Strona 19 z 22
: 04 maja 2017, 13:23
autor: vitoo
Tarnos15 pisze:Vanquish pisze:alessandro1977 pisze:
Jak do tej pory Casillas - 54 mecze, Buffon ma 47 czyli nic straconego

Na równi z Gigim jest Cech.
Jakoś nie chce mi się wierzyć, żeby jakikolwiek bramkarz zachował czyste konto 54 mecze z rzędu, to 4860 minut. :eusa:
Po meczu z Barcą ktoś pytał o to samo i padło tam nazwisko Jens Lehmann z przełomu dwóch sezonów w Arsenalu - coś około 1000 minut. Nie odszukam teraz, ale chyba w temacie po rewanżu to padło
W temacie o LM pisałem o tych statystykach, choć, jak się później okazało, Push3k, pytał o co innego.

Jeśli wierzyć Wikipedii to rekord należy do Lehmanna i wynosi jednak trochę mniej niż 1000 minut - 853. Warto jednak pamiętać, że sam mecz finałowy przeciwko Barcelonie dla Niemca skończył się dość wcześnie bo już w 18 minucie wyleciał z boiska.
Nie sposób nie zachwycać się nad naszą obroną. Dwie czołowe ofensywy, nad którymi pieje z zachwytu cała Europa odbiły się od nas jak od muru. Lubię to! Dopełnić formalności w Turynie, a następnie w ten sam sposób skasować Cristiano i jego kolegów, wygrajmy w końcu tę LM.
Vanquish pisze:E: Oj...
The 995 minutes were split between two goalkeepers, Jens Lehmann with 648 and Manuel Almunia with 347 minutes.
Jens Lehmann holds the record for the most consecutive clean sheets, with 10 for Arsenal in the 2005–06 and 2006–07 seasons. In total his run without conceding a goal lasted 853 minutes.
Już się zgubiłem... :doh:
Vanquish, tak jak pisałem wyżej. 995 to rekord klubu, który rozkłada się na dwóch golkiperów bo Lehman w finale wcześnie wyleciał z boiska, a wówczas Barcelona pierwszą bramkę strzeliła dopiero w 76 minucie. Swój osobisty rekord Lehmann kontynuował już w kolejnym sezonie bo odsiedzeniu zawieszenia z finału, no i zatrzymał się na 853 minutach. Także półfinał z Monaco, finał i jeden mecz w przyszłej edycji i rekord będzie należał do Gigiego. Chyba że będzie dogrywka w Cardiff. Tak czy inaczej, nic trudnego.

: 04 maja 2017, 13:25
autor: szczypek
Skończcie pieprzyć o tych przegranych finałach, rzygać się od tego chce. Jęczenie dupy było na początku sezonu, sranie przed meczem z Barceloną, teraz przegrane finały. To po co my do tego finału w ogóle chcemy dochodzić skoro nie potrafimy ich wygrywać? To jest zupełnie inny Juventus niż ten, który przegrywał wiele finałów i w głowach tych zawodników nie ma, bo nie może być, myślenia o przeszłości.
: 04 maja 2017, 13:31
autor: Vanquish
vitoo pisze:Vanquish, tak jak pisałem wyżej. 995 to rekord klubu, który rozkłada się na dwóch golkiperów bo Lehman w finale wcześnie wyleciał z boiska, a wówczas Barcelona pierwszą bramkę strzeliła dopiero w 76 minucie. Swój osobisty rekord Lehmann kontynuował już w kolejnym sezonie bo odsiedzeniu zawieszenia z finału, no i zatrzymał się na 853 minutach. Także półfinał z Monaco, finał i jeden mecz w przyszłej edycji i rekord będzie należał do Gigiego. Chyba że będzie dogrywka w Cardiff. Tak czy inaczej, nic trudnego.

Połapałem się po czasie, z ta kartka z Barcelona, mogliśmy tak zachować serię Gigiego zmieniajac go na Neto przy karnym Torino
Btw. wiesz ile minut ma Gigi, że już wiesz ile meczów potrzebuje?

: 04 maja 2017, 13:37
autor: vitoo
Vanquish pisze:Btw. wiesz ile minut ma Gigi, że już wiesz ile meczów potrzebuje?

Liczyłem po meczu z Barceloną i wówczas mi wyszło 531, także teraz licznik wynosi 621 (o ile się nie rypnąłem nigdzie). Gdyby Buffon dociągnął do końca finału to będzie mógł się pochwalić 801 minutami bez wpuszczonej bramki, także z dogrywką w finale czy bez, rekord musi odłożyć na przyszły sezon.

