Strona 185 z 920

: 21 grudnia 2011, 14:01
autor: Skibil
deszczowy pisze:Przypomnę tylko, że do dziś lwią część autostrad polskich stanowią autostrady wybudowane w PRL.
W Polsce największą ilość km autostrad po p. Grabarczyku (lol) wybudował... Hitler.
Bartek88 pisze:Amerykanie prawd. sa w posiadaniu czegos takiego jak promienie smierci Tesli
leżę i kwiczę... :rotfl: W jakimś filmiku na YT z "żółtymi napisami" o tym mówili?
Bartek88 pisze:Nie caly swiat, ale wiekszosc ich eksportu to USA Wink
ii na tym można zakończyć z Tobą dyskusję. 20% eksportu idzie w stronę USA, a to chyba nie jest większość...

: 21 grudnia 2011, 14:04
autor: deszczowy
alina pisze:
deszczowy pisze:
alina pisze: To PRL zostawił po sobie jakieś autostrady? Gierkówka to nie autostrada przecież.
Ekspresówka, hajłej - hu kers? Póki co, to jedna z niewielu w Polsce dróg szybkiego ruchu, dzięki której można się przemieścić z centrum na południe. Nie zbudowano jej wczoraj.
Różnie to bywało w tym PRL. Ja rozumiem hasła typu 'tyle a tyle budowano, zlikwidowano po wojnie analfabetyzm, etc', ale bez komuny też byśmy raczej w jaskiniach nie mieszkali teraz.

http://historia.newsweek.pl/polska-w-bu ... 4,1,1.html
Oczywiście, że nie. Śmiem nawet twierdzić, że gdyby nie kilkadziesiąt lat goszczenia Rosjan i wąchania ich śmierdzącego wódką oddechu nad uchem, to dziś mielibyśmy szansę być jednym z bogatszych krajów Europy. Ale coś dobrego jednak ci czerwoni zrobili.

: 21 grudnia 2011, 14:24
autor: Bartek88
Skibil pisze:
Bartek88 pisze:Amerykanie prawd. sa w posiadaniu czegos takiego jak promienie smierci Tesli
leżę i kwiczę... :rotfl: W jakimś filmiku na YT z "żółtymi napisami" o tym mówili?
Nie, na podstawie tego co udalo mi sie naczytac o Tesli i tego jak dziwnym trafem po jego smierci w tajemniczych okolicznosciach poznikalo wiekszosc jego projektow, a 50 lat pozniej na bliskim wschodzie amerykanie bawili sie bronia bardzo podobna do tego co on wymyslil. Juz nie wpomne o nadmiernym zainteresowaniu rosyjskiej armi technologia lampową, ktora jest uwazana za przestarzałą jednak odporną na tego typu bronie.
ii na tym można zakończyć z Tobą dyskusję. 20% eksportu idzie w stronę USA, a to chyba nie jest większość...
Jak bys doczytal glebiej te statystki to bys wiedzial, ze jest to NAJWIĘCEJ ze wszystkich ich partnerow a 20% jesli przeliczysz to sobie na miliardy to wyjdą ci dosc duze liczby. Ze juz nie wspomne,ze te procenty nie sa stale, zwlaszcza przy tendencji, ze ostatnio wiekszosc produkcji jest przenoszona do chin oraz to, ze robia coraz lepsze elementy. Ale cóż: :rotfl:

: 21 grudnia 2011, 14:43
autor: Skibil
Bartek88 pisze: Jak bys doczytal glebiej te statystki to bys wiedzial, ze jest to NAJWIĘCEJ ze wszystkich ich partnerow a 20% jesli przeliczysz to sobie na miliardy to wyjdą ci dosc duze liczby. Ze juz nie wspomne,ze te procenty nie sa stale, zwlaszcza przy tendencji, ze ostatnio wiekszosc produkcji jest przenoszona do chin oraz to, ze robia coraz lepsze elementy. Ale cóż: :rotfl:
20% to wciąż nie jest większość - niezależnie od tego, ile procent mają pozostałe państwa pojedynczo... Tego się przyczepiłem i Twoje kolejne posty nic w tym temacie nie zmienią. Zamiast przyznać się do tego, że paplasz bez sensu, dalej wymyślasz...

: 21 grudnia 2011, 15:02
autor: Bartek88
Ty mnie nie rozumiesz, ja nie napisalem , ze ponad 50% produkcji jest eksportowane do USA, ja napisalem, ze stany sa ich najwiekszych importerem. Ale fakt, mozna bylo mnie zle zrozumiec, plus dla Ciebie.
Co do historii to radze troszke na przyszlosc poczytac zanim kogos wysmiejesz, bo potem wychodzi, ze smieją sie z Ciebie (:

: 21 grudnia 2011, 16:34
autor: Wiking
Bartek88 pisze:Ty mnie nie rozumiesz, ja nie napisalem , ze ponad 50% produkcji jest eksportowane do USA, ja napisalem, ze stany sa ich najwiekszych importerem. Ale fakt, mozna bylo mnie zle zrozumiec, plus dla Ciebie.
To nie jest kwestia złego zrozumienia. Stwierdzenie:
Nie caly swiat, ale wiekszosc ich eksportu to USA Wink
zawiera słowo większość, a większość to 50% + eps.

Natomiast co do:
Bartek88 pisze:Juz nie wpomne o nadmiernym zainteresowaniu rosyjskiej armi technologia lampową, ktora jest uwazana za przestarzałą jednak odporną na tego typu bronie.
Tylko z lampami jest ten problem, że psują się same z siebie, oraz są mechanicznie wrażliwe. Problem stanowi też rozmiar.... Same kłopoty...

