JuvePoland

Milan zdaje sobie sprawę, że Keita chce do nas, bo jak na gracza z rocznym kontraktem dość sporo za niego oferują. A nie ma się co dziwić, że Marotta nie szaleje - mamy inne wydatki. Ale miałbym jednak niesmak, gdyby Milan nam go zwędził, to taki trochę mniej medialny Mbappe.

Ja oczekuję przyjścia poważnych konkurentów na pozycję Khediry i Mandzukicia. O ile Mandzukić powinien rywalizować o miejsce w składzie z Higuainem i nie koniecznie musiałby być drugim wyborem, o tyle Sami po prostu nie daje tyle ile nam trzeba na tej pozycji. Pjanić potrzebuje obok siebie dla zapewnienia odpowiedniego balansu kogoś takiego kim Vidal był dla Pirlo. Lewe skrzydło to miejsce dla Keity/Pjacy. Potrzebujemy w ofensywie symetrii. O ile Dybalę stać na przebłyski geniuszu, o tyle Mandzukić w pojedynkę nie zrobi za wiele.
Tak jak wszyscy chciałbym wielkiego wzmocnienia, ale nawet nie mam pomysłu na to kim ten ktoś mógłby być.. no chyba że Alexis Sanchez..

Sanchez to melodia przeszłości. Gość, który chciał 20 mln i którego Bayern sobie prawdopodobnie odpuścił. Co do Mario to raczej nie wróci do roli zastępcy Gonzalo, bo w to miejsce będziemy mieć Schicka.

Di Marzio: Paratici spotkał się dziś z agentem Keity, piłkarz dalej preferuje transfer do nas.

RICTOR pisze:Di Marzio: Paratici spotkał się dziś z agentem Keity, piłkarz dalej preferuje transfer do nas.

Pytanie teraz czy się nie ugnie, bo Lotito swoje robić będzie.


EDIT:
Z Jmercato:

Nella giornata di oggi ci sono stati grossi passi in avanti per @CorentinTolisso! La Juve ha l'accordo totale con il ragazzo

Oggi #Marotta ha parlato con il complicato #Aulas gli ha fatto sapere che sono disposti ad arrivare a 35 mln+ bonus per il loro gioiellino

#Aulas ha sparato una cifra spropositata (65 mln) #Marotta potrebbe inserire contropartite (Lemina) + ricchi bonus. Si tratta.

- Poczyniliśmy dziś spore kroki w kierunku pozyskania Tolisso. Jesteśmy w 100% dogadani z samym graczem. Marotta rozmawiał z Aulasem i zakomunikował, że jesteśmy w stanie zaoferować 35 mln + bonusy. Aulas rzucił zaporową kwotę 65 mln, dlatego Beppe bierze pod uwagę dorzucenie do oferty zawodników (Lemina) + sporych bonusów. Negocjacje w toku.

#Keita vuole fortemente la #Juve sta forzando con #Lotito di accettare i 18 mln che offre la Juve per prenderlo subito

#Keita ha comunicato a #Lotito che se non lo lascia andare alla Juve rifiuterà qualsiasi offerta. #Milan neanche preso in considerazione

- Keita chce koniecznie do nas, naciska na Lotito, by ten zaakceptował 18 mln, jakie oferuje Juve, by mieć go u siebie już teraz. Rzekomo poinformował prezesa, że jeśli nie pozwoli mu odejść do Turynu będzie odrzucał każdą ofertę. Milan nie jest nawet brany pod uwagę.

Zobaczymy co się chłopakom sprawdzi.

Dziwnie nakręciłem się na tego Tolisso. Widziałem go kilka razy raptem, ale wydaje się, że chłopak ma "to coś". Młody, silny, wybiegany, niezły technicznie. Liczę, że jest jednym z naszych priorytetów.

Jeszcze jakby się udało przy tej okazji opylić chimerycznego Leminę...

65mln za Tolliso to przesada, a transfer typu Lemina plus 40mln za młodego Francuza to głupi pomysł. Lubie Tolliso ale przy takiej sytuacji lepiej poszukać innego pomocnika.

