Strona 180 z 459

: 04 sierpnia 2009, 22:23
autor: Antyteza
LordJuve: Liga Mistrzów Ligą Mistrzów... o wyjście z grupy jestem spokojny, o 1/8 - w gruncie rzeczy - także (jeśli nie przytrafi się kataklizm na miarę zeszłorocznego, który wyeliminował na bardzo długi okres z gry pięciu zawodników pierwszego zespołu). Brak zgrania może byc ogromną bolączką w pierwszych kolejkach ligi - strata dystansu do Barcelony już na początku rozgrywek może okazać się brzemienna w skutkach.

: 04 sierpnia 2009, 22:30
autor: Fidelito
Andersson pisze: Fidelito:
Ramos lepszy od Zebiny? Z calym szacunkiem, wolne zarty.
Wprawdzie jestem noga z matmy, jednak chyba znaczek dałem dobrze... Zebina oczywiście lepszy :twisted:

LordJuve - również nie chce chwalić dnia przed zachodem, jednak uważam że potencjał mamy naprawdę ogromny! Pytanie czy go wykorzystamy...
Spotkałem się już nawet z opiniami, że kadrowo razem z Realem i Barcą jesteśmy w Europie najmocniejsi... wiem wiem 8) , ale nie powiem przyjemnie to łechce :smile:

Antyteza - Kaka dla Milanu był bardzo ważny- pełna zgoda, jednak ostatnie 2 lata nie błyszczał i nic wielkiego do drużyny nie wnosił!
W PK również nic ciekawego nie pokazał, jeśli ktoś w kadrze Bazyli na tym turnieju błyszczał, to zdecydowanie Felipe Melo!

: 04 sierpnia 2009, 22:54
autor: Antyteza
Melo - owszem, pokazał się z bardzo dobrej strony, podobnie jak Fabiano i Maicon. Kaka jednak był w tej drużynie zawodnikiem kluczowym. Jego gra stanowiła o wygranej w każdym meczu Kanarkowych - nie bez powodu został uznany MVP tego turnieju.

W Milanie nie błyszczał - podobnie jak i cały Milan! Spójrz jak czerwono-czarni prezentują się teraz, bez Ryśka. Toż to czarna rozpacz.

: 04 sierpnia 2009, 23:31
autor: Fidelito
Może i nie grał źle, nie zmienia to jednak faktu, że obecny Kaka, a ten który odbierał nagrodę France Football to dwaj różni zawodnicy.
„Nowy klub, nowe wyzwania, nowa motywacja” – oczywiście, wszystko jest możliwe, tylko czy w galaktycznym Realu będą ku temu odpowiednie warunki? Czas pokaże…
Co do Milanu to uważam, że wcale aż tak tragicznie ich pierwsza jedenastka nie wygląda. W meczu z Chelsea zaprezentowali się naprawdę dobrze, szczególnie Ronaldinho . Co do dalszej ich postawy, to należy patrzeć na to z dystansem, szczególnie mecz z Bayernem , jego wynik i przebieg to pokłosie zmęczenia, podróży z kontynentu na kontynent(Milan musi zarabiać… Berlusconi lubi się bawić:smile:).
Problemem Milanu jest krótka ławka. Sprzedali Kake, Pirlo chcą wymienić na Diarre(genialny pomysł tak w ogóle). Kto pociągnie Milan jak zabraknie Gaucho? Chyba Galliani z Leonardo :rotfl:

: 05 sierpnia 2009, 07:26
autor: stahoo
Fidelito pisze:
Andersson pisze: Fidelito:
Ramos lepszy od Zebiny? Z calym szacunkiem, wolne zarty.
Wprawdzie jestem noga z matmy, jednak chyba znaczek dałem dobrze... Zebina oczywiście lepszy :twisted:
W pływaniu czy w bierkach? :)
Spotkałem się już nawet z opiniami, że kadrowo razem z Realem i Barcą jesteśmy w Europie najmocniejsi... wiem wiem 8) , ale nie powiem przyjemnie to łechce :smile:
Wiadomo- przyjemnie, ale czyje były to opinie? Znanych osobistości czy forumowiczów z onetu o nickach "ForzaJuve5kochamAlexa7". Bo to różnica. Ja uważam, że na dzień dzisiejszy, patrząc na nazwiska mamy porównywalny skład do Interu- czyli jesteśmy obok nich najsilniejsi we Włoszech. Europa? Nie wiem. Tego tak łatwo sie nie da porównać ;)

