Strona 19 z 34

: 27 maja 2012, 16:27
autor: zahor
YaSq pisze:Normalna dyspozycje to on ma tu i teraz. Po takich kontuzjach sie nie wraca. Opieranie sie na tym co bylo 2 lata temu jest rownie sensowne jak by powolac np. Wlodka Lubanskiego przeciez w normalnej dyspozycji byl w top3 swiata. Co za roznica czy ktos byl dobry 50, 10 czy 1 rok temu skoro teraz jest za slaby nawet na rezerwy Werderu, kazde jego wyjscie na murawe sprawia ze jest pewniak do tytulu najgorszy pilkarz meczu.
Tzn. może nie do końca jest powiedziane że Boenisch do swojej dawnej dyspozycji już nigdy nie wróci, w końcu nie jest jeszcze stary, nie można go skreślać i w kontekście np. MŚ 2014 nie można go skreślać, co nie zmienia faktu że EURO zaczyna się za dwa tygodnie i do tego czasu to on formy na bank nie odzyska. Miejsce w kadrze ma chyba tylko za to, że znalazł ze Smudą wspólny język :prochno:

: 27 maja 2012, 17:13
autor: Pan Mietek
zahor pisze:Tzn. może nie do końca jest powiedziane że Boenisch do swojej dawnej dyspozycji już nigdy nie wróci, w końcu nie jest jeszcze stary, nie można go skreślać i w kontekście np. MŚ 2014 nie można go skreślać, co nie zmienia faktu że EURO zaczyna się za dwa tygodnie i do tego czasu to on formy na bank nie odzyska. Miejsce w kadrze ma chyba tylko za to, że znalazł ze Smudą wspólny język :prochno:
No właśnie. To jest chyba jedyne logiczne wytłumaczenie - Smuda uwielbia swoich lisków. No bo na logikę - czemu niepodważalne miejsce ma Matuszczyk a Borysiuk w ogóle nie jest brany pod uwagę? Ariel jest nieporównywalnie lepszy od niego co można łatwo wykazać ale nie pojedzie na EURO bo po kilku miesiącach w Bundeslidze nie mówi jeszcze dobrze po niemiecku :D

Jestem mocno zażenowany oglądając filmiki na których dziennikarze próbują wydusić kilka słów w naszym języku z "naszych" reprezentantów. Możecie mówić o naturalizacji jako zjawisku dość powszechnym i tak samo o szukaniu graczy z korzeniami ale brak znajomości języka to już sytuacja niespotykana. Wiem, że to temat wielokrotnie wałkowany ale prawdę mówiąc bardzo mnie to irytuje.

Czemu z kadry wyleciał Glik i dlaczego nie został wypróbowany? Bo nie jest Niemcem. Dla wszystkich lisków Franz musi znaleźć miejsce :angry: Z przyzwoitości nie będę życzył źle reprezentacji PZPNu ale kibicować też im nie będę. Zaraz polecą hejty w moją stronę ale tak samo jak wiecznie spocony Jan Tomaszewski będę trzymał kciuki za Niemców, z tym, że nie dlatego, że grają tam 2 Polacy :lol: Po prostu postawiłem na nich 100zł.

Mam nadzieję, że po EURO nowy trener wykopie tych grajków bo oni na to nie zasługują.
zoff pisze:Glik nie jedzie na Euro, bo jest po prostu słaby. Smuda wielokrotnie go próbował i to nie jest kwestia meczu ze Słowacją. 20 meczy rozegranych u Smudy. I miedzy innymi takie lania jak z Hiszpanią czy Kamerunem.
A to nie wiedziałem nawet, że ma paszport :smile: Chociaż to nie czyni z niego Niemca, tak samo jak paszport Polski nie czyni Boenischa Polakiem.

Tylko w takim razie po co w ogóle na początku dostał powołanie? To by oznaczało, że Smuda chce go wypróbować, zobaczyć czy faktycznie jest kiepem, czy może jednak się poprawił. A tymczasem, ten go tak po prostu odesłał do domu. Mógł mu nie zawracać pupy.
zoff pisze:Co do Borysiuka to jestem w stanie się z Tobą zgodzić. Choć i tak wydaje mi się, że ma to znacznie marginalne, bo w pierwszym składzie na pewno wyjdzie Polanski i Dudka/Murawski.
No tak ale na ławce mógłby się przydać. Akurat defensywni pomocnicy najczęściej oglądają kartony więc jest duża szansa na to, że ktoś będzie musiał ich zastąpić.