19 pisze:65mln za Tolliso to przesada, a transfer typu Lemina plus 40mln za młodego Francuza to głupi pomysł. Lubie Tolliso ale przy takiej sytuacji lepiej poszukać innego pomocnika.

Jeżeli faktycznie zbijamy cenę Leminą to transfer staje się coraz mniej prawdopodobny. Przewinęła mi się ostatnio wypowiedź Mario w której
stwierdził że jest 100% Marsylczykiem i nie ma tematu przejścia do innej drużyny z Ligue 1

wojczech7 pisze:Jeszcze jakby się udało przy tej okazji opylić chimerycznego Leminę...

Lemina wzbudza zainteresowanie Valencii, Arsenalu, Lyonu. Sam jednak wyklucza jakąkolwiek możliwość przenosin do OL ze względu na sentyment do OM (zdaje się, ze kilka stron temu ktoś o tym pisal)


DiMarzio za La Stampa - Bonucci: Io via dalla Juventus? Sono solo chiacchiere

pumex pisze:Jeśli mam wybierać na dziś, wolę piłkarza, który bywa nie na topie, niż piłkarza, który bywa topem. Pomijając już samą czystą sympatię do Bonucciego za bycie żywą legendą i symbolem przemiany Juve.

Świetnie ujales obecna sytuację obu gracz Na chwilę obecną tak się sprawy mają z dyspozycją Bonucciego, a Dybali.

wojczech7 pisze:Dziwnie nakręciłem się na tego Tolisso. Widziałem go kilka razy raptem, ale wydaje się, że chłopak ma "to coś". Młody, silny, wybiegany, niezły technicznie. Liczę, że jest jednym z naszych priorytetów.

Jeszcze jakby się udało przy tej okazji opylić chimerycznego Leminę...

Ale czy Tolisso jest na tyle dobry w defensywie i silny fizycznie, żeby być partnerem Pjanica. Bardziej pasowałby tu Fabinho.

pan Zambrotta pisze:

pumex pisze:Panowie, oferty mogą być przeróżne, ale są piłkarze, których się nie sprzedaje, choćby z najbardziej błahego powodu - by zamanifestować światu swoją siłę i pokazać środkowy palec tym, z którymi docelowo mamy rywalizować na europejskim podwórku. Bonucci jest jednym z nich. Mogliśmy sobie opchnąć Pogbę, możemy spieniężyć Paulito, ale nie Leo.

rozwiń myśl. Ja dość przewrotnie powiem, że jeżeli mamy sprzedawać gwiazdę za grube pieniądze to pierwszym będzie właśnie Leo, a Pogba i Dybala non si tocca. Nawet najlepszym obrońcą nie wygrasz LM. A Leo o taki obrońca co jak idzie ulicą i ma spaść fortepian, to zawsze spadnie na niego. Chodzące nieszczęście, ile rykoszetów wbił Buffonowi? W finale pierwszy gol też po jego stopach. Daję sobie paznokieć uciąć, że gdyby z nami byłby Pogba, w drugim swoim finale wraz z Pjanicem mogliby wziąć za mordy drużynę i ogarnąć środek pola w drugiej połowie. A Leo gra z nami 7 rok i zdolności przywódcze ma mizerne.

Już odpowiadam, wybacz za poślizg. Głównie rozchodzi mi się o to, że Bonu, mimo krążącego nad nim fatum, jest piłkarzem top level. Nie bywa nim, ale nim jest i to od dobrych kilku lat. Nawet jeśli zakończony sezon był z gatunku tych słabszych, to i tak generalnie każdy słusznie stawiał go wśród topowych obrońców. W skrócie - nawet jeśli ma obniżkę formy, to i tak gra co najmniej zadowalająco. A Dybala? W odróżnieniu od Leo, nasz słodki Paulito bywa na topie - tylko tyle i aż tyle - ale częściej próbuje się do tego pułapu nieudolnie dobić, co wywołuje w nim dziecięcą frustrację. U Dybali coraz więcej sztucznego marketingu, a progresu zero.

