Strona 20 z 30

: 14 lutego 2008, 20:08
autor: pan Zambrotta
z jakiegoś amerykańskiego portalu, dotyczącym spojlerów. Status tej informacji to podobno poziom "high". Taką kategorię miały spojlery, które dotyczyły m.in. funkcji bunkra, śmierci Eko czy frachtowca.
Ale nie martw się, już założyłem blokadę na adres tej strony :prochno: .

http://zagubieni.pl/content/view/250/1/

To nie jest spojler, możesz czytać.

Cóż. Dla mnie klapa. Liczyłem na więcej spokojnej akcji, jak chociażby ten pingpong Jina i Hurleya :płaczę:

: 14 lutego 2008, 23:16
autor: Ein
pan Zambrotta pisze: Cóż. Dla mnie klapa. Liczyłem na więcej spokojnej akcji, jak chociażby ten pingpong Jina i Hurleya :płaczę:
Kto na to nie liczył ? :wink:

Hm, no cóż dla mnie w gruncie rzeczy dobra wiadomość. Akcja nabierze tempa, będzie się działo i co najważniejsze liczę na to ,że 4 sezon przyniesie w chociaż 50% wyjaśnienia zagadek jakie były do tej pory ... najbardziej to na "dymek" liczę , bo nie wyobrażam sobie "logicznego" i "przyziemnego" wytłumaczenia tej tajemnicy (jak to zapowiadali twórcy tego wspaniałego serialu) :prochno:

A i swoją drogą mógłby mi ktoś zapodać czytelny i rzetelny spis dat premier kolejnych odcinków lost'a ? Byłbym bardzo wdzięczny :)

: 15 lutego 2008, 19:01
autor: blackrider85

: 15 lutego 2008, 20:49
autor: tabo89
hmm no własnie.. czytałem ze 4 sezon ma miec tylko 8 odcinków i z tego spisu na to wychodzi bo jest tylko 8 tytułów do 4 sezonu

nie wiem czy to uzupelniaja po kolei czy ten sezon bedzie tek krótki

macie jakies konkretne info na ten temat??

troche głupi pomysł by to był zeby puscic tylko kilka odcinków..

: 15 lutego 2008, 21:51
autor: blackrider85
tabo89 pisze:hmm no własnie.. czytałem ze 4 sezon ma miec tylko 8 odcinków i z tego spisu na to wychodzi bo jest tylko 8 tytułów do 4 sezonu

nie wiem czy to uzupelniaja po kolei czy ten sezon bedzie tek krótki

macie jakies konkretne info na ten temat??

troche głupi pomysł by to był zeby puscic tylko kilka odcinków..
Tutaj jest troche na ten temat. Podobno maja dokrecic jeszcze 5 odcinkow ile zrobia to zobaczymy :)

: 15 lutego 2008, 23:17
autor: pan Zambrotta
tabo89 - napsałem o tym 3 posty wyżej. Tam masz sprawdzone info. A teraz do rzeczy:
spoiler 4x03 pisze:Dla mnie Jarrah to ostatnia osoba, jaką bym podejrzewał o wspólne gierki z Benem. Niby twardy psychicznie żołnierz, a tu łatw został zmanipulowany przez Bena. Ciekawe czym? :think:
Locke zgodził się na wymianę, bo mu wszystko jedno kogo więzi. Za dużo tamtej nie powiedzieli, więc mogli ją wymienić na Chinola i Kate. Przynajmniej Sawyer nie będzie marudził :smile:.
Pierwsze, co mnie uderzyło w tym odcinku: Ben przyciśniety do muru (tudzież drzewa), obiecał wyjawić wszystkie odpowiedzi na temat wyspy. Czemu nikt go nie zasypuje pytaniami? W końcu jest o co pytać.
Odcinek troche gorszy, choć i tak uważam początek serii za ciekawy. Tylko kiedy pojawi się Michael i Walt ? :angry: Chyba dopiero w 8 odcinku, bo tam są zapowiedziane retrospekcje Michaela...

