Ouh_yeah pisze:wydaje mi się, że z jakiegoś powodu nie przepadasz za Bonucem co wpływa znacząco na Twoją ocenę.
Akurat polubiłem tego chłopaka, dlatego też o nim już nie piszę, a pojedyncze babole z początku sezonu, czy ostatnio z Torino puszczam szybko w niepamięć.
Ouh_yeah pisze:Sorry ale skoro według Ciebie Leo jest solidny to w całej Serie A nie ma chyba żadnego dobrego obrońcy.
Być może nie ma. Ja żyje jeszcze czasami Nesty, Maldiniego, Stama, Cannavaro, Samuela z Romy, mam w pamięci sezon Materazziego po Mundialu w Niemczech. Wyżej stawiam na pewno Chielliniego i Barzagliego.
Ouh_yeah pisze:Z tego powodu nie wierzę też Twojej ocenie jego sezonu w Bari. Tego sezonu po którym Juventus zdecydował go kupić a Preziosi stwierdził "chłopak zagrał taki sobie sezon... dajcie 15 i nie chcę go więcej widzieć".
Moja ocena została napisana w 2010 roku, a nie dziś by sztucznie dowieść racji. Nie musisz wierzyć, ale po przyjściu do Turynu grał tak, jak pisałem, że grał w Bari

. Wszystko można znaleźć, ja się powtarzać nie będę na tamten temat bo mi się nie chce. Już nigdy więcej.
Ouh_yeah pisze:Z finansami Interu chyba jednak nie było tak źle skoro w styczniu jeszcze sobie zafundowali Marige za 10 baniek a tę czwórkę, którą dostali za Bonuca pewnie wypłacili Materacowi za sezon głaskania się po pałkach z Mourinho i zagranie pięciu meczów

Tak się głaskali, że Inter zdobył Scudetto, PW i LM i to jest NAJWAŻNIEJSZE. Powiem raz jeszcze, to wyszło na dobre klubowi, ale i samemu zawodnikowi. A 10 mln za Marigę (kaprys Mou, coś w nim widział, chwalił, chciał) zostało zapłacone w podobny sposób - Biabiany, Jimenez. Co do finansów Interu, niech za przykład posłuży poświęcenie Ibry, by mieć na inne wzmocnienia. Jeżeli Juventus zakupi jakiegoś napastnika dziś, który okaże się tak samo kluczowy jak Milito dla Interu w pamiętnym sezonie, a Juventus dzięki niemu zdobędzie Serie A, PW i LM, poświęcając przy tym Prince-Désir Gouano, który i tak nie miałby żadnych szans grywać w Juventusie, bo w sytuacjach awaryjnych grałby Lucio (chociaż to zły przykład, bo Materazzi wiele znaczył dla Interu, a Inter dla niego), by zbić cenę, a ten gracz po 3-4 sezonach stanie się solidnym obrońcą Milanu, to byłby to na tamten moment dobry ruch? czy zły, bo po kilku latach jesteśmy mądrzy? Jeszcze dodać trzeba, że Leo miał już 22 lat, a w piłce nie znaczył jeszcze nic.
Aha i koniec. EOT z mojej strony, nieważne co odpiszesz, nawet przez najbliższe dni nie wejdę sprawdzić, by mnie nie kusiło. Już mi się po postu nie chce.