: 27 maja 2012, 17:20
autor: zoff
Mietson pisze: Czemu z kadry wyleciał Glik i dlaczego nie został wypróbowany? Bo nie jest Niemcem.
Jest Niemcem, ma niemiecki paszport. Glueck.

Glik nie jedzie na Euro, bo jest po prostu słaby. Smuda wielokrotnie go próbował i to nie jest kwestia meczu ze Słowacją. 20 meczy rozegranych u Smudy. I miedzy innymi takie lania jak z Hiszpanią czy Kamerunem.

Co do Borysiuka to jestem w stanie się z Tobą zgodzić. Choć i tak wydaje mi się, że ma to znacznie marginalne, bo w pierwszym składzie na pewno wyjdzie Polanski i Dudka/Murawski.

: 01 czerwca 2012, 22:54
autor: francois
Fragment wywiadu The Guardian z Philem Jagielką:
Moi dziadkowie są Polakami. W 1948 przenieśli się do Anglii i osiedlili w Weaverham. Dziadek zmarł przed moimi narodzinami, ale mam po nim drugie imię, Nikodem. Mógłbym grać dla Polski, ale nie traktuję siebie jako Polaka. Urodziłem się w Anglii, mówię po angielsku i na szczęście udało mi się dostać do reprezentacji Anglii - mówi Jagielka i udowadnia, że przynajmniej częściowo ma mentalność farbowanego lisa: - Może gdybym nie miał szans na grę w Anglii, zdecydowałbym się na Polskę, ale nie wiem, czy czułbym się komfortowo, dołączając do składu. Byłbym samotnikiem, bo nie mówię w ich języku, ani nie znam kultury.
Brutalna szczerość. Tak to zapewne mniej więcej wygląda w przypadku m. in. Obraniaka, Perquisa, Boenischa czy Polanskiego. O ich zaangażowaniu dla kadry świadczy casus Ludo, który po 3 latach w kadrze nie umie powiedzieć zdania po polsku...

: 01 czerwca 2012, 23:01
autor: Pan Mietek
francois pisze:Fragment wywiadu The Guardian z Philem Jagielką:
Moi dziadkowie są Polakami. W 1948 przenieśli się do Anglii i osiedlili w Weaverham. Dziadek zmarł przed moimi narodzinami, ale mam po nim drugie imię, Nikodem. Mógłbym grać dla Polski, ale nie traktuję siebie jako Polaka. Urodziłem się w Anglii, mówię po angielsku i na szczęście udało mi się dostać do reprezentacji Anglii - mówi Jagielka i udowadnia, że przynajmniej częściowo ma mentalność farbowanego lisa: - Może gdybym nie miał szans na grę w Anglii, zdecydowałbym się na Polskę, ale nie wiem, czy czułbym się komfortowo, dołączając do składu. Byłbym samotnikiem, bo nie mówię w ich języku, ani nie znam kultury.
Brutalna szczerość. Tak to zapewne mniej więcej wygląda w przypadku m. in. Obraniaka, Perquisa, Boenischa czy Polanskiego. O ich zaangażowaniu dla kadry świadczy casus Ludo, który po 3 latach w kadrze nie umie powiedzieć zdania po polsku...
A czy to nie Ty, drogi fransua, przekonywałeś niedawno, że powinniśmy akceptować graczy z korzeniami nie zagłębiając się w to czy ich intencje są szczere? :wink:

Jagielka niepotrzebnie dowalił to ostatnie zdanie. W sumie mógł to zachować dla siebie a tak wyszedł na takiego właśnie trochę lisa.