: 16 lutego 2008, 00:21
autor: m-a-t-t-e-o
Do tej pory nie pisywałem w tym temacie mimo że także jestem fanem losta... Może teraz się to zmieni... ^^
pan Zambrotta pisze:
spoiler 4x03 pisze:Locke zgodził się na wymianę, bo mu wszystko jedno kogo więzi. Za dużo tamtej nie powiedzieli, więc mogli ją wymienić na Chinola i Kate. Przynajmniej Sawyer nie będzie marudził :smile:.
spoiler 4x03 pisze:Przecież oni nie więżą ich tylko tak żeby sobie kogoś powięzić... :) Skoro mógł mieć 2 "niebezpiecznych" przyjezdnych a zgodził się mieć tylko jednego, to musi coś z tego mieć... Pytanie brzmi co obiecał mu Sayd?
Odcinek znacznie słabszy od 2-óch pierwszych, które były naprawdę świetne... Ostatnich 5 minut mogłoby nie być...
Super ekscytująca podróż helikopterem przewinąłem, a ostatnia scena że tak powiem była dziwna... Miałem głupie wrażenie że głos sprzed pokazania twarzy Bena brzmi inaczej niż ten po pokazaniu... Niby to ten sam głos ale jednak dało odczuć się że przed pokazaniem twarzy był cholernie modulowany... Troszkę głupio to wyglądało...

: 16 lutego 2008, 11:22
autor: gregor_g4
Odcinek calkiem fajny, jednak przeczytalem przed jego obejrzeniem poczatek spojlera Ein'a :angry: :angry: :angry: i frajda z ogladania byla troche mniejsza - wniosek na przyszlosc - nie czytac spojlerow.
Spoiler4x03 pisze:Po tym odcinku mozna snuc wiele prawdopodobnych rozwiazan, oraz zadawac wiele nowych pytan.

Dla mnie najbardziej mozliwym jest to. iz czlowiek w trumie z finalu 3 sezonu to Ben - zgadzalo by to sie z tym ze nikogo nie ma na pogrzebie, gdyz mial falszywe nazwisko.
Posiada moze ktos z Was zdjecie z wycinkiem z gazety, ktora czyta Jack, wlasnie w finale 3 sezonu. Zostalo zrobione na ktoryms z for jego zblizenia, tak ze mozna bylo odczytac czesciowo tresc i nazwisko zmarlego - mozna by porownac z falszywym nazawiskiem z paszportu Bena.

Co stalo sie z Jacobem i jego chatka? Czyzby mial mozliwosc teleportacji? Czy za pierwszym razem to byo przewidzenie Locka? Czy moze poprostu John nie jest w stanie juz zobaczyc ani uslyszec Jacoba.

Ponadto szefem Naomi i Elsy jest zapewne ta sama osoba - Murzyn, ktory odwiedzil Hugo.

Ciekawa sytuacja z tym opoznieniem - 31 minut - czy moze to byc spowodowane?

No i na koniec - co Sayid zaproponowal Lock'owi - widac, ze Irakijczyk jest bardzo zdeterminowany aby opuscic wyspe.

I jedna intrygujaca rzecz - dziwna zmiana glosu Bena w momencie gdy pokazano jego twarz.
No i znow trzeba czekac kolejny tydzien na nowy odcinek...

: 16 lutego 2008, 11:44
autor: YoUri`
Odcinek całkiem niezły, generalnie początek sezonu trzyma równy i o dziwo wysoki poziom.
4x03 pisze:Zacznę od tego, że w końcu odcinek skupił się na moim ulubionym zagubionym - Sayidzie :) tyle, że cechy, które w nim tak lubiłem dostały trochę w łeb. Zawsze był niezależny i zawsze miał jakiś "plan", który realizował i dzięki któremu zawsze osiągał cel. A teraz? Zmanipulowany i podporządkowany Benowi? :/ Trochę mi to nie pasuje... No ale cóż, może chociaż powód będzie dobry. O tym przekonamy się w kolejnych odcinkach.

A co do głosu Bena to moim zdaniem nic innego jak nieczysta zagrywka reżysera. Jego naturalny głos rozpoznałby każdy, kto widział chociaż jeden odcinek z jego udziałem, więc żeby na koniec była niespodzianka, został on zmodyfikowany. Trochę to prymitywny zabieg, ale widocznie nie mieli nic lepszego przygotowanego na ten odcinek...

