: 17 kwietnia 2011, 09:46
Cóż, jednak remis. Moim zdaniem sprawiedliwy. Nie było takich fajerwerków, jak w pierwszym meczu, ale dawali radę.
Trochę przyganiał kocioł garnkowi w tej sytuacji, bo Pepe delikatnie ujmując - nie należy do graczy grających fair. Ale Messi zachował się jak troll w tej sytuacji.<<W@jTEk>> pisze:PS. Messi kopie piłke w fanów Realu
Czemu nigdy nie idę do buka w takich sytuacjach ? :doh:pan Zambrotta pisze: Jeśli miałbym stawiać hajs, to na remis.
Bo nie masz hajsu na zakład?pan Zambrotta pisze:Czemu nigdy nie idę do buka w takich sytuacjach ? :doh:
Na inne głupoty hajs się znajdujeOuh_yeah pisze:Bo nie masz hajsu na zakład?pan Zambrotta pisze:Czemu nigdy nie idę do buka w takich sytuacjach ? :doh:
Widać podejmujesz głupie rozwiązania.pan Zambrotta pisze:Na inne głupoty hajs się znajdujeOuh_yeah pisze:Bo nie masz hajsu na zakład?pan Zambrotta pisze:Czemu nigdy nie idę do buka w takich sytuacjach ? :doh:
To dowód na to, że Mourinho się uczy i wyciąga wnioski z własnych błędów. W pierwszym meczu Real praktycznie nie istniał na boisku. Barcelona grała swoje i przybiła madrytczykom "piątkę". Teraz Mourinho zneutralizował Barcelonę.DiaVolO pisze:Akurat były to jedne z nudniejszych GD w ostatnich latach,trochę asekuracyjnie zagrały obydwie drużyny,Real dopiero atakował katalonców na 40 metrze :shock:
Mecz zaczął się po bramce dla Barcelony. I tutaj znowu widać rękę Mourinho. Wymazał swoim zawodnikom z pamięci klęskę 0:5 i sprawił, że nie załamali się po golu na 0:1 w dodatku grając w "10". Nie wiem co on robi z głowami swoich zawodników, ale jest w tym niezłym specem. W meczu Inter-Milan, kiedy Sneijder wyleciał po czerwonej kartce już w pierwszej połowie, Milan i tak nie istniał na boisku. Teraz tę samą mentalność wpaja piłkarzom Realu i myślę, że w następnym sezonie Mourinho zdetronizuje Barcelonę w lidze hiszpańskiej.DiaVolO pisze:Mecz dopiero zaczął się w 82 minucie po bramce Krysi,Real trochę nacisnął,ciśnienie wzrosło a i trybuny nieco się ożywiłyMam nadzieję że pozostałe GD będą ciekawsze !
A Pepe MOTM !
Wykluczenia w rozgrywkach ligowych i pucharowych to dwie calkiem odebne sprawy.Amarillo pisze:Mało konsekwentny sędzia znów pomógł barcelonie, bo w przypadku czerwonej kartki dla Alvesa nie zagrałby w finale Copa Del Rey, a to byłby bardzo poważny problem dla Guardioli.
Nie. Chyba, że czerwo byłoby z 2 żółtych kartek...Radek_88 pisze:Wykluczenia w rozgrywkach ligowych i pucharowych to dwie calkiem odebne sprawy.Amarillo pisze:Mało konsekwentny sędzia znów pomógł barcelonie, bo w przypadku czerwonej kartki dla Alvesa nie zagrałby w finale Copa Del Rey, a to byłby bardzo poważny problem dla Guardioli.