: 08 marca 2018, 00:45
Boże, jak ja kocham ten nasz Juventus:D Najważniejszy dziś(a właściwie to już wczoraj) jest awans, tak jak pisałam wcześniej, styl w tym meczu był dla mnie mało istotny, ale jeśli ta gra się nie poprawi w najbliższym czasie, to na ćwierćfinale wszystko może się skończyć, chociaż z drugiej strony, to cały sezon gramy taki piach, a walczymy nadal o wszystko. Jak!? Ale jednak trudno mieć 2 razy takiego farta jak dzisiaj, Tottki miały kilka świetnych okazji, a ten prawie gol z końcówki był tego szczytem(inna sprawa, że tam był wyraźny spalony), w dodatku z linii tę piłkę wybijał Barzagli, którego nie powinno być na boisku, bo powinien wylecieć z czerwoną kartką jeszcze w pierwszej połowie. Ogólnie to nie wiem co ten Marciniak ze swoją ekipą robi w LM, on to się nadaje chyba tylko do ekstraklasy(chociaż nawet w niej na niego narzekają), dzisiaj najgorsza postać meczu. Najlepszym zawodnikiem dla mnie chyba Chiellini, kocham tego gościa i właśnie w takich chwilach wybaczam mu wszystkie babole jakie czasem zdarza mu się popełniać, jego walka i poświęcenie są niesamowite, ale w przyszłości musi chyba ograniczyć grę rękami:D Cieszy bardzo przełamanie Higuaina i bramka Paulo. Fajnie wypadły też zmainy, chociaż myślałam, że z taką ławką to niemożliwe, a jednak Max znowu mnie przechytrzył, nawet Sturaro zagrał przyzwoicie, a Lichy wyraźnie odmienił grę i bardzo mi się podobał, a swoją drogą to czy mi się wydawało, czy on w pewnym momencie założył "siatkę" jednemu z graczy Spurs?
Teraz pozostaje tylko czekać na wyniki kolejnych meczów i przeciwnika w ćwierćfinale i sam dwumecz aż do kwietnia...
Teraz pozostaje tylko czekać na wyniki kolejnych meczów i przeciwnika w ćwierćfinale i sam dwumecz aż do kwietnia...