: 04 maja 2017, 13:56
autor: mrozzi
pumex pisze:@Mrozzi, no offence, ale Ty masz taki problem z zachowaniem obiektywizmu odnosząc ocenę gry Juventusu do oceny gry rywali, że aż to zakrawa o 'świat w krzywym zwierciadle'

Ja czasem też tak mam, tylko w drugą stronę, więc pewnie nie jestem najlepszą osobą do wytykania Ci tego, ale przeczytaj to co piszesz o meczu Real vs Atletico, odnieś to do przebiegu meczu Monaco vs Juventus, następnie przeczytaj swoje wczorajsze pomeczowe rozważania i wyjdzie Ci kupa śmiechu

Ja mialem wczoraj kupe smiechu przy ocenie wydolnosci fizycznej nazszego zespolu, ale po co to w ogole komentowac.

Masz tak samo caly czas, tylko w druga strone, wiec dajmy sobie z ta kwestia spokoj.
Ogladam raz jeszcze mecz i Lipinski wygadywal jak zwykle takie glupoty, ze boli glowa. Generalnie obaj komentatorzy nie wiedzieli, ze kartki sie kasuja ("Cuadrado siedzi na lawce, bo grozi mu absencja w rewanzu w przypadku otrzymania kolejnej zoltej kartki"), jego partner z kolei gadal o tym, ze mozemy przechodzic na 3-5-2 czy 4-4-2. Troche to naciagane, bez przygotowania.
: 04 maja 2017, 13:59
autor: CzeczenCZN
vitoo pisze:Vanquish pisze:Btw. wiesz ile minut ma Gigi, że już wiesz ile meczów potrzebuje?

Liczyłem po meczu z Barceloną i wówczas mi wyszło 531, także teraz licznik wynosi 621 (o ile się nie rypnąłem nigdzie). Gdyby Buffon dociągnął do końca finału to będzie mógł się pochwalić 801 minutami bez wpuszczonej bramki, także z dogrywką w finale czy bez, rekord musi odłożyć na przyszły sezon.

Buffon nie grał z Dinamo! Grał Neto...
: 04 maja 2017, 14:07
autor: vitoo
ForzaItanimulli3vujcm pisze:vitoo pisze:Vanquish pisze:Btw. wiesz ile minut ma Gigi, że już wiesz ile meczów potrzebuje?

Liczyłem po meczu z Barceloną i wówczas mi wyszło 531, także teraz licznik wynosi 621 (o ile się nie rypnąłem nigdzie). Gdyby Buffon dociągnął do końca finału to będzie mógł się pochwalić 801 minutami bez wpuszczonej bramki, także z dogrywką w finale czy bez, rekord musi odłożyć na przyszły sezon.

Buffon nie grał z Dinamo! Grał Neto...
Aj, umknęło mi to... pardon! Chylę czoła za czujność

: 04 maja 2017, 14:08
autor: panlider
Pluto pisze:Vincitore pisze: Cholernie się boję, że nam się nie uda w tym roku i tego nie odżałujemy, bo jesteśmy w tym momencie sezonu najlepszą drużyną w Europie.
Ronaldo i Marcelo znacznie groźniejsi niż Higuain i Sandro. Modrić złapał kosmiczną formę i jest znacznie mocniejszy niż Pjanić. Khedira ustępuje Kroosowi choćby motoryką i... krosami. Ramos to najwyższa półka obrońców, do tego bramkostrzelna. Pepe czy Varane to już nie ten poziom ale mocni na tyle żeby nie można było mówić o jakieś dziurze czy słabym punkcie, szczególnie pamiętając o kiksach Giorgio. Przewagę mamy między słupkami, pod nieobecnośc Carvajala na prawej obronie i na 3/4 gdzie Dybala jest groźniejszy niż Isco. Do tego należy dodac, że Real to specjaliści od wygrywania finałów a my wręcz przeciwnie. Sorry za kolejne trzeźwe spojrzenie ale ani nie jesteśmy w tej chwili najmocniejsi w Europie ani nie będziemy faworytem w finale.
Ja bym do Ronaldo i Marcelo dodał jeszcze sędziego, bo Portugalczyk połowę ze swoich 6 ostatnich bramek zdobył ze spalonego
Real zawsze nam leżał, a Allegri jest lepszym trenerem od Zidane. Co do Modricia, to jestem pewny, że chłop się jeszcze połamie do finału

