W pierwszej kolejności za wczorajszy mecz chciałbym wyróżnić Buffona za świetne interwencje przy strzałach Milito, Obiego i Stankovicia. Dzięki niemu zawodnicy z pola mogli spokojnie robić swoje zamiast stresować się koniecznością odrabiania strat. W tym sezonie mamy powrót
Supermana. W dalszej kolejności gratulacje należą się Vidalowi, który gdyby potrafił celnie strzelać z dystansu byłby pomocnikiem idealnym, ale i tak należą mu się wielkie brawa za to ile serca i sił wkłada w walkę. Na trzecim miejscu w moim osobistym rankingu jest Caceres. Potrafi celnie podać, dobrze strzelić i dużo biegać. W takiej formie aż żal go sadzać na ławce. Wczoraj wpadłem na podobny pomysł co
pablo1503. Wobec słabszej dyspozycji Pepe w ostatnich meczach mógłby go zastąpić Urugwajczyk. W ten sposób mielibyśmy pożytek i z niego i z Lichtsteinera jednocześnie. Taki duet byłby w stanie zabiegać chyba wszystkich przeciwników po swojej stronie boiska. Ciekawe tylko czy Conte pokusi się o taki eksperyment? Mam nadzieję, że tak, przecież mieliśmy już przypadki, że napastnik został czołowym prawym obrońcą Bundesligi, dlaczego więc nie spróbować metamorfozy w przeciwną stronę? Najbardziej chyba zawiódł atak i to w całości. Matri miał dwie bardzo dobre okazje do zdobycia bramki i znowu się nie udało. Liczyłem, że chociaż 15 bramek ustrzeli w tym sezonie, ale będzie o to bardzo ciężko. Vucinić też się nie spisał. Jak on mógł nie wykorzystać tej sytuacji sam na sam? Mógł podbiec bliżej, mógł strzelić podkręconą piłką a la Del Piero ze swojej strefy, mógł chyba nawet spróbować lobować Cesara, a strzelił beznadziejnie. Potem jeszcze wmieszał się w paradę Marchisio. Natomiast Chiellini jest zbyt wielkim altruistą. Jak już przeszedł z tą piłką to powinien strzelać, a nie podawać do Quagliarelli, tym bardziej, że miał ją na lewej nodze. Na deser zostawiam sobie Del Piero, który w ciągu jednego tygodnia ustrzelił oba mediolańśkie kluby. Widać, że wciąż ma to "coś". Szkoda, że to już ostatni sezon.