Rozpieprza mnie kiedy widzę w jak chory sposób skonstruowane jest całe piłkarskie środowisko. Napompowana do granic możliwości bańka, więcej mająca wspólnego z showbiznesem niż ze sportem.
Naprawdę w XXI wieku nie można konstruować umów w taki sposób, by Twoja wypłata/umowa były zależne od osiąganych wyników? Załóżmy że Janusz... albo Matteo, skoro jesteśmy we włoskich klimatach; więc Matteo jest kierownikiem w fabryce azbestu. W tejże fabryce dostał do zrealizowania cel 70% norm w pierwszym kwartale, 80% w drugim, 100% w trzecim i utrzymanie w czwartym. I Matteo zaczyna wdrażać swoje "genialne" pomysły, mające w założeniu poprawić funkcjonowanie firmy. A tu już po pierwszym kwartale okazuje się, że te pomysły są uja warte, a firma nie jest w stanie spełnić wymaganych norm. Jak myślicie, Matteo utrzyma się na stanowisku? Firma będzie dalej przymykać oko na straty? Czy może jednak Matteo dostanie wypowiedzenie i nikt nawet się nie zająknie o tym, by wypłacić mu pieniądze za następne trzy lata?
Wszelkiej maści kontrakty w piłce nożnej to rak toczący ten sport. Masa pijawek podczepiona pod klientów. Pośredników, agencji, agentów. W obrocie kosmiczne pieniądze, od których większości ludzi by odje...ło. A na koniec brak jakiejkolwiek odpowiedzialności za osiągane wyniki. Tak, bo pensja na konto niezależnie od osiąganych wyników, to jak dla mnie ewenement jaki widzę chyba tylko w polityce i wszelkiej maści showbiznesie. Chory sport.
Re: Thiago Motta
: 01 marca 2025, 15:57
autor: jackop
@Mateys dlatego niezmiennie dziwią mnie teksty, że Juve to teraz korpo, bo każdy kto tak zarządzałby biznesem wyleciałby po pierwszym zebraniu akcjonariuszy. Dżon zwolniłby pewnie wszystkich patałachów w każdej firmie podległej pod Exor, ale dla Juve jest specjalne traktowanie i mamy burdel jaki mamy.
Co do kontraktów to też ogromna patologia, ale dopóki płynie kasa dopóty będzie obowiązywało prawo popytu i podaży. Nie dasz ty, to weźmie konkurencja i zostaniesz z ręką w nocniku.
Re: Thiago Motta
: 01 marca 2025, 18:16
autor: Marat87
Albo jak ten typ co mówił, że topowe kluby będą się zabijać o Rabiota i Allegriego. Zapomniałem nicka.
Motta chyba ostatecznie stracił szatnię. Jeszcze kilka dni temu się wahałem, nawet pomimo braku awansu w LM. Trochę mi ta drużyna momentami przypominała zespół Pirlo, który też grał sinusoidę, od dobrych meczów, połów, bo bardzo słabe. Przydałaby się jakaś ciągłość. Zresztą piłkarze bez winny tez zapewne nie są i w dzisiejszych czasach szybko się zaczynają dąsać na trenera i może przydałoby im się twardsza ręka. Natomiast Motta w takim tempie zniechęca kolejnych graczy, że do końca sezonu to Giuntoli będzie musiał wymienić całą kadrę, a wiadomo, że tego nie umie. Także chyba trzeba uznać, ze eksperyment pt. Motta nie wypalił. Ta ogromna odprawa to kolejny dowód na indolencję zarządu.
Re: Thiago Motta
: 01 marca 2025, 21:16
autor: Anelson
Marat87 pisze: ↑01 marca 2025, 18:16
Albo jak ten typ co mówił, że topowe kluby będą się zabijać o Rabiota i Allegriego. Zapomniałem nicka.
Motta chyba ostatecznie stracił szatnię. Jeszcze kilka dni temu się wahałem, nawet pomimo braku awansu w LM. Trochę mi ta drużyna momentami przypominała zespół Pirlo, który też grał sinusoidę, od dobrych meczów, połów, bo bardzo słabe. Przydałaby się jakaś ciągłość. Zresztą piłkarze bez winny tez zapewne nie są i w dzisiejszych czasach szybko się zaczynają dąsać na trenera i może przydałoby im się twardsza ręka. Natomiast Motta w takim tempie zniechęca kolejnych graczy, że do końca sezonu to Giuntoli będzie musiał wymienić całą kadrę, a wiadomo, że tego nie umie. Także chyba trzeba uznać, ze eksperyment pt. Motta nie wypalił. Ta ogromna odprawa to kolejny dowód na indolencję zarządu.