: 21 grudnia 2011, 22:00
autor: Bartek88
Tylko, ze wystarczy pomyslec dlaczego taka technologia sie interesuja. Ich wywiad nie jest martwy.
CIekawi mnie tylko jak stany stoja z militaryzacja kosmosu, bo jakis czas temu Mudzyn Bama wypowiadal sie ze maja tajna "defensywna" bron na orbicie, z tym, ze nie chce mi sie wierzyc w to slowo defensywna. Ale wracajac do tematu, komu w dzisiejszych czasach moze byc na reke rozpoczecie wojny po tym jak walnie caly system finansowy ? Pomijajac oczywiscie misje pokojowe amerykanow po rope.
Niemcy chyba tym razem nic nie odstawia i jestesmy bezpieczni? :lol: :mrgreen:

: 22 grudnia 2011, 13:29
autor: Vimes
"Kim Dzong Il zamordowany? "Reżim kłamie. Jego pociąg był w stolicy"" - tak twierdzi nie jakiś dziennikarz szukający sensacji, a szef południowokoreańskiego wywiadu. Zaczyna robić się ciekawie. Kto mógł wysłać Kima na tamten świat - rodzinka, generałowie, opozycja, o ile jakaś w ogóle istnieje?

: 22 grudnia 2011, 15:09
autor: alina
Vimes pisze:"Kim Dzong Il zamordowany? "Reżim kłamie. Jego pociąg był w stolicy"" - tak twierdzi nie jakiś dziennikarz szukający sensacji, a szef południowokoreańskiego wywiadu. Zaczyna robić się ciekawie. Kto mógł wysłać Kima na tamten świat - rodzinka, generałowie, opozycja, o ile jakaś w ogóle istnieje?
News sprzed kilku dni:

http://weeklyworldnews.com/headlines/41 ... ck-norris/

: 22 grudnia 2011, 15:27
autor: Vimes
Nie wierzę, Chuck Norris nie zostawiłby odcisków palców. On nie popełnia żadnych błędów :naughty:.

: 22 grudnia 2011, 15:40
autor: alina
Vimes pisze:
Nie wierzę, Chuck Norris nie zostawiłby odcisków palców. On nie popełnia żadnych błędów :naughty:.
Odciski zostawił umyślnie - to wiadomość dla innych.

: 22 grudnia 2011, 15:47
autor: deszczowy
Vimes pisze:"Kim Dzong Il zamordowany? "Reżim kłamie. Jego pociąg był w stolicy"" - tak twierdzi nie jakiś dziennikarz szukający sensacji, a szef południowokoreańskiego wywiadu. Zaczyna robić się ciekawie. Kto mógł wysłać Kima na tamten świat - rodzinka, generałowie, opozycja, o ile jakaś w ogóle istnieje?
Powiedziałbym, drogi Vimesie, że ktoś rozsądny. Ten <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> za długo terroryzował Koreę.

: 22 grudnia 2011, 16:59
autor: Bartek88
deszczowy pisze:
Vimes pisze:"Kim Dzong Il zamordowany? "Reżim kłamie. Jego pociąg był w stolicy"" - tak twierdzi nie jakiś dziennikarz szukający sensacji, a szef południowokoreańskiego wywiadu. Zaczyna robić się ciekawie. Kto mógł wysłać Kima na tamten świat - rodzinka, generałowie, opozycja, o ile jakaś w ogóle istnieje?
Powiedziałbym, drogi Vimesie, że ktoś rozsądny. Ten <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> za długo terroryzował Koreę.
Ale ze co, ze ktos go ubil, bo teraz sam chcialby poterroryzowac Koreę?
Swoją drogą wyjasniono przyczyny globalnego ocieplenia: http://www.tvnmeteo.pl/informacje/progn ... 7,1,0.html
U mnie wczoraj snieg spadl :think:

Moje ulubione zdanie: "Jego narodzinom towarzyszyło pojawienie się podwójnej tęczy, w momencie zgonu odnotowano nienaturalnie niskie temperatury, a morza były wyjątkowo wzburzone" ;];];]

: 22 grudnia 2011, 17:07
autor: Vimes
Jeżeli nie wiadomo o co chodzi, to pewnie chodzi o pieniądze. Prawda stara jak świat. Na stronie "Washington Times" jest ciekawa opinia na temat przyszłości Korei niejakiego Cui Yingjiu, emerytowanego profesora języka koreańskiego na uniwersytecie w Pekinie, który w latach 60 chodził z Kim Dzong Ilem do jednej klasy:

"The old way of thinking is changing. The time for dictators has passed. They see the changes in China. They&#8217;re only thinking about money now".

Może koreańska elita doszła do wniosku, że czas zacząć zarabiać pieniądze i naśladować chińskie przemiany, a stary Kim stanął im na drodze, więc odszedł z tego świata.

: 22 grudnia 2011, 17:45
autor: Bartek88
Niby jak zarabiac kase?
Najbardziej smieszylo mnie to jak obejzalem filmik ile towarow z peweksu zamawial Kin Dzong IL a ludnosci caly czas mowil o zasadzie samowystarczalnosci :lol:
I jakos nie wierze w to,ze ktos chcial go zabic dla dobrych zmian...predzej dlatego, ze nie chcial prowadzic polityki wojennej. Zdobyli bron jadrowa, generalowie zaczeli naciskac, Kin glupi nie byl, to usuneli cieszac sie, ze jego miejsce zajmie latwa do prowadzenia marionetka w postaci jego syna :)