JuvePoland

Adaś, masz rację, ja tylko odnoszę się do twierdzenia "zachwycali się grą Juve w poprzednim sezonie". Bo to trochę wygląda jakby Juventus był w tamtym sezonie jedną z najlepszych ekip i kwestią czasu jest wygranie LM. A tak nie do końca było.
A to, że w tych wynikach było trochę szczęścia to normalka, bo i inne drużyny go mają, włącznie z Bayernem z meczu z Arsenalem. Sprawa jest taka, że ten margines szczęścia/pecha należy zmniejszyć do minimum. W tamtym roku było więcej szczęścia, w tym mniej.

Wolałem trafic na Valencie... Aczkolwiek z tej trojki kazdy juz jest mocny... Na pewno trzeba zagrac lepiej niz w ostatnich spotkaniach w LE, inaczej kiepsko to widze...

Za chwilę finał, a tu cisza. W sumie to się nawet nie dziwie, każdemu jest już obojętny ten finał, ale ja jednak się skusze obejrzeć ten mecz. Będę kibicował Sevilli, bo wiadomo, to Benfica nas wyelminowała z LE i mam nadzieję, że ich klątwa nadal będzie trwać

Rowniez jestem za Hiszpanami, nie mam zalu go Benfiki ale bedzie wesolo jak po porazce zaczna mowic o klatwie :-D.
Gdybysmy tylko mieli Di Marie i Suareza... ech.

Nadal nie ogarniam jakim cudem nie ma nas w tym finale. Aż patrzeć się nie da.

Aż serce pęka... :płaczę:

Lypsky pisze:Nadal nie ogarniam jakim cudem nie ma nas w tym finale. Aż patrzeć się nie da.

Szczególnie na trybuny naszego stadionu i brak biało-czarnych barw. Aż dziwnie to wygląda

Nawet sobie nie wyobrażam, żeby to oglądać i kibicować którejkolwiek z tych drużyn. Natomiast Sevilla będzie mi się kojarzyła już zawsze z tym:
http://natemat.pl/72979,kibice-sevilli- ... -nie-zrobi

Czy Juve dostanie jakiś znaczący cash za finał na naszym stadionie? Pytam, bo murawę nam zajadą razem z tymi co tam tańczyli... A jeżeli mamy mało kasy, to chociaż na trawce 3ba zaoszczędzić.

Molek big fun juve pisze:Czy Juve dostanie jakiś znaczący cash za finał na naszym stadionie?

Zapłatą za finał jest promocja stadionu. Co prawda nie wiem jak to dokładnie wygląda, ale byłbym ogromnie zdziwiony jakbyśmy dostali za to jakiekolwiek pieniądze (oczywiście nie licząc kosztów samej organizacji, które ponosi uefa), przecież wiele klubów stara się o takie mecze, to prestiż dla klubu i miasta.

mateo369 pisze:

Molek big fun juve pisze:Czy Juve dostanie jakiś znaczący cash za finał na naszym stadionie?

Zapłatą za finał jest promocja stadionu. Co prawda nie wiem jak to dokładnie wygląda, ale byłbym ogromnie zdziwiony jakbyśmy dostali za to jakiekolwiek pieniądze (oczywiście nie licząc kosztów samej organizacji, które ponosi uefa), przecież wiele klubów stara się o takie mecze, to prestiż dla klubu i miasta.

Nie wiem jak to jest z finałem LE, ale np Valencja dostała od La Liga 800tys euro za zorganizowanie finału pucharu Hiszpanii.

PS. też nie oglądam tego finału... zobaczyłem tylko ceremonię przed samym meczem.

Swider10 pisze:
PS. też nie oglądam tego finału... zobaczyłem tylko ceremonię przed samym meczem.

żałuj. Mecz jest przedni, a 100 procentówki są marnowe non stop. Bardzo sporo ciekawych zawodników tam gra. Ładny ofensywny futbol, który był prezentowany przez dłuższy okres LE w tym roku. Oby finał LM stał na podobnym poziomie.

Eric6666 pisze: żałuj. Mecz jest przedni, a 100 procentówki są marnowe non stop. Bardzo sporo ciekawych zawodników tam gra. Ładny ofensywny futbol, który był prezentowany przez dłuższy okres LE w tym roku. Oby finał LM stał na podobnym poziomie.

Nie przesadzajmy. Pierwsza połowa to kiepścizna moim zdaniem. Druga owszem - ładna dla oka gra, dużo akcji, styl na miarę finału.

Tak sobie pomyślałem, że gdyby nie to modne w ostatnim czasie "odmładzanie składu", to ten Maxi Pereira mógłby nieźle mieszać jako prawy wahadłowy przy 3-5-2. Gość niesamowity walczak (co w meczu z nami już potwierdził), bardzo dobry technicznie i zamiast płuc ma chyba dwie butle gazowe..

No i mamy dogrywkę...

Ogólnie to Benfica jest dziś lepsza, mnóstwo zmarnowanych okazji, do tego powinni dostać przynajmniej jednego karnego, jak widać klątwa nadal trwa

gucio_juve@
Mamy już podobnego gracz na prawej stronie, może z jego techniką nie jest tak kolorowo, ale walecznością, wytrzymałością i dynamiką bije Pereire