Ricardson Wygrywa We Wrocławiu...
Najlepszy z Polaków Jarosław Hampel był siódmy. Tomasz Gollob zajął 10. miejsce, Tomasz Chrzanowski 14., a Krzysztof Kasprzak 15.
We wrocławskim turnieju bezkonkurencyjny był Tony Rickardsson, który wygrał wszystkie siedem wyścigów. Gdy Szwed będzie prezentował taką formę przez cały sezon ma dużą szansę zdobyć szósty tytuł mistrzowski w karierze i wyrównać tym samym rekord słynnego Nowozelandczyka Ivana Maugera. Bardzo dobrze zaprezentował się Hampel, który pechowo nie awansował do finału. Pozostali Polacy spisali się słabo. Zawiódł zwłaszcza jeżdżący bardzo nierówno Gollob.
Już w pierwszym wyścigu na starcie stanęli Gollob i Hampel, a ich rywalem był Ryan Sullivan. Świetnie pojechał Hampel, który prowadził do startu do mety, natomiast Gollob był ostatni. Po pierwszej serii startów po 3 pkt, oprócz Hampela, mieli Nicky Pedersen, Jason Crump i Rickardsson. Chrzanowski miał 1 pkt, a Kasprzak 0.
W drugiej serii wyścigów drugie zwycięstwo odniósł Hampel, pokonując m.in. mistrza świata sprzed dwóch lat, Nickiego Pedersena. Ponownie żadnego punktu nie udało się zdobyć Gollobowi. Żużlowiec Unii Tarnów, mimo ambitnej postawy, znów był czwarty, a gdy zjeżdżał do parku maszyn żegnały go nie tylko oklaski, ale i gwizdy, co nigdy wcześniej na turniejach GP się nie zdarzało.
Po dwóch seriach na prowadzeniu, z dorobkiem 6 pkt, byli Hampel, Crump i Rickardsson. Chrzanowski miał 3 pkt, Kasprzak 1, a Gollob 0.
Wyścig 11. był praktycznie ostatnią nadzieją Golloba na zachowanie szans na awans do półfinałów. Polak nie miał łatwego zadania - jego rywalami byli Nicky Pedersen, Crump oraz Lee Richardson. Gollob pojechał fantastycznie. Wprawdzie z pierwszego łuku wyjechał na drugim miejscu, ale później wyprzedził Pedersena i odniósł swoje pierwsze zwycięstwo. Pozostali trzej Polacy spotkali się w biegu 12. Wygrał go Lindbaeck, a pierwszy punkt w zawodach stracił drugi na mecie Hampel. Mimo to praktycznie zapewnił już sobie w tym momencie miejsce w czołowej ósemce. Trzeci był Kasprzak, a czwarty Chrzanowski. Po tej serii wyścigów samotnym liderem z kompletem 9 pkt został Rickardsson.
Gollob jeździł w sobotę bardzo nierówno. W słabo obsadzonym wyścigu 15 wygrał tylko z Chrzanowskim, co przesądziło o tym, że najlepszego polskiego żużlowca ostatnich lat zabrakło w półfinale. Po chwili czwarte miejsce w swoim wyścigu zajął Hampel, ale on mógł sobie pozwolić na porażkę.
W rundzie zasadniczej wrocławskiego turnieju bezkonkurencyjny był Rickardsson, który wygrał także swój piąty bieg. Hampel w swoim wyścigu zdobył 2 pkt, co zapewniło mu czwarte miejsce i pewny awans do półfinału. Dwa punkty zdobyte przed Golloba dały mu 10 miejsce (6 pkt) w klasyfikacji generalnej. Na 14. pozycji zawody ukończy Chrzanowski, a na 15. Kasprzak (obaj 4 pkt).
W półfinale Hampel świetnie wystartował i przez większą część dystansu prowadził przed Rickardsonem, Adamsem oraz Jonssonem. Na trzecim okrążeniu Polaka wyprzedził Rickardson, a desperackim atakiem na ostatnich metrach miejsce w finale zapewnił sobie Adams. Początkowi spiker ogłosił, ze drugi był Hampel, jednak po chwili sędzia sprostował tę informację - okazało się, ze minimalnie lepszy był Australijczyk.
W finale ponownie bezkonkurencyjny był Rickardsson. Drugie miejsce zajął Adams, a na najniższym stopniu podium stanął Crump, który na ostatnim okrążeniu wyprzedził Lidbaecka. Młody Szwed nie ukończył wyścigu zjeżdżając od razu do parku maszyn. Czwarte miejsce Lindbaecka jest największą niespodzianką wrocławskiego turnieju. Niespełna 20-letni Szwed, urodzony w Rio de Janeiro, jest pierwszym czarnoskórym zawodnikiem cyklu GP. Następny turniej GP odbędzie się za dwa tygodnie w szwedzkiej Eskilstunie.
Szwed Tony Rickardsson wygrał żużlową Grand Prix Europy we Wrocławiu, pierwszą eliminację indywidualnych mistrzostw świata. Kolejne miejsca zajęli Australijczycy Leigh Adams przed Jasonem Crumpem, a czwarty był Szwed Antonio Lindbaeck.
Najlepszy z Polaków Jarosław Hampel był siódmy. Tomasz Gollob zajął 10. miejsce, Tomasz Chrzanowski 14., a Krzysztof Kasprzak 15.
