alina pisze:
No ale co z tymi późnymi aborcjami? Udowadniasz, ze mają miejsce, mimo, że nikt nie twierdzi, że nie mają? Czy może udowadniasz, ze sa okrutne? Ale to też wiemy, Bartek nawet zdjecie wrzucił.
O ile jestem w stanie to określić to zdjęcie nie przestawiało ofiary naprawdę późnej aborcji. Poza tym, napisałem o nich jako odpowiedź na twoje rozbrajająco szczere pytanie o aborcje w 8 miesiącu ciąży...
alina pisze:
Potwierdzasz moją tezę, odpowiadając na nią. Teraz mnie obrażasz, próbując wyprowadzić z równowagi, żebym sobie odpuścił dyskusję i 'wyszło na twoje'.
Podkreślanie reszty forum twojej 'wyjątkowości' też mówi samo za siebie.
W jaki sposób cię wyprowadzam z równowagi? Od kiedy mówienie prawdy jest wyprowadzaniem z równowagi?
alina pisze:
Szanujący się prawicowiec przygotowuje się do debaty o aborcji niczym chińscy gimnastycy do olimpiady.
:lol:...teraz to już na serio walisz z grubej rury. Skąd ty wiesz jak przygotowuje się "szanujący się prawicowiec"? Poza tym, to określenie jest BARDZO subtelne, każdy może rozumieć je w sposób indywidualny, podaj mi może w takim razie jakieś przykłady "szanujących się prawicowców", wtedy będziemy się lepiej rozumieć.
Poza tym, ty tę dyskusję nazywasz
debatą? Proszę cię...nie żartuj sobie.
Rozumiem, że "szanujący się lewacy" nie przygotowują się do debaty o aborcji (pewnie dlatego mają tak marne o niej zdanie)? Jeżeli jest inaczej to dlaczego ty masz tak marne o niej pojęcie?
alina pisze:
LordJuve pisze:Bo myślisz w sposób sztampowy i typowy dla większości lewicujących osobników.
Dokładnie o tego argumentach ad personam mówię.
Rzeczywiście, super argument ad personam. Po prostu oceniłem TWÓJ TOK MYŚLENIA, który prezentujesz w każdym, kolejnym poście, czy ocenianie kogoś poglądów i wypowiedzi to argument ad personam? Odnoszę się do konkretnych elementów naszej dyskusji a nie twojego życia osobistego...
alina pisze:
Bardzo ładnie odpowiedzieli ci juz w samym artykule. Wprowadźmy nakaz obowiązkowego obejrzenia video z rzeźni przed kupnem mięsa.
Kolejne super porównanie...jedni (w rozmowie na temat aborcji) pytają o psy, inni piszą o bydle...ludzie, skąd wy takie analogie bierzecie?
Co ma wspólnego jedno z drugim? Żeby nie było, uważam podobną inicjatywę za bardzo pożyteczną (może świadomość konsumentów tego co się dzieje w rzeźniach wpłynęłaby na poprawienie się sytuacji w tych miejscach). Uważam też, że pokazywanie drastycznych zdjęć na paczkach od papierosów to dobra metoda...tak drogą analogii.
Bartek88 pisze:
Ale ja bym chcial sie dowiedziec, w ktorym tygodniu ciąży ten zlepek komórek staje sie płodem :? A dokladniej, ze nie bdzie posiadal zadnych przejawow swiadomosci. Bo tutaj wlasnie zaczyna sie granica moralnych aspektow aborcji.
Argument ze świadomości to kiepski argument, gdyż daje spore pole do dyskusji. Są ludzie, którzy uważają, że nawet noworodek nie ma świadomości (co najwyżej posiada ją na poziomie zwierzęcym), więc równie dobrze można postulować aborcje aż do momentu urodzenia.
Fundamentalnym pytaniem wydaje się pytanie o
POCZĄTEK procesu życia KAŻDEJ istoty ludzkiej. Na to pytanie odpowiada w sposób JEDNOZNACZNY medycyna: proces biologiczny (życie) rozpoczyna się w momencie połączenia plemnika z komórka jajową. Od tego momentu trwa rozwój "tego zlepka komórek", jego ewolucja, czyli mówiąc krótko życie. Może się ono skończyć w sposób dwojaki: albo drogą naturalną (poronienie), albo sztuczną (aborcja).