JuvePoland

Podejrzewam, że tym razem starcie pomiędzy Bayernem i Chelsea nie będzie tak fuksiarskie dla jednej z tych drużyn i zakończy się wynikiem podobnym do zesżłorocznego Superpucharu.

sebastian10 pisze:chelsi - bayern fajny mecz bedzie co .
szkodas polaków ale i tak fuksem doszli do finały nie lubie Bayernu od lat ale zasłużyli byli naj lepsi

Nie powiem, co zostało tutaj zrobione "fuksem", ale na pewno nie awans Borussii do finału.

iltalismano pisze: ale Bawarska maszyna dzis miala farta i pomoc od waszego kolegi Rizzoliego. Ten czlowiek powinien na zawsze zrezygnowac z sedziowania na wysokim poziomie bo gwalci zasady sportu zwanego Pilka Nozna.

Yyy to je jaki żart czy co? Rizzoli robił błędy, ale te kluczowe to na korzyść Borussi... nie pokazał czerwa Suboticiowi gdy ten ewidentnie w perfidny sposób ciągnął za ręke wychodzącego na sam na sam Mullera, co widział cały stadion chyba. Tutaj powinien puścić gre i w sytuacji gdy Bayern nie odniósłby korzyści gwizdąć faul na '16' i pokazać czerwony kartonik Suboticiowi który ratował się faulem przed praktycznie utratą gola.
Druga czerwona karta dla BVB to sytuacja z Lewym i Boatengiem. Robert w stylu największych chamów poprostu podeptał noge Niemca i tutaj jak się obejrzy powtórke nie można mieć żadnych wątpliwości. Polak dokładnie wiedział gdzie stoi i wiedział, że następuje na kostke Boatenga. Jeżeli UEFA ma jaja to zawiesi go na kilka spotkań następnej LM.
Co do faulu przy karnym to niby żółta karta się nalazała (w sumie byłaby to czerwona) ale myśle, że Włoch podjął dobrą decyzje. Faul nie był przesadnie ostry ot Brazol poprostu popłenił bląd, noge cofnął ile się dało, karny ewidentny ale podstaw to wywalenia Dantego to ja tutaj nie widziałem.

Suma sumarum, nie grzesz pan, bo Bayern wygrał dlatego bo poprostu był lepszy.

deszczowy pisze:

sebastian10 pisze:chelsi - bayern fajny mecz bedzie co .
szkodas polaków ale i tak fuksem doszli do finały nie lubie Bayernu od lat ale zasłużyli byli naj lepsi

Nie powiem, co zostało tutaj zrobione "fuksem", ale na pewno nie awans Borussii do finału.

może męczarnie z Malagą i bramka ze spalonego? : - )

albertcamus pisze:

deszczowy pisze:

sebastian10 pisze:chelsi - bayern fajny mecz bedzie co .
szkodas polaków ale i tak fuksem doszli do finały nie lubie Bayernu od lat ale zasłużyli byli naj lepsi

Nie powiem, co zostało tutaj zrobione "fuksem", ale na pewno nie awans Borussii do finału.

może męczarnie z Malagą i bramka ze spalonego? : - )

Borussia nie była w najmniejszym stopniu faworytem tych rozgrywek. Wyszli z cholernie trudnej grupy i mecz z Malagą był chyba jedynym słabym spotkaniem w tym seoznie rozgrywek.Zespół budowany za tak naprawdę nieduże pieniądze (Reusa nie liczę w tym momencie) utarł nosa Realowi i zagrał w finale. Nie należę do borussio-fapaczy, ale ta drużyna po prostu dobrze gra w piłkę. Trzeba być albo hejterem, albo zwyczajnym durniem, żeby nie docenić tego co zrobili w tym sezonie.

A moim zdaniem Rizzoli odwalił kawał dobrej roboty.

Mógł wywalić zarówno piłkarzy Bayernu jak i Borussi, a mimo to zachował zimną krew i widowisko na tym nie ucierpiało.

Nasz Szpakowski aż kipi profesjonalizmem i ani przez moment nie wyczułem żeby kibicował jednej z drużyn. Szczególnie przy 1 bramce Bawarczyków. Klasa.