Jeśli mam wybierać na dziś, wolę piłkarza, który bywa nie na topie, niż piłkarza, który bywa topem. Pomijając już samą czystą sympatię do Bonucciego za bycie żywą legendą i symbolem przemiany Juve.

pumex pisze:

pan Zambrotta pisze:

pumex pisze:Panowie, oferty mogą być przeróżne, ale są piłkarze, których się nie sprzedaje, choćby z najbardziej błahego powodu - by zamanifestować światu swoją siłę i pokazać środkowy palec tym, z którymi docelowo mamy rywalizować na europejskim podwórku. Bonucci jest jednym z nich. Mogliśmy sobie opchnąć Pogbę, możemy spieniężyć Paulito, ale nie Leo.

rozwiń myśl. Ja dość przewrotnie powiem, że jeżeli mamy sprzedawać gwiazdę za grube pieniądze to pierwszym będzie właśnie Leo, a Pogba i Dybala non si tocca. Nawet najlepszym obrońcą nie wygrasz LM. A Leo o taki obrońca co jak idzie ulicą i ma spaść fortepian, to zawsze spadnie na niego. Chodzące nieszczęście, ile rykoszetów wbił Buffonowi? W finale pierwszy gol też po jego stopach. Daję sobie paznokieć uciąć, że gdyby z nami byłby Pogba, w drugim swoim finale wraz z Pjanicem mogliby wziąć za mordy drużynę i ogarnąć środek pola w drugiej połowie. A Leo gra z nami 7 rok i zdolności przywódcze ma mizerne.

Już odpowiadam, wybacz za poślizg. Głównie rozchodzi mi się o to, że Bonu, mimo krążącego nad nim fatum, jest piłkarzem top level. Nie bywa nim, ale nim jest i to od dobrych kilku lat. Nawet jeśli zakończony sezon był z gatunku tych słabszych, to i tak generalnie każdy słusznie stawiał go wśród topowych obrońców. W skrócie - nawet jeśli ma obniżkę formy, to i tak gra co najmniej zadowalająco. A Dybala? W odróżnieniu od Leo, nasz słodki Paulito bywa na topie - tylko tyle i aż tyle - ale częściej próbuje się do tego pułapu nieudolnie dobić, co wywołuje w nim dziecięcą frustrację. U Dybali coraz więcej sztucznego marketingu, a progresu zero.

Jeśli mam wybierać na dziś, wolę piłkarza, który bywa nie na topie, niż piłkarza, który bywa topem. Pomijając już samą czystą sympatię do Bonucciego za bycie żywą legendą i symbolem przemiany Juve.

Wszystko się zgadza, pumi, ale Andrzejowi, zdaje się, rozchodzi się o co innego i ma trochę racji.

Bonucci nie wygra nam LM, choćby nie wiem jak równą, topową, formę prezentował. Gdyby natomiast Dybala odpalił tryb "top" akurat w tym finale, istnieje duże prawdopodobieństwo, że oczekiwanie na puchar z uszami zakończyłoby się w minioną sobotę...

Odkładając sympatie na bok, czysto hipotetycznie - wymiana Bonucciego na np. Sancheza, czy Di Marię zwiększa nasze szanse na LM, czy je zmniejsza?

Owszem, najlepiej byłoby zostawić Leo + zakontraktować jakiegoś topa do przodu, ale jeśli staniemy przed takim dylematem ze względu na ograniczone finanse -> poszedłbym chyba na taki układ...

Zaproponujemy przedłużenie umowy Daniemu do 2019 roku.



I znowu agent Verrattiego w akcji.
http://www.football-italia.net/103874/j ... active-psg

,,Juventus will certainly do something special in the next transfer window,”

Cabrini_idol pisze:I znowu agent Verrattiego w akcji.
http://www.football-italia.net/103874/j ... active-psg

,,Juventus will certainly do something special in the next transfer window,”

Byłoby dosko, gdyby przyszedł do nas.

Jeżeli mamy zostać dalej przy 4-2-3-1 to nie wierze w Marco, na pewno Max nie postawi w środku na pare Pjanic-Veratti. W środku Maxowi brakuje fizycznosci, ciekaw jestem bardzo tego mercato. Zobaczymy.