: 05 sierpnia 2009, 09:25
autor: del_aleksander
Antyteza pisze:Spójrz jak czerwono-czarni prezentują się teraz, bez Ryśka. Toż to czarna rozpacz.
Prędzej czy później by do niej doszło :wink: z Kaką w składzie lub nie. Gdy prezes ma gdzieś dobro zespołu, woli płacić za dziwki w swoim apartamencie niż na zawodników dobrej klasy, no to się przykro robi. Szkoda drużyny, ale z drugiej strony to dla nas lepiej, bo nam przeciwniki się kruszy albo po prostu jednego mniej do walki o mistrzostwo.

: 05 sierpnia 2009, 10:28
autor: deszczowy
Mazzonis pisze: Prędzej czy później by do niej doszło :wink: z Kaką w składzie lub nie. Gdy prezes ma gdzieś dobro zespołu, woli płacić za dziwki w swoim apartamencie niż na zawodników dobrej klasy, no to się przykro robi. Szkoda drużyny, ale z drugiej strony to dla nas lepiej, bo nam przeciwniki się kruszy albo po prostu jednego mniej do walki o mistrzostwo.
Szkoda szkoda. Milan to jednak powinna być drużyna, która powinna się cieszyć szacunkiem. Ale pokaż mi swojego prezydenta, a powiem ci, jakim klubem.... :roll: Szkoda mi ich autentycznie, bo można ich nie lubić, ale wypada szanować. Nie to, co Inter :dance: A co do Realu... Heh. Personalnie mają najsilniejszy skład w Europie. Tacy piłkarze, jak Kaka, Alonso (świetny pomocnik, który nominalnie jest piwotem, a potrafi świetnie rozegrać, czy huknąć z dystansu), Benzema (król strzelców Ligue 1 było , nie było)... A warto pamiętać, że prawdopodobnie Robben jednak zostanie, w przeciwieństwie do VdV. Do tego całkiem jednak jeszcze perspektywiczni Gago, Higuain, Ramos... To daje siłę, z którą powinna się liczyć nawet Barca. Pytanie tylko, gdzie ich wszystkich Pellegrini umieści. Cholera wie. No i mam przedziwne wrażenie, że konfliktów będzie tam więcej, niż włosów na głowie u Gigiego :prochno: Już widzę, jak Kryrstyna, czy Benzema potulnie będą siedzieć an ławce i czekać na swoją kolej, boi tak się przecież może zdarzyć. Sam Pellegrini też nie należy do trenerów typu brat- łata. Jak mu się coś nie będzie podobało, to posadzi jednego, czy drugiego na ławce, jak to było z Riquelme. I z "galacticos" zrobi się "chemicos": będą kwasy. I zasady i sole... a w wypadku CR dojdą jeszcze estry i będzie piekło na ziemi :smile: A i tak skończy się pewnie jak za poprzedniej prezesury Pereza 8)

I krzyż na drogę. Madrycki kociołek tak naprawdę zamienił się w moim odczuciu w szybkowar. Będzie buzował, bo Perez i kibice będą dokładać do pieca. A wyłącznik się wziął i popsuł, zdrowy rozsądek w Madrycie wziął urlop. Presja będzie wywierana na zdobycie wszystkiego, co możliwe: odbicie mistrzostwa z rąk Katalończyków, wygranie LM i czego tam jeszcze po drodze. Powodzenia. Albo nie. Niepowodzenia. Do zobaczenia (z nami) w LM. Najlepiej w finale, przez nas wygranym. Vaya con dios, socios :C (powiedzcie sami- czy to nie brzmi jak madryckie hasta la vista ?

