JuvePoland

Po pierwsze Udinese nie stworzyło nawet pół sytuacji bramkowej, więc 3 pkty dla nich w tym meczu, to byłaby kpina. Po drugie Roma miała chyba z 3 setki jeszcze. Gol absolutnie nieprawidłowo uznany. Karny? Powinien być gwizdnięty za samą głupotę Emanuelsona. Ale tak na dobrą sprawę to przy tym wejściu to ja nie widziałem kontaktu z przeciwnikiem kwalifikującego się do odgwizdania "11". Noga przecięła powietrze idealnie między nogami napastnika

TottiGol pisze:Po pierwsze Udinese nie stworzyło nawet pół sytuacji bramkowej, więc 3 pkty dla nich w tym meczu, to byłaby kpina. Po drugie Roma miała chyba z 3 setki jeszcze

Od dziś niech przyznają za to punkty. W imię sprawiedliwości proponuję, by roma miała za trzy rzuty rożne karny.

TottiGol pisze:Po pierwsze Udinese nie stworzyło nawet pół sytuacji bramkowej, więc 3 pkty dla nich w tym meczu, to byłaby kpina. Po drugie Roma miała chyba z 3 setki jeszcze. Gol absolutnie nieprawidłowo uznany. Karny? Powinien być gwizdnięty za samą głupotę Emanuelsona. Ale tak na dobrą sprawę to przy tym wejściu to ja nie widziałem kontaktu z przeciwnikiem kwalifikującego się do odgwizdania "11". Noga przecięła powietrze idealnie między nogami napastnika

Udinese nie zasłużyło na 3 punkty, ale na 1 na pewno. Co z tego, że Roma miała 3 setki, skoro znakomicie spisywał się bramkarz miejscowych. Po pojedynku z Sassuolo jest to kolejna farsa i tyle. Karny ewidentny, rywal powalony, więc nad tym aspektem nie ma się nawet co rozwodzić. Ogólnie rzecz biorąc Roma robi dużo wiatru, ale nie jest skuteczna, gra minimalistycznie, co prędzej czy później się zemści. To i tak cud, że przy takiej grze rzymianie są tak blisko za Juventusem. Jakoś nie potrafię sobie wyobrazić Romy jako mistrza Włoch (abstrahując od tego, że jestem kibicem Juve), bo jak na pretendenta do majstra nie wygląda na pewno.

TottiGol pisze:Po pierwsze Udinese nie stworzyło nawet pół sytuacji bramkowej, więc 3 pkty dla nich w tym meczu, to byłaby kpina. Po drugie Roma miała chyba z 3 setki jeszcze. Gol absolutnie nieprawidłowo uznany. Karny? Powinien być gwizdnięty za samą głupotę Emanuelsona. Ale tak na dobrą sprawę to przy tym wejściu to ja nie widziałem kontaktu z przeciwnikiem kwalifikującego się do odgwizdania "11". Noga przecięła powietrze idealnie między nogami napastnika

To liczba punktów ma odzwierciedlać ilość zmarnowanych sytuacji czy jak? Wprowadzono jakieś bonusy za wrażenie artystyczne? Całe środowisko Romy, tzn. trener, piłkarze i kibice specjalizują się w takich idiotycznych tłumaczeniach? To jakieś komunikaty dnia czy coś w tym stylu?

TottiGol pisze:Noga przecięła powietrze idealnie między nogami napastnika

Ręka zbliżyła się niebezpiecznie do twarzy.

Knursen pisze:No, Juventus za to ciśnie ostatnio że aż ręce do braw się składają, futbol totalny.

Ekhem ??? A co ma piernik do wiatraka ?

mrozzi pisze:Udinese nie zasłużyło na 3 punkty, ale na 1 na pewno. Co z tego, że Roma miała 3 setki, skoro znakomicie spisywał się bramkarz miejscowych.

99% racji. Udinese nie zasłużyło nawet na punkt, natomiast Roma na pewno nie zasłużyła na 3

TottiGol pisze:

mrozzi pisze:Udinese nie zasłużyło na 3 punkty, ale na 1 na pewno. Co z tego, że Roma miała 3 setki, skoro znakomicie spisywał się bramkarz miejscowych.