Dzisiaj z kolei na konferencji prasowej jedna dziennikarka zniszczyła system sugerując, że to naszego kapitana Tomaszewski nazwał farbowanym lisem :prochno: Z kolei inny dziennikarz zagiął Smudę i Kubę pytaniem o to na kogo z graczy Andory należy uważać :D

: 01 czerwca 2012, 23:25
autor: francois
Mietson pisze:
francois pisze:Fragment wywiadu The Guardian z Philem Jagielką:
Moi dziadkowie są Polakami. W 1948 przenieśli się do Anglii i osiedlili w Weaverham. Dziadek zmarł przed moimi narodzinami, ale mam po nim drugie imię, Nikodem. Mógłbym grać dla Polski, ale nie traktuję siebie jako Polaka. Urodziłem się w Anglii, mówię po angielsku i na szczęście udało mi się dostać do reprezentacji Anglii - mówi Jagielka i udowadnia, że przynajmniej częściowo ma mentalność farbowanego lisa: - Może gdybym nie miał szans na grę w Anglii, zdecydowałbym się na Polskę, ale nie wiem, czy czułbym się komfortowo, dołączając do składu. Byłbym samotnikiem, bo nie mówię w ich języku, ani nie znam kultury.
Brutalna szczerość. Tak to zapewne mniej więcej wygląda w przypadku m. in. Obraniaka, Perquisa, Boenischa czy Polanskiego. O ich zaangażowaniu dla kadry świadczy casus Ludo, który po 3 latach w kadrze nie umie powiedzieć zdania po polsku...
A czy to nie Ty, drogi fransua, przekonywałeś niedawno, że powinniśmy akceptować graczy z korzeniami nie zagłębiając się w to czy ich intencje są szczere? :wink:

Jagielka niepotrzebnie dowalił to ostatnie zdanie. W sumie mógł to zachować dla siebie a tak wyszedł na takiego właśnie trochę lisa.
Ja jestem zwolennikiem dawania szansy takim piłkarzom. Może kiedyś grali dla innej młodzieżówki. Może kibicowali innej drużynie narodowej. Może nawet liczyli na powołanie do niej. Ale ludzie się zmieniają. Jednak gdy chcą grać dla Polski to powinni się zaangażować, a język to podstawa.

: 12 czerwca 2012, 16:02
autor: mateusz6
Już testowany przez Smudę 22letni Krychowiak przechodzi do Reims, które awansowało do Ligue 1. Już kiedyś tam grał i nie będzie miał problemów z aklimatyzacją. Jest on, Borysiuk, Możdżeń. O środek pomocy nie powinniśmy się chyba w przyszłości martwić.

: 20 czerwca 2012, 13:44
autor: francois
Kuszczak podpisał kontrakt z... Brighton występującym w Championship :shock:

Byłem pewny, że po tych udanych meczach w Watfordzie Tomek wróci do Premier League, ewentualnie trafi do jakiegoś czołowego zespołu ze słabszej ligi, ale występującego w LM (Grecja, Rosja, Turcja), a tutaj taki wybór... Myślałem, że jeszcze będzie użyteczny w kontekście kadry, ale grając w drugiej lidze spadnie daleko za Boruca, Szczęsnego, Tytonia, Fabiańskiego (który zapewne dokona lepszego wyboru nowego klubu), Sandomierskiego (na którego ponoć chcą postawić w Genk), a nawet rozwijającego się Prusa czy Skorupskiego.

: 20 czerwca 2012, 14:12
autor: Tony Montana
francois pisze:Kuszczak podpisał kontrakt z... Brighton występującym w Championship :shock:

Byłem pewny, że po tych udanych meczach w Watfordzie Tomek wróci do Premier League, ewentualnie trafi do jakiegoś czołowego zespołu ze słabszej ligi, ale występującego w LM (Grecja, Rosja, Turcja), a tutaj taki wybór... Myślałem, że jeszcze będzie użyteczny w kontekście kadry, ale grając w drugiej lidze spadnie daleko za Boruca, Szczęsnego, Tytonia, Fabiańskiego (który zapewne dokona lepszego wyboru nowego klubu), Sandomierskiego (na którego ponoć chcą postawić w Genk), a nawet rozwijającego się Prusa czy Skorupskiego.
Kuszczak niby dobry, ale z drugiej strony 30 lat na karku a facet nawet nie rozegrał 100 spotkań w swojej dorosłej karierze. Myślę, że nie ma co wracać już do starszych zawodników są młodzi i na nich trzeba stawiać.