Troszeczkę otrzeźwiałem z nienawiści do Motty i spójrzcie jaki prezent nam robi Inter i Napoli. Wygrywamy z hellasem i mamy 6 pkt straty do lidera. Jeśli naprawdę pójdzie wielki kubeł zimnej wody i ten palant się ogarnie to w sumie mamy jakieś szanse na mistrzostwo. Trzeba wierzyć. W mojej ocenie zmiana na Tudora nie wyjdzie.. Pójść w coś gorszego to dobicie już gorejącego klubu. Spójrzmy jak będzie. Może jeszcze mu się klepki odmienią i wyrzuci dziadów najgorszych i zacznie cisnąć Thurama, Franciszka - może ewentualny dobry występ zespołu bez np. Koopa i nico da mu do myślenia i stworzy żelazna jedenastkę jak Conte w 2011, że nic nie zmieniał praktycznie i to jakoś wypaliło. . Wiem, że to hurraoptymizm ale pesymizmem to ja się nie chcę żywic Panowie
Ps. Gdyby Juventus punktował jak w pierwszym sezonie Allegriego na ten moment mielibyśmy ex-aecquo lidera. Spójrzcie jakie amator ma prezenty i to psuje... I jak przewrotne mogą być sezony i ile punktów na co potrzeba.. Inter, Napoli w swoich mistrzostwich latach nie dali nikomu do koryta się dopchnąć mistrzowskiego, a tu jak w ekstraklasie się robi -nikt nie wysuwa się na majstra .
Marat87 pisze: ↑01 marca 2025, 18:16
Albo jak ten typ co mówił, że topowe kluby będą się zabijać o Rabiota i Allegriego. Zapomniałem nicka.
Motta chyba ostatecznie stracił szatnię. Jeszcze kilka dni temu się wahałem, nawet pomimo braku awansu w LM. Trochę mi ta drużyna momentami przypominała zespół Pirlo, który też grał sinusoidę, od dobrych meczów, połów, bo bardzo słabe. Przydałaby się jakaś ciągłość. Zresztą piłkarze bez winny tez zapewne nie są i w dzisiejszych czasach szybko się zaczynają dąsać na trenera i może przydałoby im się twardsza ręka. Natomiast Motta w takim tempie zniechęca kolejnych graczy, że do końca sezonu to Giuntoli będzie musiał wymienić całą kadrę, a wiadomo, że tego nie umie. Także chyba trzeba uznać, ze eksperyment pt. Motta nie wypalił. Ta ogromna odprawa to kolejny dowód na indolencję zarządu.
Troszeczkę otrzeźwiałem z nienawiści do Motty i spójrzcie jaki prezent nam robi Inter i Napoli. Wygrywamy z hellasem i mamy 6 pkt straty do lidera. Jeśli naprawdę pójdzie wielki kubeł zimnej wody i ten palant się ogarnie to w sumie mamy jakieś szanse na mistrzostwo. Trzeba wierzyć. W mojej ocenie zmiana na Tudora nie wyjdzie.. Pójść w coś gorszego to dobicie już gorejącego klubu. Spójrzmy jak będzie. Może jeszcze mu się klepki odmienią i wyrzuci dziadów najgorszych i zacznie cisnąć Thurama, Franciszka - może ewentualny dobry występ zespołu bez np. Koopa i nico da mu do myślenia i stworzy żelazna jedenastkę jak Conte w 2011, że nic nie zmieniał praktycznie i to jakoś wypaliło. . Wiem, że to hurraoptymizm ale pesymizmem to ja się nie chcę żywic Panowie
Ps. Gdyby Juventus punktował jak w pierwszym sezonie Allegriego na ten moment mielibyśmy ex-aecquo lidera. Spójrzcie jakie amator ma prezenty i to psuje... I jak przewrotne mogą być sezony i ile punktów na co potrzeba.. Inter, Napoli w swoich mistrzostwich latach nie dali nikomu do koryta się dopchnąć mistrzowskiego, a tu jak w ekstraklasie się robi -nikt nie wysuwa się na majstra .
Obyś się jutro nie zdziwił ... Z taką grą, to 2 ligowiec mógłby nam sprawić problemy ...
Re: Thiago Motta
: 02 marca 2025, 16:47
autor: Distant Dreamer
Distant Dreamer pisze: ↑28 lutego 2025, 15:07
W obliczu dość dużych dyskusji, postanowiłem przyjrzeć się kwestii kapitana u Motty:
.....
Gdy Motta odstawił Danilo na początku sezonu kapitanem był Gatti (zastępowany przez Bremera), w obliczu kontuzji wrócił Danilo a po jego odejściu w odstawkę poszedł Gatti, a kapitanem Juve został Locatelli, od tamtego momentu jedyne mecze w których ktoś inny był kapitanem to te w których Locatelli nie wychodził w podstawowym składzie (3 razy Burger i raz Koop).