: 04 maja 2017, 14:19
autor: Poki
: 04 maja 2017, 15:11
autor: panlider
Nie wiem czy ktoś wcześniej wspominał, bo mam średnią ochotę na czytanie 19 stron postów

ale warto wspomnieć o koszmarnym sędziowaniu. Mam nadzieję, że tego pana już nie będzie trzeba oglądać w tej edycji LM. No i powstaję pytanie, kto mógłby sędziować finał. Jak się nad tym poważnie zastanowić, to chyba jedynymi sędziami, którzy dali radę w fazie pucharowej był Marcinika i Kuipers.
: 04 maja 2017, 16:27
autor: Push3k
panlider pisze:Nie wiem czy ktoś wcześniej wspominał, bo mam średnią ochotę na czytanie 19 stron postów

ale warto wspomnieć o koszmarnym sędziowaniu. Mam nadzieję, że tego pana już nie będzie trzeba oglądać w tej edycji LM. No i powstaję pytanie, kto mógłby sędziować finał. Jak się nad tym poważnie zastanowić, to chyba jedynymi sędziami, którzy dali radę w fazie pucharowej był Marcinika i Kuipers.
A co dokładnie źle sędziował?
Ja właściwie sam chciałem spytać o sędziowanie, bo polscy fani Monaco narzekają, że Chiellini i Bonucci powinni wylecieć. W przypadku Chielliniego to był jeden groźny faul to rozumiem, ale reszta?
: 04 maja 2017, 16:41
autor: panlider
Push3k pisze:panlider pisze:Nie wiem czy ktoś wcześniej wspominał, bo mam średnią ochotę na czytanie 19 stron postów

ale warto wspomnieć o koszmarnym sędziowaniu. Mam nadzieję, że tego pana już nie będzie trzeba oglądać w tej edycji LM. No i powstaję pytanie, kto mógłby sędziować finał. Jak się nad tym poważnie zastanowić, to chyba jedynymi sędziami, którzy dali radę w fazie pucharowej był Marcinika i Kuipers.
A co dokładnie źle sędziował?
Ja właściwie sam chciałem spytać o sędziowanie, bo polscy fani Monaco narzekają, że Chiellini i Bonucci powinni wylecieć. W przypadku Chielliniego to był jeden groźny faul to rozumiem, ale reszta?
Faul widmo na Sidibe, ręka Marchisio przed polem karnym, w kilku sytuacjach (po obu stronach) puścił grę pomimo ewidentnych przewinień. Powiem szczerze, że teraz już ciężko mi sobie przypomnieć coś więcej, ale wczoraj szlag mnie trafiał, jak to oglądałem

Co do rzekomych czerwonych kartek dla Kielona i Bonusa, to nie wiem o co może chodzić.
: 04 maja 2017, 17:00
autor: Push3k
Sam widziałem kilka nieodgwizdanych fauli, w obie strony, ale żeby znowu ktoś miał wylecieć?
Co do ręki to dla mnie sprawa jest prosta - był bark, a jeszcze brak celowości.
: 04 maja 2017, 19:19
autor: Sila Spokoju
panlider pisze:Nie wiem czy ktoś wcześniej wspominał, bo mam średnią ochotę na czytanie 19 stron postów

ale warto wspomnieć o koszmarnym sędziowaniu. Mam nadzieję, że tego pana już nie będzie trzeba oglądać w tej edycji LM. No i powstaję pytanie, kto mógłby sędziować finał. Jak się nad tym poważnie zastanowić, to chyba jedynymi sędziami, którzy dali radę w fazie pucharowej był Marcinika i Kuipers.
A czy przypadkiem Marciniak nie odwalał ostrej kaszany w II połowie ? Coś mi się kojarzy, że po pierwszej dobrej, w drugiej popełniał błąd za błędem.
: 04 maja 2017, 20:00
autor: celtu
Nie takie Monaco straszne jak je malują.W sumie przed losowaniem chciałem jedynie uniknąć Atletico.Ich umiejętność zabijania futbolu jest już wręcz legendarna.W tym sezonie było trochę gorzej z formą i wynikami,ale ostatnio znowu mieli świetną passę,i myślałem że dociągną do końca sezonu.Widać nie.Real co prawda zagrał kapitalny mecz,ale i Atletico się za bardzo nie popisało.Jeżeli zmierzymy się w Cardiff z Realem,a wiele na to wskazuje po pierwszych meczach półfinałowych,nie obawiam się ich.Obejrzałem ostatnio kilka spotkań w ich wykonaniu,i nie zauważyłem nic przed czym mógłbym mieć miękkie kolana.Zadecyduje dyspozycja dnia,szczęście itd,itp.Co do naszego wczorajszego meczu.Odniosłem wrażenie że Monaco było najgroźniejsze do momentu utraty bramki.Atak pozycyjny to nie jest ich mocna strona,natomiast nam w takich sytuacjach wyczekiwanie na swoją okazję idealnie pasuje.Zastanawia mnie co się dzieje z Igłą.Pomimo strzelenia dwóch goli,ciężko nie zauważyć że jego sylwetka to zwyczajnie katastrofa.Nie tak powinien wyglądać topowy napastnik świata.D.Mecz poza kilkoma indywidualnymi błędami bardzo dobry w naszym wykonaniu.Monolit który tworzymy,to przynajmniej dla mnie jest coś fascynującego.