WojtinhoFCJ pisze:Nie wygrać z taką słabą Romą to jak porażka.
binio pisze:Dziś zagraliśmy słabo ale nie ma co płakać.
filippo0 pisze:Pomijając fakt, że to wstyd, że nie ograliśmy będącej w takiej formie Romy, mam wielkie zastrzeżenia do niektórych naszych zawodników.
pan Zambrotta pisze:ten remis traktuję jak porażka. Roma jest cienka i niepoukładana jak drużyna z Ekstraklasy. Nie wywieźć 3 pkt z Rzymu to wstyd.
Ja widzę, że wielu osób patrzy przez pryzmat:
a) aktualnej pozycji Romy w tabeli
b) 3:0 z Violą
c) absencji.
A jednak Roma to ciągle Roma i zagrali naprawdę dobre spotkanie. Tempo było mocne stąd i momentami faktycznie po obu stronach sporo chaosu. Poza tym sztukowany środek obrony miał być wielkim minusem Rzymian, a się okazuje że Heinze z De Rossim spisali się całkiem przyzwoicie. Co do Pirlo. Luis Enrique powiedział po meczu, że chcieli nie zostawiać Pirlo za dużo miejsca i to może być cały sekret. Podobnie było z Napoli, grali ostro pressingiem, zwłaszcza gdy piłkę miał Andrea którego celem jest rozprowadzaie piłki: bilsko (Marchisio lub Vidal) lub na skrzydła, jak jest wyeliminowany lub ograniczany, to może nie jest jeszcze gwóźdź do trumny, ale mocno to zmniejsza szanse Juve.
mateelv pisze:PS. JESTEŚMY JEDYNĄ NIEPOKONANĄ DRUŻYNĄ W LIDZE W EUROPIE!
No niestety jest jeszcze Porto i Benfica, choć ligę mają słabszą.
Shobi pisze:na siłę usiłuję zdobyć bramkę strzelając w sytuacjach najmniej odpowiednich, nie przytaczam tylko spotkania z Romą, myślę, że z podania dużo więcej mogłoby wyniknąć. Moim zdaniem Matri >> FQ
Też to zauważyłem, dodałbym do tego też Elię. Obaj bardzo chcą się pokazać, bo wiedzą, że Conte szans dużo nie daje. Holender dobrze wszedł mecz, jedną czy dwoma akcjami, ale potem kilka razy zgubił piłkę, źle dograł itp. kwintesencją była 95. minuta gdy w ostatniej akcji piłka mu uciekła i koniec meczu. Podobnie właśnie Quagliarella, bardzo chce, ale to czasem odnosi przeciwny efekt. W jego przypadku może ten pierwszy gol byłby przełomowy, jak np. Matriego po przyjściu z Cagliary. Ogólnie mała wyrwa jeśli chodzi o środek ataku, Matri lekko spuścił z tonu, Fabio szału nie robi, mam nadzieję, że to wszysko tylko chwilowe. Jeszcze w obwodzie Vicek i Toni, ale ja wiem? Można któregoś czasem powołać a nuż coś tam jeszcze pokażą.
zahor pisze:Po tym, jak Conte dostrzegł ogromny potencjał u De Ceglie (tak wielki, że oddał Zieglera do Turcji) wielu tutaj straciło do niego zaufanie w kwestii oceny zawodnika
Ziegler Zieglerem, ale Conte wystawia faktycznie najlepszą 11-stkę jaką ma i w wyborze ja bym mu nic nie zarzucił. A Reto cóż, wolał mieć pierwszy skład, niż tu powalczyć o niego, w sumie bez żadnej gwarancji, rozumiem go, ale nie ma co się nad nim rozwodzić.
szczypek pisze:Będziemy jechać na remisach do końca sezonu, skończymy na 4 miejscu, ale będziemy drużyną, której nikt nie pokonał, hura! Juventus stać na więcej, dlatego każde wytykanie błędów i szukanie przyczyn tego, że dzisiaj często nie potrafiliśmy wymienić kilku dokładnych podań, jest pożądane.
Czasme faktycznie lepiej wygrać i przegrać niż mieć dwa remisy, ale nie powiem, bycie niepokonanym jest całkiem sympatyczne. Pewnie, ze nia ma co sie cieszyć za szybko, ale też źle nie jest. W sumie z tych 6 remisów to do trzech bym się przyczepił: Genoa, Catania, Chievo - tu faktycznie słabe mecze. Natomiast remisy w Rzymie i Neapolu ujmy nie przynoszą, a z Bologna jednak pół meczu w "10" a i tak Juve przeważało.
szczypek pisze:Słowo o sędziowaniu. Takiego dziadostwa dawno nie oglądałem. Czekałem na kartki, ale jak zaczął nagradzać nimi naszych zawodników to zwątpiłem.
To wyglądało tak jakby zapomniał zabrac kartek w pierwszej połowie.
mambooocha pisze:Jeśli już mamy grać jednym napastnikiem (co mi się nie podoba za bardzo, biorąc pod uwagę, że gdy nie ma Mirosława to nie mamy lewoskrzydłowego, który coś może dać drużynie) to w meczu z Novarą mógłby zagrać na tej pozycji Del Piero.
Vidal chyba dostał kartkę, więc wypada na Novarę. Możemy zagrać w sumie 4-4-2 np. z Del Piero i Matrim, ale pewnie się skończy na dwóch skrzydłowych i Giacchernimi w środku (przed nim Matri).
Ouh_yeah pisze:Podstawy piłki nożnej - lekcja pierwsza:
Zawodnik stoi przy słupku po to, żeby wybić piłkę lecącą w kierunku tego słupka.
Tu zgoda, patrząc po fakcie, Vidal najlepiej by zrobił gdyby tam nie stał. Gigi by wtedy spokojnie to wyłapał, a jak się Arturo machnął tuż przed linią, to już było za późno.
Ogólnie Vidal to kosmita jakiś. Umiejętności ma, serce do walki jeszcze większe, ale czasem ma jakieś dziwne zagrania/dziwne pomysły, nie mówię tylko o tym meczu. W sumie przy gorszym trenerze możliwe że krytykowalibyśmy go równie jak Melo. Co nie zmienia faktu, że jest ważnym, punktem zespołu.
Jeszcze słowo o Estim. Przyznam że po jego pierwszych meczach nie wierzyłem w niego, był jakiś taki przestraszony, niepewny, już nawet tego Giacchierniego wolałem. Teraz jednak pokazuje że coś tam potrafi, w sumie już mecz Napoli był dla niego przełomowy, choć chciałem zauważyć że w Neapolu był fatalnie kryty. Niejednokrotnie nikt go nie pilnował, przy golu tez zdążył spokojnie przyjąć i strzelić, no ale to nie mój problem tylko niebieskich. Cieakwe jak się potoczy z naszymi skrzydłowymi, mamy 5+Vucinic a latem wróci Martinez, Pasquato, Marotta chce ściągnąć Giovinco, troche tłok. Ale to już na inną dyskusję.