Wreszcie się jasno określił, długo to trwało
Re: Thiago Motta
: 02 marca 2025, 17:27
autor: Marat87
Jeżeli oni rzeczywiście chcą zostawić Mottę, to już tu i teraz powinni działać i porozmawiać wraz z trenerem z zespołem. Chodzi mi o Giuntoliego. Krótka piłka, było co było, próbujmy się odbudować, zacznijmy z czystą kartą, pojawił się nawet nowy cel, można się włączyć do walki o scudetto ( nie wierzę w to, ale mówić sobie zawsze można ) bla, bla, bla.
W sumie zastanawiałbym się nad dodaniem Del Piero jako łącznika między zespołem, zarządem i trenerem, jako mentora. Pewnie dla niego to żadna gratka i do niczego nie dojdzie, ale taka legenda mogłaby pomóc załagodzić pewne sprawy, a piłkarzom pomóc mentalnie czy czasami trochę wjechać im na ambicję.
Re: Thiago Motta
: 03 marca 2025, 07:25
autor: Maplu90
Czekałem na reakcje ultrasów na obecną sytuację no i jest "Tiago Motta pezzo di merda"
Re: Thiago Motta
: 03 marca 2025, 07:41
autor: Mateys
Wywiesili już transparenty poparcia dla Allegriego?
Re: Thiago Motta
: 03 marca 2025, 08:28
autor: Poprostu
Allegri na przywitanie też był nurany z błotem.
Re: Thiago Motta
: 03 marca 2025, 08:55
autor: Mateys
Poprostu pisze: ↑03 marca 2025, 08:28
Allegri na przywitanie też był nurany z błotem.
Za drugiej kadencji nie był. Za drugiej kadencji po trzech latach grania takiego samego piachu jak obecnie, "ultrasi" wywieszali transparenty poparcia i śpiewali pieśni ku czci Allegriego. Teraz niech spadają na bambus, bo utracili tym jakąkolwiek wiarygodność w tym swoim "zabieganiu o dobro klubu". Wyszły sobie małpy pokrzyczeć i filmiki ponagrywać, nic więcej. Można się rozejść.
Re: Thiago Motta
: 03 marca 2025, 10:11
autor: lenor
Czy na prawdę każdy post musi odnosić się do Allegro?
Jedyne do czego zaprowadził ten klub to dno i kilometr mułu. Sprawił że futbol zbrzydł wszystkim.
Motta odnowicielem nie jest. Gramy to samo
Re: Thiago Motta
: 03 marca 2025, 10:39
autor: Mateys
lenor pisze: ↑03 marca 2025, 10:11
Czy na prawdę każdy post musi odnosić się do Allegro?
Jedyne do czego zaprowadził ten klub to dno i kilometr mułu. Sprawił że futbol zbrzydł wszystkim.
Motta odnowicielem nie jest. Gramy to samo
Ja jedynie wskazuję na hipokryzję ultrasów. Jaranie się ich działaniami uważam za śmieszne.
Distant Dreamer pisze: ↑28 lutego 2025, 15:07
W obliczu dość dużych dyskusji, postanowiłem przyjrzeć się kwestii kapitana u Motty:
.....
Gdy Motta odstawił Danilo na początku sezonu kapitanem był Gatti (zastępowany przez Bremera), w obliczu kontuzji wrócił Danilo a po jego odejściu w odstawkę poszedł Gatti, a kapitanem Juve został Locatelli, od tamtego momentu jedyne mecze w których ktoś inny był kapitanem to te w których Locatelli nie wychodził w podstawowym składzie (3 razy Burger i raz Koop).
Wreszcie się jasno określił, długo to trwało
Kiedyś Del Piero, Buffon, Chiellini. Dzisiaj kapitanem jest Locatelli. Smutna metafora powolnej degrengolady tego pięknego klubu.
Distant Dreamer pisze: ↑28 lutego 2025, 15:07
W obliczu dość dużych dyskusji, postanowiłem przyjrzeć się kwestii kapitana u Motty:
.....
Gdy Motta odstawił Danilo na początku sezonu kapitanem był Gatti (zastępowany przez Bremera), w obliczu kontuzji wrócił Danilo a po jego odejściu w odstawkę poszedł Gatti, a kapitanem Juve został Locatelli, od tamtego momentu jedyne mecze w których ktoś inny był kapitanem to te w których Locatelli nie wychodził w podstawowym składzie (3 razy Burger i raz Koop).
Wreszcie się jasno określił, długo to trwało
Kiedyś Del Piero, Buffon, Chiellini. Dzisiaj kapitanem jest Locatelli. Smutna metafora powolnej degrengolady tego pięknego klubu.
PS za rok Deschamps będzie wolny
Lubię Didie ale jego Francja to maxiu 2.0. Może w klubie by wyglądał lepiej ale chłop chyba wypadł z obiegu bycia trenerem. Pozostaje mu selekcjonerka.