: 05 marca 2010, 23:57
Kilka dni temu widziałem Avatara. Fabuła filmu rzeczywiście miałka, ale te efekty! :-D A i tak uważam, że najlepszym filmem Camerona był pierwszy Terminator.
Idziesz do kina na film niezbyt ambitny, po czym przychodzisz z żalem że nie był ambitny. Niezbyt to logiczne, a jeśli myślałeś o Avatarze jak o nowym 'Locie nad kukułczym gniazdem', to jesteś strasznie naiwny. A naiwność u ateisty to rzadka cechakyle666 pisze:Nie bardzo wiem co ma ENH do oceny 'Avatara' jako filmu. Jak zwykle na temat.pan Zambrotta pisze:Chcesz ambitnego kina, to przerzuć się na festiwale filmowe. Mieszkasz we Wrocławiu, ciekawe czy chodzisz na Era Nowe Horyzonty w każde lato, czy też może marudzisz.![]()
masz zakaz wstępu do tego pokoju, Kamilku.Lypsky pisze:Dobra rezerwowe psy, pan coccolino jak zwykle udaje inteligenta
Czego Ty od życia wymagasz...Damianoss60 pisze:Mało wykorzystane były możliwości 3D.
No chyba nie.Brutalo pisze:Raczej to nie nowość, ale dostałem link od znajomego z poleceniem obejrzenia. Chyba najlepszy temat.
Nie zgodzę się tu z Tobą, jeżeli chodzi o "Odlot". Na pewno Cameron będzie miał satysfakcję, pokonując film animowany, który, nie oszukujmy się, jest głównym kandydatem do Oscara w swojej kategorii (nawet Ty to stwierdzaszpan Zambrotta pisze:Co to za satysfakcja dla Camerona, jeśli jego 'Avatar' "pokona" w tej kategorii takie pozycje jak "Dystrykt 9", czy "Odlot" ?
pan Zambrotta pisze:W sumie strzelam, że 70% moich typów będzie poprawnych
Nie żebym bym specjalistą w procentach, ale dobiłeś chociaż do 30%?pan Zambrotta pisze:Co do joty przewidziałem nagrody dla aktorów.