JuvePoland

Kamex22 pisze:Coś mi się wydaje, że mając za przeciwników drużyny Antonio Conte i Ranieriego, a także Kloppa i jakby nie było Pepa Guardioli to sezon dla Mourinhio może (ale of kors nie musi) skończyć się kupą. Szczególnie, że atmosfera w drużynie może nie być wspaniała. A ja osobiście nie mam nic przeciwko tej kupie

Równie dobrze można to odwrócić i zastosować do innego wspomnianego kolejno przez Ciebie nazwiska. Akurat ja wole powrót na szczyt Manchester United niż dalsze bicie się o mistrza przez City chociażby. Ogólnie po bardzo słabych sezonach United ma więcej do zyskania niż stracenia tak naprawdę Wiadomo, że miejsca w LM są tylko 4, a klubów z wielkimi trenerami aspirującymi do zakwalifikowania się do elitarnych rozgrywek? Mourinho, Guardiola, Conte, Wenger, Klopp, Ranieri, Pochettino - 7 licząc lekką ręką, a i tak czuje że namiesza Everton z Koemanem i West Ham pod wodzą Bilicia :spiteful:

Kamex22 pisze:Ibra zawiera przyjaźnie. Wiem, że to tylko sport.pl, ale patrząc na stronę oficjalną Martiala to nie ma co się dziwić smrodkowi... Wszak kasa od sponorów pewno mała nie jest.

W Milanie miał "11", w PSG "10", w Manchesterze wziął "9" i dobitnie pokazał Martialowi jego miejsce w hierarchii dziobania .

Cfc zlozyla oferte za Lukaku 80 mln euro. Madness... this is madness !

Madness? This. Is. Premier League!!!!!!

Jeśli im się uda to zapewne:
a) opchną za konkretny hajs Costę, bo 3 wysuniętych na 1 miejsce to lekki tłok
b) Conte będzie grał taktyką z dwoma napastnikami, ale wciąż nie jestem w stanie sobie wyobrazić, jak mogłoby to być 3-5-2

City z nowym, całkiem porządnie wyglądającym herbem

Śmialiśmy się z GorszejCzęściMediolanu porobionej przez Spurs 1-6, a tu kolejna angielska ekipa robi robotę w sparingu. Liverpool vs Barcelona 4-0 Mane to może być gwiazda tego sezonu. Wisienką na torcie piękne mierzone uderzenie głową Gruijcia.

jackop pisze:Śmialiśmy się z GorszejCzęściMediolanu porobionej przez Spurs 1-6, a tu kolejna angielska ekipa robi robotę w sparingu. Liverpool vs Barcelona 4-0 Mane to może być gwiazda tego sezonu. Wisienką na torcie piękne mierzone uderzenie głową Gruijcia.

Po sparingach to nie ma co wyciągać jakichkolwiek wniosków. Zapłacili za randoma kosmiczną kasę i teraz będą przepowiadać pojawienie się Boga footballu za każdym razem jak coś mu wyjdzie. My też możemy oczekiwać i marszczyć, że w tym sezonie Benatia będzie najskuteczniejszym stoperem w Serie A po sparingach strzela, a główny konkurent (Glik) zmienił ligę.

Zlatan po meczu o tarczę wspólnoty powiedział że Manchester United to prawdopodobnie największy klub w którym grał i może go porównać jedynie do Milanu

A nie całował też tam herbu podczas wypowiadania słów, że od dziecka kibicował United?

http://www.squawka.com/news/antonio-con ... sea/744625

Antek się za głowę złapał, jak zobaczył, że w ośrodku treningowym Chelsea wpierdziela się pizze z ketchupem i polewa jedzenie ciemnymi sosami, a na popitkę napoje gazowane

Tak sobie oglądam to Leicester i jak nikogo więcej nie stracą a Musa zgra się bardziej z Vardym to naprawdę mogą powalczyć nawet o obronę tytułu, bo nagle nie przestaną grać dobrze z tyłu jak w zeszłym sezonie:)

Niestety nie dałem rady obejrzeć spotkania Mistrzów Anglii, ale porażka z Hull... w zeszłym sezonie było zwycięstwo nad Chelsea. Spurs też zaliczają falstart przegrywając do przerwy z Evertonem. Powinno być nawet 2-0 ale setkę zmarnował Delofeu. Przy okazji Koguty straciły Lloris. Wygrywają za to najemnicy z Middlesbrough. Ich skład wygląda dla mnie dość komicznie
Dzisiaj jeszcze tiki-taka 3.0 City edition, ale piwko i chipsy już przygotowane na jutrzejsze starcie Liverpoolu z Arsenalem :snackgy:

Chyba nikt nie wrzucał tego info: Premier League oficjalnie pożegnało się ze swoim głównym sponsorem od 2001 roku - bankiem Barclays. Nie odnowili 3letniej umowy z 2012 wartej 120 mln funtów. Także koniec ze skrótem BPL

---

City wygrywa na farcie. Były niespodzianki: Hart na ławce, Kolarov jako środkowy obrońca, jeden defensywny pomocnik (jeśli można tak nazwać Fernandinho) przy 5 odpowiedzialnej głównie za atak: Sterling - Silva - De Bruyne - Nolito, Aguero. Sama gra bez szału.

Pierwsza kolejka nowego sezonu, nikt, nic?
"Siadamy wygodnie w fotelach, zapinamy pasy i startujemy"

Coutinho, cóż za bramka z wolnego. Na minutę przed przerwą daje The Reds wyrównanie. Na miejscu Kloppa nie wypuściłbym na drugą część spotkania Moreno. Robi karnego (Mignolet broni Walcotta) by minutę później umożliwić Theo zdobycie bramki. Wyraźnie zawodzi u niego komunikacja na linii mózg-nogi. Piątkę może mu przybić Lallana, który w sytuacji bramkowej traci piłkę na środku boiska. Z resztą "typowych Hernanesów" było w tym mecz, więcej. Do momentu straty gola Liverpool robił z Arsenalem co chciał. Później gra wyrównała się, aczkolwiek Kanonierzy dość łatwo dają się spychać na swój 16sty metr.

Najlepszy na boisku Mane. Prze kocur, swoboda poruszania się z piłką i uwolnienie spod presji rywala na poziomie Dybali.
---
Pogba będzie musiał poczekać na swój comeback, dziś zabrakło go w kadrze United. Właśnie obejrzałem skrót i wyglądało to na gładkie zwycięstwo. Debiutanckie trafienie Zlatana w PL.
---
MANE vs CHAMBERLAIN !!!!!!!1111111111oneoneone OMFG :jaw:

jackop pisze:Pierwsza kolejka nowego sezonu, nikt, nic?

Ja trochę spoglądałem.
Żal mi Sancheza, że gra z tymi ogórami. Arsenal jest frajerskim klubem bez jaj i jakiejkolwiek mentalności zwycięzców. Ich podstawowym celem jest gra w pucharach, a nie walka o mistrzostwo. Kiedyś ich lubiłem, ale przestało być to zabawne. Ileż można być takim pośmiewiskiem? Ramsey, Sanchez, Cech, Kościelny, Cazorla... tylu można wymienić naprawdę klasowych zawodników.
Czekam, aż pozbędą się tego Wengera. Daje sobie rękę uciąć, że skończą poza TOP 4.

Wczoraj również oglądałem przez chwilę City i rzuciło mi się w oczy dziwne ustawienie zawodników. Dobrze widziałem, że w momencie posiadania piłki Fernandinho cofał się między obrońców i stamtąd rozgrywał, a w wolne strefy w środku boiska wbiegali... Sagna i Clichy, zostawiając przy tym flanki Nolito i Sterlingowi? Robili tak jakby za defensywnych pomocników. Dziwna rzecz - niecodzienna. A ten Fernandinho nie grał, jako 'Pirlo', a raczej jako 'Bonucci'.

E: Pisząc tego posta przegapiłem bramkę. Ale to u mnie standard. Przegryw.

Którą bramkę, bo trochę ich dzisiaj padło. I <3 DrewnoLiga

Nie oglądałem jakoś specjalnie uważnie, a pod koniec przerzuciłem się na Juve - Espanyol, ale właśnie jakoś tak to oglądało w wykonaniu podopiecznych Pepa. Sterling i Nolito dostawali długie dzidy na skrzydła, a za podwieszonych napastników robili KdB i Silva. Za nimi dziura, którą łatał kto mógł.

Co do Arsenalu i innych drużyn z TOPu, nie spodziewaj się tam odpowiedzialnej gry w defensywie. Tam od zawsze (z wyjątkami) odbywa się klaun fiesta