: 16 lutego 2008, 12:13
autor: pan Zambrotta
gregor_g4 - mam tylko przetłumaczony artykuł z tej gazety:
Ciało Johna Lantham'a z Nowego Jorku zostało znalezione wkrótce po godzinie 16 w bloku 4300 przy Grand Avenue. Ted Worden, portier w Wieżowcu, na strychu usłyszał głośne hałasy pochodzące od ofiary z tego miejsca. Zajmujący się bezpieczeństwem mieszkańców, wszedł na strych i znalazł wiszące wiszące ciało na belce w pokoju dziennym. Według Jaime Ortiz, rzecznika policyjnego, wydarzenie to zostało uznane za samobójstwo po testach medycznych. Latham (sic) osierocił nastoletniego syna. Nabożeństwo będzie obchodzone w domu pogrzebowym Hoffs-Drawlar jutro wieczorem.
To teraz łapiemy za najnowszy odcinek i szukamy naziwsko Lantham 8)

Widzę, że coraz więcej osób zagląda do teg topica. Sesje pozdawane, Egzaminy poprawkowe zdane, więc wszystko wraca do normy. Żadna polibuda, żaden uniwerek czy ekonomiczna nie przeszkodzą w oglądaniu LOST :prochno: !

: 17 lutego 2008, 16:57
autor: Ein
To się porobiło.
4x03 pisze:Sayid sprzedał duszę i wszystkie swoje cechy i został hitman'em. Póki co to tylko on się odnalazł po uratowaniu z wyspy. Jack - wrak człowieka , Hugo - w psychiatryku ... btw. Może to Hugo jest nowym wybrańcem ? Lock nie mógł odnaleźć chatki , a ostatnią jazdę miał właśnie Hugo , jeszcze to ,że świruje po opuszczeniu wyspy (najwidoczniej wyspa tak łatwo nie oddaje swoich wybrańców) mogą sugerować , że to on dziedziczny schedę.
Wkurzył mnie ten zmodulowany głos Ben'a na koniec :| Chyba ,że to jego brat bliźniak to wtedy jakoś to wybaczę :P
Ciekawe dlaczego "nowi na wyspie" tak nie chcą gadać z tym Mankowskim czy jak on tam ma.
Ciekawa jest też sytuacja z opóźnieniem czasowym , bo chociażby fale radiowe dochodzą w normalnym tempie.
I fakt ,że Ben posiadał tyle ciuchów , paszportów i kasy ... możemy się tym sugerować ,że jest jakaś droga aby opuścić wyspę.
Trzeba jednak przyznać ,że 4 sezon trzyma cudowny poziom , oby tak dalej :bravo:
pan Zambrotta pisze: Żadna polibuda, żaden uniwerek czy ekonomiczna nie przeszkodzą w oglądaniu LOST :prochno: !
Ta jest ! :D

: 22 lutego 2008, 17:01
autor: pan Zambrotta
4x04 pisze:Odcinek dobry :bravo: lubię takie, gdzie akcja nie posuwa się zbytnio naprzód, a mimo to coś się dzieje. Niestety, strajk scenarzystów spowoduje mniej takich odinków w tym sezonie. Szkoda.
Odcinek z najlepszym zakończeniem. Ciekawe, co robi Aaron u Kate? Może Claire chciała zostać, ale dla dobra dziecka zgodziła się by ktoś inny go wychowywał?
Wiemy coraz więcej o bajeczce, jaką mówią ludzie z Oceanic 6. Niby 2 osoby jeszcze żyły, ale ostatecznie zginęły na wyspie. Ciekawe kto to?
Miles to kawał neizłego dupka 8)
A następny odcinek zapowiada się... miodzio 8) macie zapowiedzi w Internecie. Kto chce, neich zobaczy.
a co do starego odcinka 4x03 to jeszcze bym pisze:Te 31 minut różnicy między Wyspą a światem zewnętrzym to nic innego, tylko wytłumaczenie tak "szybkiego" wyrośnięcia Walta. Aktor grający jego jest już w wieku młodzieńczym, a wiadomo że wtedy się szybko rośnie. Mutacja, włosy na jajeczkach i takie tam :prochno: . Na wyspie mineło około 100 dni. A tak naprawdę 2,5 roku, jeśli dobrze policzyłem