: 20 czerwca 2012, 14:52
autor: B@rt
Ja tam nigdy Kuszczaka za bardzo nie lubiłem. Straszna pinda, tylko marudzi, bo wydaje mu się, że wszystko mu się należy jak psu micha. Najpierw uważał, że powinien być pierwszym bramkarzem w reprezentacji za siedzenie na ławce w MU. A potem się dziwił, że jak poszedł do Watfordu i zaczął grać, to nadal nie dostawał powołań, tak jakby innych bramkarzy nie było. Niby niezły z niego golkiper, ale nigdy nie był najlepszy. A że z siedzeniem na ławce się nie godzi, to już lepiej w ogóle odstawić go na bok.

: 30 czerwca 2012, 11:33
autor: Łukasz
Korki Perquisa:

https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net/hp ... 2666_n.jpg

Może i to szczegół, ale tak grą, jak i tym miłym akcentem zyskał w moich oczach.

: 30 czerwca 2012, 13:24
autor: francois
Łukasz pisze:Korki Perquisa:

https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net/hp ... 2666_n.jpg

Może i to szczegół, ale tak grą, jak i tym miłym akcentem zyskał w moich oczach.
W którymś Cafe Euro w ostatnich dniach jeden z gości powiedział, że cała trójka tych najnowszych 'farbowanych lisów' (Polanski, Boenisch i Perquis) bardzo wczuła się w polską mentalność i naprawdę przeżywali emocje związane z Euro jak prawdziwi Polacy.

Jak widać - odbieranie takim piłkarzom prawa do gry w Reprezentacji Polski tylko dlatego, że będąc uczniami w wieku polskiego gimnazjalisty czy licealisty grali dla innej reprezentacji jest niedorzeczne. Jeśli dany piłkarz naprawdę chce grać dla Polski, angażuje się w to, deklaruje chęć poznania naszej kultury i języka to powinien dostać szansę.

Jeśli np. Kasmirski, Ostrzołek czy Acquafesca chcieliby grać z orzełkiem na piersi to należałoby przemyśleć ich kandydatury.

: 29 lipca 2012, 14:00
autor: francois
http://transfery.info/53684,zloto-z-zagranicy
Widzielibyście któregoś z tych zawodników w kadrze? Kilku z nich już teraz zdecydowanie podniosłoby poziom.

: 29 lipca 2012, 14:10
autor: Pan Mietek
francois pisze:Jak widać - odbieranie takim piłkarzom prawa do gry w Reprezentacji Polski tylko dlatego, że będąc uczniami w wieku polskiego gimnazjalisty czy licealisty grali dla innej reprezentacji jest niedorzeczne. Jeśli dany piłkarz naprawdę chce grać dla Polski, angażuje się w to, deklaruje chęć poznania naszej kultury i języka to powinien dostać szansę
Jakby autentycznie tego chcieli to ja też nie miałbym nic przeciwko. Tylko, że ja nie wierzę w tą ich szczerość. Rzecz w tym, że jak wychodzi taki Perquis do dziennikarzy i oznajmia, że "ten gol jest dla moja babcia, dobzie?" to chyba za wcześnie na to, żeby powiedzieć, że chce poznać kulturę. A jak po 3 latach gry dla Polski piłkarz (Obraniak) umie ledwie wydukać 3 zdania czytane z ręki (!) to już jest wiadome, że to jego drugi wybór. A jeszcze ci durni dziennikarze mu zaczęli bić brawo :angry: Do tego te jego fochy kiedy go Smuda zdejmował z boiska - to jest jakaś parodia.

Nie widzę szczerości u Polanskiego, który rok temu twierdził, że jest Niemcem. Nie widzę jej u Boenischa, który bredził coś o znajdowaniu wspólnego języka - jasne jest, że to on ma się nauczyć polskiego a nie wszyscy mówić po angielsku. Perquis? On akurat nie wydaje się obłudny, zobaczymy czy zrobi postępy. Czekam aż farbowani zaczną okazywać prawdziwy szacunek Polsce i kibicom a nie wybierać Polskę bo nie mogą grać dla swojej kadry. Np. Pękalski jest jeszcze młody i chyba mówił, że chce grać dla Polski więc jego akurat nie odrzucam.

: 29 lipca 2012, 15:42
autor: Dobry Mudżyn
http://www.footballzz.com/jogador.php?i ... oca_id=142

Może tego człenia przetestować? wyglada na solidnego grajka. Recreativo Huelva tez niezly klub. Nie jest to tap madl, ale od Murawskiego pewnie bylby lepszy.