Po turnieju powiedzieli:
Tony Rickardsson: To był jeden z najlepszych turniejów w mojej karierze. Przed zawodami trochę się obawiałem, bo bolał mnie kręgosłup. Na pierwszym treningu czułem się bardzo źle, na drugim było już znacznie lepiej, a dzisiaj myślałem tylko o zwycięstwie. Nowa formuła turnieju odpowiada mi tak samo jak poprzednia. Wygrywałem wówczas, udało mi się to także teraz.
Leigh Adams: To były świetne zawody. Drugie miejsce udało mi się zająć po naprawdę bardzo ciężkiej walce. Nowy regulamin jest według mnie znacznie lepszy. Zdejmuje z nas presję konieczności walki o każdy punkt w każdym wyścigu.
Jason Crump: Trzecie miejsce uważam z dobry wynik. Cieszę się przede wszystkim z tego, że po ostatnim słabszym starcie, we Wrocławiu udało mi się stanąć na podium. Nowy format turnieju jest dobry. Może zdarzyć się jednak wpadka, tak jak dzisiaj, a mimo to nie przesądza to o ostatecznym wyniku. Sprawiedliwe jest także to, że startujemy kolejno ze wszystkich pól startowych.
Jarosła Hampel: Wjechałem w wiraż za wąsko, nie zdawałem sobie sprawy, że Leigh Adams jedzie tuż w ślad za mną i że atakuje mnie szeroko. Trafił w to usypane miejsce, zdołał się napędzić na tyle, że wyprzedził mnie po zewnętrznej. Nie spodziewałem się tego, to był mój błąd, który kosztował mnie utratę miejsca w finale. Nie musiałem czekać na decyzję sędziego, od razu wiedziałem, że ten wyścig przegrałem. W kluczowych momentach okazało się, że doświadczeni zawodnicy pokazują klasę. Musimy gonić tych asów speedwaya. Nie załamuję się po tych zawodach, oceniam je jako dość dobre.
Tomasz Gollob: W krótkim czasie zdefektowało mi sześc silników. Konkurencja dziś była szybsza. Warto powiedzieć, że dwa razy jechałem z trzeciego pola startowego i raz z czwartego, gdyby były inne pola to dowiózłbym 1-2 pkt więcej, a 8-9 pkt dałoby półfinał. Tak jak to zrobił Adams. Zachód nam strasznie odjechał. Jakbym miał typować to Rickardsson na 90 procent będzie mistrzem świata. To, czym on dysponuje, to coś niesamowitego. Zrobiłem duży zakup sprzętowy na początku roku, a skutek jest wiadomy. Zaczynamy wchodzić w duże finanse, a wyniku nie ma. Nie jestem ani rozżarzony ani załamany, musze w krótkim czasie znaleźć coś, co będzie lepiej jechać. O nowej formule Grand Prix nic nie powiem, bo powiedzą, że narzekam. Wiem z jakich pól startowych jechałem, choć byli tacy, którzy potrafili z nich wygrywać, ja przegrywałem. Wszyscy Polacy startujący z tych pól nie radzili sobie. Ale nie ma znaczenia jaka jest formuła. Ta jest lepsza, bo więcej razy się jedzie i przy średnim wyniku punktowym można wejść do półfinału.
Krzysztof Kasprzak: Psułem starty. Dopiero do ostatniego biegu podszedłem tak jak powinienem. Udało się Adamsa i Crumpa +klapnąć+ z trzeciego pola. Wyszło na to, że mogłem być nawet w finale, ale cóż zrobić. Mogłem mieć 3 pkt więcej i było by dobrze. Dziś każdy mógł wygrać z każdym, co pokazał Antonio, który z czwartego pola startowego w finale wszystkich zamknął. Teraz zostanie mi liga, Szwecja, Anglia i MŚ juniorów, gdzie chcę awansować do finału.
Wyniki GP:
Pierwszy półfinał
1. Tony Rickardson (Szwecja)
2. Leigh Adams (Australia)
3. Jarosłąw Hampel (Polska)
4. Andreas Jonsson (Szwecja)
Drugi półfinał
1. Jason Crump (Australia)
2. Antonio Lindbaeck (Szwecja)
3. Nicky Pedersen (Dania)
4. Greg Hancock (USA)
Finał
1. Rickardsson - 25 pkt GP
2. Adams - 20
3. Crump - 18
4. Lindbaeck - 16
Dalsza kolejność:
5. Hancock 11
6. N. Pedersen 10
7. Hampel 10
8. Jonsson 8
9. Ryan Sullivan (Australia) 7
10. Tomasz Gollob (Polska) 6
11. Scott Nicholls (W. Brytania) 6
12. Lee Richardson (W. Brytania) 5
13. Bjarne Pedersen (Dania) 4
14. Tomasz Chrzanowski (Polska) 4
15. Krzysztof Kasprzak (Polska) 4
16. Hans Andersen (Dania) 2
Zawodnicy startujący w finale otrzymali 25, 20, 18 i 16 punktów do klasyfikacji Grand Prix. Pozostałym do GP liczą się punkty zdobyte w biegach eliminacyjnych i półfinałach.
Zrodło : Wp.pl
Hmm myslalem Ze hampel u Siebie bedzie Miał Podiuma Tu pechowo przegrywa połfinał... Bardzo mi go Szkoda Gollop jak juz zdazylem sie przyzwyczaic ma 100 wymowek dlaczego poszlo mu słbo

Szkoda Kasprzyka... Bardzo piekna JAzda ale starty to miał Fatalne !