1:0 60 minuta
1:1 68 minuta, karny
2:1 90 minuta
Popatrzcie na finał LE

Widzisz, już wszystko wiadomo, UEFA nie celowała w ustawienie GD w finale, oni chcieli ustawić trenerskie GD w Superpucharze. Chapeau bas, panie Platini!

Marcin_ACM pisze:Mieszkam pod Monachium od paru tygodni. Kibicowałem dziś BVB. Wygrała bawarska maszyna. Respekt. Dziwne tu zwyczaje, nie będzie oficjalnej fety w mieście, nie będzie przejazdu z pucharem, tylko coś tam na lotnisku przy powitaniu. Dziś na Allianz Arena było public viewing, darmowe wejściówki wysprzedane były kilka dni temu w kilka godzin, była kilometrowa kolejka, a dziś... pustki na trybunach, bo brzydka pogoda Mam wrażenie, że zwycięstwo tego pucharu to normalka, takie odhaczenie zadania do wykonania. W okolicy też cisza, chyba tylko mnie było słychać przy golu Gundogana

O! A z tym newsem będę tu chyba pierwszy, właśnie na niemieckim N24 na pasku jest wiadomość, że Heynckens potwierdza transfer Lewandowskiego!

Tak samo było po zdobyciu mistrzostwa przez Bayern. Ulice Monachium raczej nie dawały znać, że Bayern zdobył mistrza. Chyba już są tam przyzwyczajeni do wygrywania.

Mnie bardziej niż przyszłość Lewusa ciekawi przyszłość Heynckesa.

albertcamus pisze:

deszczowy pisze:

sebastian10 pisze:chelsi - bayern fajny mecz bedzie co .
szkodas polaków ale i tak fuksem doszli do finały nie lubie Bayernu od lat ale zasłużyli byli naj lepsi

Nie powiem, co zostało tutaj zrobione "fuksem", ale na pewno nie awans Borussii do finału.

może męczarnie z Malagą i bramka ze spalonego? : - )

Niech się wysprzedają w #### Odszedł Goetze, pewnie już za niedługo zrobi to i Hummels, skończy się to spuszczanie nad klubem z Dortmundu. Ciekawe co z Lewandowskim? Media, szczególnie polskie, wypychają go do Madrytu , starały się go już sprzedać do Juve, a prawda jest taka, że najbliżej mu do monaco czy p$g, które grają w nic niewartej Ligue 1, a które zwykły przepłacać za graczy. Ktoś ubolewa nad brakiem czerwa dla Dante? Radze sobie pooglądać zdjęcia Lewandowskiego, kiedy specjalnie nachodzi na nogę leżącego Boatenga

I możecie sobie pisać co chcecie, ale moim skromnym zdaniem, jeden z najlepszych meczów w historii nie tylko finałów Champions League, ale w ogóle ostatnich lat (a oglądałem ich tysiące w życiu). W finale było zero kombinowania, kunktatorstwa, brak prowakacji czy symulowania w taki sposób jak w Gran Derbi (nie były one tak bezczelne), za to zawrotne tempo akcji, niesamowita ilość sytuacji bramkowych i świetna gra bramkarzy. Nie sposób się do czegokolwiek przyczepić...Bayernowi wygrana należała się już rok temu, a teraz mówiąć szczerze obie drużyny powinny dostać ten puchar... :C BvB udowodniła,że miejsce w finale jej się należało (pomimo farciarskiego zwycięstwa z Malagą mnie też było szkoda Hiszpanów). No cóż odnośnie profesjonalizmu Dariusza Sz. za komentowanie tego meczu, nie powinien więcej pracować w TV, ale co poradzić ...:doh: Ogromne gratulacje dla Bayernu dla wszystkich bez wyjątku, ale Robbenowi wygrana należała się chyba najbardziej (ten wiecznie drugi). Cieszy mnie triumf Bayernu bo są na chwile obecną bezapelacyjnie najlepszym teamem świata, lecz takie same słowa uznania dla Dortmundu. Polacy w BvB wytrzymali presję, stanęli na wysokości zadania, nie udało się trudno, ale gdyby chociaż w 1/10 tak wypluwali płuca na boisku jak gra kadra... jak to robili chociażby wczoraj to Polska byłaby minimum w 8 najlepszych zespołow Europy. Ciekawa sprawa również z Juppem czy zdecyduje się podtrzymać decyzję o przejściu na emeryturę :!: Cudowne zakończenie tej edycji Champions League oby za rok w taki sposób kończył Juventus :!: Daj Boże .

