Pontius21 pisze:mocne słowa , ale strasznie teoretyczne rozważania , tak naprawdę nie wiadomo jak Melo i Diego się wkomponują w drużynę , jak Sissoko się odnajdzie po ciężkiej kontuzji , wcale nie muszą być lepsi od Gattuso , Pirlo , Seedorfa , Flaminiego i Ambro
Jeśli chodzi o Pirlo, wydaje się być już wypalonym piłkarzem, od dwóch lat jest bez formy, a bez niego w składzie, gdy był on kontuzjowany, Milan grał swoje najlepsze mecze w ostatnim sezonie. Aż szkoda patrzeć, jak tak wspaniały piłkarz nie potrafi zachwycić już błyskotliwymi podaniami, nie przechwytuje już tylu piłek, co kiedyś (nigdy nie był w tym najlepszy, jednak pozycja registy sprawia, że piłkarz mimowolnie często przerywa podania), nie asystuje przy bramkach... Ostatnio w meczu reprezentacji z USA miał przebłysk geniuszu, ale to zdarza się już tak rzadko, że moim zdaniem Milan powinien poważnie rozważyć sprzedaż Pirlo i zainwestowanie może w D'Agostino, którego forma z kolei wybuchła? To postrzegałbym jako dobry ruch, tymczasem my na tej pozycji mamy Melo, o nieco innej piłkarskiej charakterystyce, ale biorąc pod uwagę formę z poprzedniego sezonu, bez wahania wskazałbym go jako piłkarza, który w porównaniu do Pirlo oferuje swojej drużynie więcej.
Racja, iż Sissoko jest obecnie kontuzjowany i prawdopodobnie nie rozpocznie sezonu wraz z pierwszym meczem Juventusu, ale jego wkład w defensywną stronę drużyny jest ogromny, porównywalny z tym, jaki Kaka miał na grę waszego zespołu, Gattuso zaś, do którego powinniśmy Sissoko porównywać - nie tak wielki. Każdy zna jego styl gry, a jego obecność na boisku oznacza statystycznie na mecz o pół straconej bramki mniej, w porównaniu do meczów, w których nie grał. W ostatnim sezonie był to nasz najlepszy pomocnik, a obecnie ma problem już tylko z bólem w stopie spowodowanym periostitis, który z czasem minie - nie jest to uszkodzenie ścięgien czy mięśni, które mogą mieć konsekwencje na jego formę czy podatność na kontuzje w przyszłości, co natomiast spotkało właśnie Gattuso - długa przerwa po zerwaniu więzadeł krzyżowych kolana powinna bardziej niepokoić i poddawać w wątpliwość jego grę w nadchodzącym sezonie (więzadła te będą słabsze) niż zapalenie u Sissoko. Zatem tutaj także postawiłbym na Juventus.
Trzecim z piłkarzy w waszej pomocy będzie Ambrosini bądź Flamini, obaj, jeśli chodzi o piłkarskie umiejętności nie są piłkarzami, który mają decydujący wpływ na grę ani też nie są mistrzami w tej pracy, którą wykonują w środku pola. Żaden z nich nie jest piłkarzem w połowie tak dobrym, jak Essien. W zasadzie u nas na tej pozycji nie jest lepiej, gdyby porównać ich do Tiago i Marchisio, oceniłbym ich bardzo podobnie, jednak Ferrara zdecydował się na Camoranesiego, który obecnie zachwyca formą i sprawdza się w trójosobowej pomocy. Nasz odpowiednik Beckhama, lepszy, niż dwaj wspomniani wcześniej środkowi pomocnicy, i podobnie jak Anglik, który jest lepszy od owej dwójki z Milanu, odnalazł się on doskonale w nowej dla siebie taktyce. Z tą różnicą, że Camoranesi gra u nas w pierwszym składzie, a Beckham jest w USA i nie gra w tej chwili dla Berlusconiego.
Starałem się podejść do tej oceny trójosobowej pomocy w miarę obiektywnie, gdyby Pirlo był piłkarzem sprzed trzech lat, Beckham grałby cały czas w Milanie, to musiałbym się tutaj bardzo natrudzić, by udowodnić, że Sissoko jest obecnie nie tylko lepszy od Gattuso, ale i jest kimś bardziej znaczącym dla drużyny niż dla Milanu Pirlo, i prawdopodobnie by mi się to nie udało. Dziś jednak ocena obu formacji może być w moim mniemaniu tylko taka, forma i, co by nie mówić, również wiek (w perspektywie powrotu do najwyższej formy), choć nie jestem piewcą odmładzania składu za wszelką cenę, wskazują tutaj na naszą przewagę. O trequartistach nie piszę, to już nie klasyczna "pomoc" we Włoszech, w dodatku problem stanowiłyby różne ustawienia piłkarzy w ofensywie preferowane przez Ferrarę i Leonardo, trójosobową pomoc można zaś porównać niemal bezpośrednio.
Po prostu Robben lubi zwiedzać szpitale.
:C