Marco7 pisze:Dla mnie to co piszesz jest strasznie żałosne. Nie chcesz wymigiwać się od odpowiedzialności? A jak nazwiesz to co piszesz? Uchybienia formalne? Pośpiech? Przyznaj po prostu, że chcesz proces rozciągnąć w czasie bo wtedy łatwiej będzie o to by wszystko rozeszło się po kościach.
Nie wiem jak prościej mogę to jeszcze napisać. Jeżeli nie rozumiesz co mam na myśli, to radzę udać się do lekarza. Nie wiem dlaczego po spokojnym, rzetelnym procesie wszystko ma się rozejść po kościach.
Marco7 pisze:Piszesz o taryfie ulgowej? A niby kogo ona dotyczy? Bo jak powiesz, ze Milanu to Cię chyba śmiechem zabiję.
Nie musisz, sam prędzej się udławię ze śmiechu czytając Twoje bzdury.
Marco7 pisze:prokut=ratura miała zastrzeżenia do jednego meczu Milanu (z Chievo) i do bodajże 29 meczów Juventusu (oskarżenie ograniczono do 6).
Tak, do stu meczów Juventusu od razu. Co jeszcze śmiesznego powiesz? Może że Meani nie instruował sędziów?
Marco7 pisze:Cały zarząd Juventusu siedzi w aferze po uszy.
O, a to ciekawe. Masz dowody?
Marco7 pisze:Zresztą wystarczy policzyć ile w tym feralnym sezonie było "pomyłek" sędziowskich na korzyść Juventusu, a ile na korzyść Milanu.
No to policz. Kiedyś zrobiła to jakaś włoska gazeta, nie pamiętam już jaka, wyszło że najwięcej punktów na pomyłkach sędziów zarobił Inter.
Marco7 pisze:Po internecie chodzą nawet filmiki licznymi przykładami "pomocnej ręki" sędziów w meczach Juve.
O pomocy dla Milanu nie ma żadnych filmików, ponieważ kibice Juventusu są normalni i nie marnują czasu na takie dziecinady.
Marco7 pisze:Dlatego uważam, że kary są jak najbardziej współmierne do win i nie masz żadnego prawa twierdzić, że niepokalany Juventus padł ofiarą jakiegoś spisku.
Ewidentnie musisz udać się do specjalisty.
Marco7 pisze:P.S. Zmieńcie mi rangę na odpowiednią (Milanista) bo wstyd przed znajomymi. :lol:
Teraz za to będziesz przynosił wstyd normalnym kibicom Milanu.
klsmkr pisze:Przeciez sad sportowy dziala w zupelnie warunkach.
Problem w tym, że zanim przybłąkał się Rossi ten sąd sportowy był całkiem normalny i działał z poszanowaniem norm prawnych.
klsmkr pisze:Decyzja o tym, czy obywatel Moggi zlamal prawo moze zapasc zarowno w sierpniu, jak i w styczniu, ale czy Juventus naruszyl prawo sportowe - juz nie. Jak mialaby wygladac liga w czasie tego procesu? Kto mialby grac w pucharach i czy w ogole rozgrywki mialyby wystartowwac?
Żadnej ligi, żadnej włoskiej drużyny w europejskich pucharach, dopóki sprawa nie zostanie należycie załatwiona.
klsmkr pisze:Przeciez ten proces nie rozpoczal sie, bo tak sobie wymyslil pan Rossi
Ale Rossi ustalił zasady procesu.
klsmkr pisze:tylko na podstawie dowodow uznano, ze moglo dojsc do przestepstwa sportowego. I wlasnie o to mi chodzi, ze _sa_podstawy_ aby sadzic, ze Moggi postepowal nie fair, _w_przeciwienstwie_ do czesto pojawiajacych sie przypuszczen _sprzed_afery_, ktore nie mialy _zadnego_ uzasadnienia. Kapujesz?
Nie kapuję.
Mogło dojść, są
podstawy aby
sądzić - naprawdę uważasz, że dla sądu z prawdziwego zdarzenia by to wystarczyło?
klsmkr pisze:Natomiast, co do Rossiego (nic mi nie wiadomo, aby byl kiedys w zarzadzie), to czegos nie rozumiem. Jaki on ma wlasciwie zakres dzialania? Pytam serio, bo nie wiem, wydawalo mi sie, ze ostateczna decyzje w tej sprawie podejmuje sedzia, a Rossi jest jedynie organem wykonawczym tej decyzji...
To prawda, wyrok wydaje sędzia, ale Rossi ustala procedurę (m.in. uniemożliwił apelację do Trybunału Lazio).
klsmkr pisze:A Moggi nieswiadomy tego, ze sprawy moga sie tak potoczyc, ustawial sobie sedziow na mecze, ktore i tak by wygrali, wiedzac przy, ze lamie prawo. Nie rozumiem tego. Mogl przeciez przewidziec, ze jezeli decyzje w tej sprawie bedzie podejmowal, ktos, kto nie lubi Juventusu (nie mowcie, ze takich ludzi nie ma

), to Turynczycy zleca tak nisko, jak sie da.
Istotnie jest to bardzo ciekawe. Można się domyślać, że Moggi nie sądził, że to kiedykolwiek wyjdzie. Może nie wiedział, że jest nagrywany, podobno nawet zaopatrzył się w telefon w sieci operatora zagranicznego, tylko zapomniał, że i tak sygnał musi przejść przez operatorów krajowych. A może liczył na ponowną wygraną Berlusconiego, moim zdaniem wtedy afera by nie wyszła. A może robił to z jakiegoś powodu specjalnie? Raczej nigdy się nie dowiemy.