Jak ja nie cierpię tego Riberiego...

Lucas87 pisze: gdyby chociaż w 1/10 tak wypluwali płuca na boisku jak gra kadra... jak to robili chociażby wczoraj to Polska byłaby minimum w 8 najlepszych zespołow Europy

:shock:

Z Wasilewskim na stoperze? Seriously?

Lucas87 pisze: gdyby chociaż w 1/10 tak wypluwali płuca na boisku jak gra kadra... jak to robili chociażby wczoraj to Polska byłaby minimum w 8 najlepszych zespołow Europy.

:rotfl: Lucas, z każdym następnym postem coraz bardziej mnie zadziwiasz.

Bayern wygrał zasłużenie, gdyby znowu nie udało się im wygrać tego finału to byliby najbardziej frajerską drużyną w Europie Co do zachowania Lewego to najlepszy był wtedy Szpaku, który pięknie przemilczał powtórki jakby nic nie miało miejsca.
Czy ten mecz był końcem wielkiej Borussi? Wydaje mi się, że tak.
Bałem się trochę o "Riggoliego, Rikkoliego" Rizzoliego, bo parę razy potrafił wkurzyć w Serie A, ale dał radę.

Czuję jeszcze trochę procentów po wczorajszej nocy, ale postaram się napisać coś z sensem.

Nie chcecie Robbena bo ma słabą skuteczność? Mnie też to wkurza! Ale to nie jest dzień, żebym mu to wypominał. Tym bardziej, że on w ostatnich meczach zawsze na początku marnuje świetną okazję, a potem rozstrzyga zawody :lol:
Wczorajszy finał - ok, zawalił dwie sytuacje. Ale też miał decydujący wkład w dwie decydujące bramki! Czy bez Robbena Bayern wygrałby?

Historia Arjena jak i całego Bayernu na przestrzeni tego roku jest niesamowita. Od płaczu, przegranej na wszystkich frontach i docinek vice-Bayern aż do zwycięstw już na dwóch z nich (finał Pucharu Niemiec za tydzień). Sportowa złość, ambicja i wola walki - piękny scenariusz. Od Arjena obwinianego za te wszystkie porażki do Arjena triumfującego, strzelającego gola w końcówce meczu, a wcześniej asystującego. Coś niesamowitego!

Kejker pisze: Mnie bardziej niż przyszłość Lewusa ciekawi przyszłość Heynckesa.

Przed meczem finałowym mówił, że to jego ostatnia szansa na takie trofeum, więc o plotach łączących go z Realem można zapomnieć. Jakiś czas temu słyszałem jak w ZDF szczęśliwy Jupp mówił, że po finale Pucharu Niemiec ogłosi decyzję, którą podjął rok temu po finale CL (mogłem coś źle zrozumieć ). Podziwiam jego ambicje i wole walki, ale bądźmy szczerzy - lepszego momentu na odejście sobie nie będzie miał! Każdy trener chyba marzy, żeby móc odejść w takiej chwale!

Zresztą co on miałby zrobić w tym Realu? Dostałby "gorące krzesło" i jedno podejście. A właśnie jego przykład pokazuje, jak ważne jest, aby pozwolić trenerowi budować team. Na to czasami potrzeba lat. Kasa na transfery to nie wszystko i tego nie rozumieją Araby z City-$ity, P$G i innych. Na krajowe podwórko to może wystarczyć, na Europę nie.

A co do wczoraj - na AA się działo, podobno Władze Bawarii rozważają nakaz zamknięcia stadionu :lol:
Fota z AA: https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/ ... 6202_n.jpg

Potem jeszcze coś napiszę. Piękny wieczór to był dla kibiców Bayernu
Ale nie tylko - to był świetny finał, znakomita reklama niemieckiej piłki. Świetnie się to oglądało.
Borussia naprawdę postawiła twarde warunki, szacunek dla BVB!