99% racji. Udinese nie zasłużyło nawet na punkt, natomiast Roma na pewno nie zasłużyła na 3

Gdzie w tym logika, skoro gol był uznany nieprawidłowo (co po meczu potwierdziła choćby redakcja Sportmediaset)? 0-0 to remis i po 1 punkcie. Tyle.

[quote="jarmel"]Czaicie co by się działo jakby to w naszym meczu wydarzyło się coś takiego? Totti chyba by się posikał, a ciekawe co powie teraz.[/quote]

A. Nie było mowy o rzucie karnym

B. Nawiąże od razu do Juve

C. Stwierdzi, że sędziowie to ludzie i mogą się mylić - (Tak wiem dobry joke)

Garcia po meczu w wywiadzie dla Sky Sport: "Na boisku ostatnie słowo należy do sędziego. Był ustawiony bardzo dobrze, może nie tak dobrze jak sędzia bramkowy, ale i tak wszystko widział bardzo dobrze. Zwycięstwo w tym meczu było dla nas bardzo ważne, teraz na spokojnie możemy obejrzeć dziś wieczorem mecz [Juventusu]".
Źródło

Czyli jednak wszystko gra
Zastanawiam się tylko, czemu nie za każdym razem wychodzi z założenia, o którym wspomniał w pierwszym zdaniu?

mnowo pisze:Był ustawiony bardzo dobrze, może nie tak dobrze jak sędzia bramkowy, ale i tak wszystko widział bardzo dobrze

:rotfl: Farsa farsa farsa.

Ciekawy jestem, jaka by była reakcja trenera Romy, gdyby dzisiaj wieczorem to Juve wygrało po takich błędach sędziowskich.

Na nowo w prasie (do naszego meczu z Interem) rozpocznie się pompowanie balona z napisem "Roma po mistrza, Roma depcze po piętach, Roma ma tyle samo punktów".

Właśnie w przerwie meczu Milanu pokazują skrót Romy z Udinese.
Przecież tam sędzia bramkowy, przecież ten chłop był tak skupiony że nie mógł się pomylić co pokazały powtórki. Stał na równi słupka i widział doskonale że bramki nie ma, Astori do niego podbiegł i się nie ugiął.
Więc jakim cudem główny uznał bramkę?
Czegoś w tym nie rozumiem.[/list]

Garcia po meczu w wywiadzie dla Sky Sport: "Na boisku ostatnie słowo należy do sędziego. Był ustawiony bardzo dobrze, może nie tak dobrze jak sędzia bramkowy, ale i tak wszystko widział bardzo dobrze.

Bardzo dobre słowa tego błazna. Miejmy nadzieje, ze przy kazdej kolejnej kontrowersji przeciwko romie bedą mu one przypominane.

Garcia wypowiedział się dla Sky i stwierdził, że gol prawidłowy, a karnego być nie powinno, bo Urby trafił w piłkę.

http://www.tuttojuve.com/altre-notizie/ ... ter-218119

mrozzi pisze:Gdzie w tym logika, skoro gol był uznany nieprawidłowo (co po meczu potwierdziła choćby redakcja Sportmediaset)? 0-0 to remis i po 1 punkcie. Tyle.

Już spieszę z wyjaśnieniem. Więc logika jest w miejscu, które doskonale widzisz, ale na siłę chcesz wykazać, że nie rozumiem, o czym mówię. Ja nie piszę o statystykach z livescore, z których jasno wynika, co wynika, ale o wrażeniach przeciętnego oglądacza. Na to składają się następujące sprawy: kultura gry, zaangażowanie, ilość sytuacji podbramkowych, tempo gry i inne podobne sprawy.
Tak, tak, wiem! Za wrażenia artystyczne punktów nie przyznają. I liczy się to, co w sieci. Ale przypomnij sobie, ile razy w swoim życiu po meczu mówiłeś do siebie, że wynik lepszy niż gra, albo że nie zasłużyli na to zwycięstwo...