JuvePoland

Filippo911 pisze:nie róbcie z niego alkoholika, bo tacy piją skrycie, ale ciągle - to zwykły balangowicz.

Popieram. Bo i poziom wypowiedzi w tym temacie coraz niższy

I na pewno jeszcze złodziej. Bo każdy pijak to złodziej!

Poza tym kto wie czy nie bije żony kablem od żelazka - u pijaków to standard!

Echo teraźniejszości. Piłkarz zaleje pałę to raban na pół wsi. Ludzie chyba zapomnieli / nie mają świadomości jak się prowadzili piłkarze jeszcze w latach 90. Teraz piłkarz nie może pić coli jak ma umowę z pepsi, jeździć samochodem innym niż volvo, musi biegać tylko w najkach. George Best wracał napruty w 3d do hotelu skuterem, wjeżdzał przez drzwi, następnego dnia grał mecz, w przerwie strzelał hattricka i po przerwie walił też gole. Bokserzy na początku ubiegłego stulecia w przerwach między rundami walili szklankę łychy i 3 buchy szluga i dawaj do 17 rundy. To byli sportowcy ale też ludzie, a teraz, pokolenie cyborgów z milionem zakazów na barkach co to im forum anonimowe nie może wybaczyć że na balet im się wyrwało. Niech pierwszy rzuci kamień ten z forum co to nie odpierdziela/ł po alko. Nie chce bronić Vidala, ale ten lament na forum jest żałosny

Spoko komentarz, taki ludzki. Niemniej, czasy się zmieniły.

37 mln € za balangowicza, do tego w stadium 'początek wypalenia w klubie' nie jest chyba z perspektywy czasu takie złe.

Równie dobrze można przypomnieć sobie paru bramkarzy w przeszłości, którzy bronili do 50-tki z pokaźnym brzuszkiem, ale teraz mamy erę piłkarzy-atletów i nocna runda po barach musi się odbić na dyspozycji. Zresztą, Vidal poza końcowymi meczami w LM przez prawie cały sezon był ciągle jedno tempo spóźniony, czy to w obronie, czy w ataku Na ile był to skutek kontuzji, a na ile jego rewolucyjne metody rehabilitacyjne, Bóg jeden wie.

To już nie ta piłka, gdzie można dawać radę po ciężkiej balandze. Jak masz w środku pola gonić za harpagonami, którzy cały czas pracują nad sobą to musisz robić to samo co oni. Zanetti nie dotrwał do późnego wieku piłkarskiego w dobrej formie dlatego, że to fenomen tylko dlatego, że, idę o zakład, prowadził bardzo sportowy tryb życia. Maldini to samo. Del Piero czy Totti podobnie. O Giggsie też nie słyszałem, żeby ostro balangował.

Wolę pijanego Vidala bez kolana, niż całe nasze trio w środku pola z meczu z Romą.

Nie wiem jak Vidal prowadził się w Turynie, krążą różne, niepotwierdzone mity o jego bójkach pod dyskotekami, ale zauważcie, że problem u niego pojawia się zazwyczaj gdy leci do Chile na kadrę - dwa lata temu spóźniony na samolot do Turynu, bo się nabombił na chrzcinach, na Copa America wypadek po pijaku i teraz to. Taka już natura latynosów, że lubią się bawić, Vidal jednak kiepsko się z tym kamufluje.

Ja tam do niego szacunku i sympatii nie stracę nigdy (musiałby powiedzieć coś zbereźnego na nasz temat etc) - za dużo pozytywnych chwil mi dał przez te cztery lata i rok temu bym go do Manchesteru nie sprzedał. Może zarobilibyśmy te 10 baniek więcej, ale dla jego występów w fazie pucharowej UCL było warto go zostawić (suma sumarum zarobiliśmy tam chyba trochę więcej niż różnica między kwotą proponowaną przez MU, a ceną dla Bayernu).

The_Sickness pisze:Echo teraźniejszości. Piłkarz zaleje pałę to raban na pół wsi. Ludzie chyba zapomnieli / nie mają świadomości jak się prowadzili piłkarze jeszcze w latach 90. Teraz piłkarz nie może pić coli jak ma umowę z pepsi, jeździć samochodem innym niż volvo, musi biegać tylko w najkach. George Best wracał napruty w 3d do hotelu skuterem, wjeżdzał przez drzwi, następnego dnia grał mecz, w przerwie strzelał hattricka i po przerwie walił też gole. Bokserzy na początku ubiegłego stulecia w przerwach między rundami walili szklankę łychy i 3 buchy szluga i dawaj do 17 rundy. To byli sportowcy ale też ludzie, a teraz, pokolenie cyborgów z milionem zakazów na barkach co to im forum anonimowe nie może wybaczyć że na balet im się wyrwało. Niech pierwszy rzuci kamień ten z forum co to nie odpierdziela/ł po alko. Nie chce bronić Vidala, ale ten lament na forum jest żałosny

Nawet jak wypiję to nie czuję się królem życia i nie wsiadam za kółko.
Kto tak robi, ma siano w mózgu, nieważne czy latino, murzyn czy żyd.

Co nie zmienia faktu, że jako piłkarza go lubiłem i nadal lubię.

Arturo się ogarnął i zalicza piękną brameczkę z beniaminkiem Darmstadt. Skład Bayernu przetrzebiony kontuzjami i rotacją, Coman gra od pierwszej, a tak to dość eksperymentalnie. Zobaczymy jak to będzie wyglądać.

Bramka nie bramka - nie zmienia to faktu, ze w ostatnim okresie gral w Bayernie slabo i poki co nie daje nam powodow, bysmy za nim zatesknili.

Vidal się wcale nie ogarnął bo póki co kibice Bayernu narzekają na niego i klaskają w dłonie z tego powodu ( na dowód uznania ), że Juve wiedziało kiedy się go pozbyć...Vidal gra słabo i nie widać nadziei na to, że w najbliższym czasie to się zmieni...

On się jeszcze ogarnie a jak nie to będzie drugi Martinez.
Do rotacji.
Nie rozumiem tekstów jakoby Vidal się obudził, śmieszą mnie, przecież to tylko jedna bramka, przeciwko Darmstadt, znowu nie przesadzajmy.
Ja go tam nie lubie, on cały czas to serce po strzelonych bramkach pokazuje, to jego przywiązanie do barw...
Rok temu był blisko odejścia do United, jeżeli teraz chciał odejść do Bayernu to raczej rok temu też chciał odejść jak Conte odchodził i to zamieszanie/ szopka z United była prawdziwa.
Dobrze mu nie życzę bo ma nasrane w bani, cały czas jakieś skandale.

http://ofsajd.onet.pl/plotki/pilkarze-b ... ora/7t3pe3


Arturo jak zwykle -swój show jakiś musi zrobić

Robaku pisze:http://ofsajd.onet.pl/plotki/pilkarze-b ... ora/7t3pe3
Arturo jak zwykle -swój show jakiś musi zrobić

Tak swoją drogą, Vidal ostatnio często zaczyna mecze na ławce. Może by go tak Marotta po sezonie wypożyczył z prawem pierwokupu za 7 mln