No nie dogadamy się. Ja po prostu widzę swoje - tzn. to że w zeszłym roku nasz środek pola był tragiczny, a w tym jest o niebo lepszy. Jeżeli uważasz że jest to zasługą głównie wymiany Melo na Vidala, to nie dojdziemy do porozumienia. Jeżeli będziesz mi sprzedawać teorię że Aquilani rozdzielał genialne piłki, które napastnicy konsekwentnie marnowali, to również nie znajdziemy wspólnego języka.
Co do "opinii ekspertów", to nie przedstawiłeś ani jednej. Ale wierzę na słowo, że jakiś tam dziennikarz czy trener stwierdził, że Aquilani grał dobrze. Tyle że bez problemu mogę znaleźć w necie ekspertów głoszących przeciwne opinie.
Jeżeli zaś się tyczy filmów z youtuba, to równie dobrze w ten sposób można bronić Krasicia - materiały znalazłby się w ilości nie mniejszej, niż ten wrzucone przez Ciebie kompilacje. Inna sprawa to taka, że akurat najlepsze zagrania rozgrywającego nie powinny pochodzić z jednego meczu na pięć - to jest taka pozycja, na której zawodnik mecz w mecz musi utrzymywać pewien poziom. A ileż to spotkań Alberto przedreptał zupełnie niewidoczny. Tego na youtubie nie obejrzysz, ze statystyk nie wyczytasz, to po prostu trzeba było zapamiętać oglądając mecze.
Ouh_yeah pisze:zahor pisze:Może nie kopał się w czoło jak Martinez czy Motta, ale to nie był zawodnik którego Napoli (trzeci zespół tamtego sezonu) chciałby do pierwszego składu.
No tutaj przywaliłeś z grubej rury.
Jeśli z góry zakładasz, że Markizjo to gorszy piłkarz od takich tuzów jak Dżemaili, Zuniga, Gargano czy nawet Inler, to muszę stwierdzić że w żadnym wypadku nie jesteś obiektywny w sprawie Markiza.
Po drugie Napoli po prostu nie stać na niego bo ma kontrakt wyższy niż Cavani.
Po trzecie - w zeszłym sezonie, kiedy to zajęli to mistyczne 3 miejsce Pazienza rozegrał tam około 30 spotkań. U Nas jest czwartym do brydża.
No już zejdź z tego mitu wszechmocnego Napoli bo się niedobrze robi jak się to czyta. Mają trzech zawodników, którzy mogliby u nas grać w pierwszym składzie, tak samo jak w większości mocnych klubów w Europie. Tyle.
Lubię ich i życzę im dobrze, ale nie przesadzajmy.
Po zerowe, zaznaczam że mówimy o Marchisio z poprzedniego sezonu, w tym gra lepiej, co już przyznałem.
Po pierwsze, tak, uważam że Inler nakrywa zeszłorocznego Marchisio czapką. To był jeden z najbardziej rozchwytywanych pomocników we Włoszech w poprzednim mercato, a Claudio z tego co mi wiadomo nikt nie pytał na poważne. Zaryzykuję stwierdzenie, że po Di Natale i Sanchezie to właśnie Szwajcar był głównym autorem sukcesu Udinese, obok Zapaty może.
Po drugie, ja tutaj mówiłem o umiejętnościach, nie wchodząc w kwestie finansowe.
Po trzecie, Pazienzy akurat Napoli nie chciało w pierwszym składzie - bo jakby chciało, to by nam go nie oddało za darmo, tak przypuszczam.
Co do Napoli, to nie jest żaden mit. Jest to zespół silniejszy od Juventusu, co udowodnił w zeszłym sezonie, a potwierdza w tym roku w Lidze Mistrzów. Uważam że jeżeli scudetto wyjedzie z Mediolanu w tym roku, to prawie na pewno do Neapolu. Już tutaj byli tacy mędrcy co to im wychodziło że Juventus ma dwa razy silniejszy skład - niedługo będzie okazja żeby to udowodnić. Ja osobiście będę jednak bardzo mile zdziwiony jak uda nam się ten zespół na koniec sezonu przegonić.
Nie wiem jak Ci wyszło że tylko trzech Neapolitańczyków grałoby u nas w pierwszym składzie - co prawda preferują inne ustawienie, więc ciężko porównywać, ale mi na dzień dobry na myśl przychodzi Cavani, Lavezzi, Hamsik, Dossena na lewej obronie, Maggio na skrzydle. Wyżej niż Marchisio stawiam Inlera, o czym pisałem. No i za Bonucciego też bym wolał któregoś z tamtych defensorów.