: 22 lutego 2008, 18:58
autor: m-a-t-t-e-o
Jeśli chodzi o aspekt który poruszył pan Zambrotta (a co do starego odcinka 4x03 to jeszcze bym napisał) to ostatnio przeczytałem artykuł z ciekawą teorią, która może niejako wyjaśniać to zjawisko... A oto i on... :)

A jeśli chodzi o najnowszy odcinek...
4x04 pisze:Niezły odcinek, widać że po Imo troszkę słabym odcinku nr 3 odcinki wracają na właściwy tor... :) Zwłaszcza zakończenie bardzo mi się podobało... Przez cały odcinek byłem ciekawy tego dzieciaka Kate, który jakoś tak niby mimochodem, przewijał się przez cały czas, a gdy już go "poznałem" poczułem się całkowicie skołowany...

Pojawiły się kolejne pytania... Kim tak naprawdę jest Ben że w tydzień może skombinować taką kasę... Dlaczego Miles zażądał akurat 3,2 miliona, a nie, parafrazując Bena, np 3,3 lub 3,4...? I wreszcie co robi Aaron u Kate? Czyżby Claire miała umrzeć? Bo w oddanie dziecka "od tak" nie uwierzę...

: 29 lutego 2008, 18:32
autor: pan Zambrotta
OMG! Jak to mawiają chłopaki z siłki - odcinek przekozacki !
Jeden z lepszych odcinków w całym serialu.
Spoiler4x05 pisze:Zawsze flashbacki/flashforwardy Desmonda należały do najciekawszych. Akcja posuneła się niesamowicie naprzód, a i sama jakość odcinka zachowałą najwyższy poziom. Oby tak dalej.
Widzieliśmy dziś pierwszą robotę Michaela - otwarte dzrwi 8) sam ma sie pojawić w 8 odcinku, czyli tuż przed długą przerwą.
Kolejne tajemnice wychodzą na światło dzienne - Widmore i czarna skała. Zastanawiające. Historia Desmonda układa się już w pewną całość. Jego pierwsza retrospekcja zaczyna się wtedy, gdy wychodzi z więzienia wojskowego. Za co został wydalony? pewnie za szaleństwo i dezercję z jednostki. Osoba, która opowiedziałą mu o regatach była podstawiona przez Widmore'a. On w 1996 dowiedział się o Wyspie, po czym chciał tam wysłać Desmonda, by go mieć z głowy. Wymyslił te całe regaty i trach! Desmond trafia pod opiekę Dharmy.


Odcinek pierwsza klasa, ale opowiadania twórców, jakoby wszystko można by wytłumaczyć naukowo, można włożyć między bajki 8) .

: 29 lutego 2008, 20:11
autor: m-a-t-t-e-o
Oj zarąbisty odcinek... Dawno się tak dobrze nie bawiłem oglądając Lost'a. Nie żeby ostatnie odcinki były jakieś złe, po prostu ten był genialny... :) Właściwie to chyba jeden z najlepszych...
4x05 pisze:W ostatnim moim poście dodałem link do artykułu, który jak się teraz okazuje był proroczy... :) Wątek podróży w czasie, a właściwie przenoszenia w czasie świadomości, bardzo mi podpasował... Ciekawy jestem strasznie jak będzie to dalej pociągnięte... :)

W umyślne wysyłanie Desmonda na wyspę przez Widmore'a nie wierze. Des tylko wspomniał o wyspie i raczej wątpliwe jest by ten fakt miał jakieś ogromne znaczenie dla Widmore'a...

Aczkolwiek jak zawsze muszę się doczepić do tego śmiesznego "budowania" napięcia - Penelope, która od 3 lat szuka Desmond'a i chyba jedyny punkt zaczepienia jaki posiada to obietnica otrzymania telefonu w gwiazdkę, odbiera telefon po 20 sygnałach... Pewnie karpia rozmrażała...

Teraz skojarzyłem jeszcze jeden motyw... Wg śmiesznego kolesia przywiązanego do łóżka, Penny dość regularnie dzwoniła na łódź, a kilka dni wcześniej nawet o łodzi nie wiedziała... Troszkę się to nie trzyma kupy...
Jeśli to był odcinek "ze środka" to jestem ciekawy co będzie przygotowane na mający nas trzymać w napięciu i zmuszać do czekania długiego kawałka czasu, odcinek nr 8... :)