jednak tym że mieli więcej szczęścia niż rozumu w 2 połowie i tylko fuksem nie stracili w niej bramki. I nie podniecajcie się tak Mourinho bo on też wczoraj poszedł na żywioł i miał więcej szczęścia niż to warte. Zauważcie ze jak Real przestał grać w 2 połowie to Mourinho nie mógł już nic zrobić , nie miał nic do zaoferowania na ławce i liczył że fartem uda się przetrwać natarcia Barcy i tego farta miał.Tylko dlatego to wygrali a nie dlatego że są wielcy. To tyle o przepotężnym Realu i jego wodzu Mourinho.
: 21 kwietnia 2011, 14:40
autor: Wojt
marlo_juve pisze:Ludzie opanujcie się w jaki waszym zdaniem sposób Real sprowadził Barcelonę na ziemię ? Tym wczorajszym przypadkiem jakim była jedyna akcja po której padła bramka ? Czy może tym że w pierwszej połowie 3 zawodników Realu powinno już wylecieć z boiska bo co innego gra faul a co innego chamska gra ( Ramos, Alonso, Arbeloa za faul na Messim). A może jednak tym że mieli więcej szczęścia niż rozumu w 2 połowie i tylko fuksem nie stracili w niej bramki. I nie podniecajcie się tak Mourinho bo on też wczoraj poszedł na żywioł i miał więcej szczęścia niż to warte. Zauważcie ze jak Real przestał grać w 2 połowie to Mourinho nie mógł już nic zrobić , nie miał nic do zaoferowania na ławce i liczył że fartem uda się przetrwać natarcia Barcy i tego farta miał.Tylko dlatego to wygrali a nie dlatego że są wielcy. To tyle o przepotężnym Realu i jego wodzu Mourinho.
:rotfl:
: 21 kwietnia 2011, 14:41
autor: Maradona10
marlo_juve pisze:Ludzie opanujcie się w jaki waszym zdaniem sposób Real sprowadził Barcelonę na ziemię ?
marlo_juve pisze:(...)Mourinho nie mógł już nic zrobić , nie miał nic do zaoferowania na ławce i liczył że fartem uda się przetrwać natarcia Barcy i tego farta miał.Tylko dlatego to wygrali a nie dlatego że są wielcy. To tyle o przepotężnym Realu i jego wodzu Mourinho.
Kiedy ostatni raz widziałeś tak waleczny Real?
Co do zmian z ławki to wejście Adebayora dużo zmieniło.
Barcelona była lepszym zespołem, a skoro mecz wygrał Real to znaczy, że Mourinho wykonał kawał dobrej roboty. Wiedząc, że ma słabszych piłkarzy nastawił się na defensywę. Próba grania piłki nie z tej ziemi zakończyłaby się porażką,bo Barcelona jest w tym lepsza. To normalna rzecz. Wszystko co mógł zrobić jako trener, zrobił.
: 21 kwietnia 2011, 14:41
autor: DiaVolO
marlo_juve pisze:Ludzie opanujcie się w jaki waszym zdaniem sposób Real sprowadził Barcelonę na ziemię ? Tym wczorajszym przypadkiem jakim była jedyna akcja po której padła bramka ? Czy może tym że w pierwszej połowie 3 zawodników Realu powinno już wylecieć z boiska bo co innego gra faul a co innego chamska gra ( Ramos, Alonso, Arbeloa za faul na Messim). A może jednak tym że mieli więcej szczęścia niż rozumu w 2 połowie i tylko fuksem nie stracili w niej bramki. I nie podniecajcie się tak Mourinho bo on też wczoraj poszedł na żywioł i miał więcej szczęścia niż to warte. Zauważcie ze jak Real przestał grać w 2 połowie to Mourinho nie mógł już nic zrobić , nie miał nic do zaoferowania na ławce i liczył że fartem uda się przetrwać natarcia Barcy i tego farta miał.Tylko dlatego to wygrali a nie dlatego że są wielcy. To tyle o przepotężnym Realu i jego wodzu Mourinho.
:rotfl: :rotfl: :rotfl:
: 21 kwietnia 2011, 14:48
autor: bendzamin
marlo_juve pisze:Ludzie opanujcie się w jaki waszym zdaniem sposób Real sprowadził Barcelonę na ziemię ?
W jedyny, w jaki sie da grac rozsadnie z barcelona. Mourinho poszedl juz na otwarta wymiane ciosow w pierwszej rundzie ligi hiszpanskiej i dostal srogie baty. [/quote]
marlo_juve pisze:Tym wczorajszym przypadkiem jakim była jedyna akcja po której padła bramka ?
Wololololol. Real oddal wczoraj wiecej strzalow na bramke, w pierwszej polowie nie pozwalal barcelonie na nic, a przypomne jeszcze slupek po glowce Pepe.
marlo_juve pisze:
A może jednak tym że mieli więcej szczęścia niż rozumu w 2 połowie i tylko fuksem nie stracili w niej bramki.
O fuksie by mozna bylo mowic, gdyby Messi i spolka walili setke za setka albo obijali slupki i poprzeczki. Tymczasem real pokazal doskonale, jak sie bronic przeciwko nim.
marlo_juve pisze:
I nie podniecajcie się tak Mourinho bo on też wczoraj poszedł na żywioł i miał więcej szczęścia niż to warte. Zauważcie ze jak Real przestał grać w 2 połowie to Mourinho nie mógł już nic zrobić , nie miał nic do zaoferowania na ławce i liczył że fartem uda się przetrwać natarcia Barcy i tego farta miał.Tylko dlatego to wygrali a nie dlatego że są wielcy. To tyle o przepotężnym Realu i jego wodzu Mourinho.
Co by o Mourinho nie mowic, trzeba go uznac za jednego z najlepszych trenerow w tym momencie. Sam go nie lubie i uwazam za pajaca, ale to w jaki sposob potrafi zmienic mentalnosc i podejscie zawodnikow jest imponujace.
Przyklad tutaj -
117 minuta, a krystyna wraca sie na 40. metr i przecina podanie Messiego. Jakis czas temu zapewne stalby w takiej sytuacji w okolicach srodka boiska z rekami pod bioderka.