: 29 sierpnia 2009, 20:25
autor: Ivory
Teraz Real Madryt porobił wyprzedaż Holendów do wszystkich możliwych rywali Juve
do Interu - trafił Sneijder
do Milanu Huntelaar
do Bayernu - Robben

Będą jeszcze płakać w połowie sezonu, jak będą kontuzje...

: 29 sierpnia 2009, 20:29
autor: deszczowy
Ivory pisze:Teraz Real Madryt porobił wyprzedaż Holendów do wszystkich możliwych rywali Juve
do Interu - trafił Sneijder
do Milanu Huntelaar
do Bayernu - Robben

Będą jeszcze płakać w połowie sezonu, jak będą kontuzje...
Przejmujesz się tym? Bo ja jakoś nie bardzo :smile:

: 06 października 2009, 21:50
autor: Azrael
Miniony tydzień obfitował w ligowe niespodzianki nie tylko w serie A (przegrana Juve i niespodziewana wygrana Interu), cz PL (porażka Liverpoolu choć z Chelsea albo remis MU) a także w PD gdzie gigantycznie galaktyczny Real osłabiony brakiem Cristiano przegrał na stadionie w Sewilli po ponoć słabym meczu 1-2.

Porażka jak porażka, mnie natomiast zainteresował jeden temat na stronie fanów Realu opisujący stosunki zawodników tego klubu podczas wykonywania stałych fragmentów gry:
Guti i Casillas podczas meczu powiedzieli, a potem ktoś to pisze:Casillas: Stoisz tu sam, cholera! Tam, idź tam, tam on stoi sam! Nic nie robisz!
Guti: Co?
C: Tu nie ma nikogo! Jesteś tu sam, sam!
G: Tam jest ich czterech!
C: Ale ty jesteś tu sam, ku*wa! Jesteś tylko ty, kur*a!
G: Jestem sam? Więc zamknij ryj!


Źródło: http://www.realmadrid.pl/index.php?co=a ... i&id=26308
Nie wiem kto tłumaczył ten dialog, ale powiem szczerze, że nie spodziewałem się, że język hiszpański jest aż taki "elastyczny" i nie pozbawiony pięknych ubarwień. Poza tym zaskoczyła mnie również elokwencja kapitana "królewskich" Gutiego. Facet nie da sobie w kaszę dmuchać... :prochno:

: 06 października 2009, 22:21
autor: deszczowy
Azrael pisze:(...) a także w PD gdzie gigantycznie galaktyczny Real osłabiony brakiem Cristiano przegrał na stadionie w Sewilli po ponoć słabym meczu 1-2.
Nie "ponoć". Sewilla cisnęła przez większość meczu.
Azrael pisze: Porażka jak porażka, mnie natomiast zainteresował jeden temat na stronie fanów Realu opisujący stosunki zawodników tego klubu podczas wykonywania stałych fragmentów gry:
Guti i Casillas podczas meczu powiedzieli, a potem ktoś to pisze:Casillas: Stoisz tu sam, cholera! Tam, idź tam, tam on stoi sam! Nic nie robisz!
Guti: Co?
C: Tu nie ma nikogo! Jesteś tu sam, sam!
G: Tam jest ich czterech!
C: Ale ty jesteś tu sam, ku*wa! Jesteś tylko ty, kur*a!
G: Jestem sam? Więc zamknij ryj!


Źródło: http://www.realmadrid.pl/index.php?co=a ... i&id=26308
Nie wiem kto tłumaczył ten dialog, ale powiem szczerze, że nie spodziewałem się, że język hiszpański jest aż taki "elastyczny" i nie pozbawiony pięknych ubarwień. Poza tym zaskoczyła mnie również elokwencja kapitana "królewskich" Gutiego. Facet nie da sobie w kaszę dmuchać... :prochno:
To akurat wiadomo nie od dziś :prochno:

: 07 października 2009, 13:23
autor: zoff
Nic nowego. Wielkie gwiazdy, wiele indywidualności. Realowi szło "za łatwo". Taka porażka z realtywnie b. dobrą drużyną Sevilli może tylko pomóc. O Real jestem spokojny. Przynajmniej na ten sezon. Bo z przyszłością może być różnie.

: 08 października 2009, 19:22
autor: Junakson
No cóż, przyszedł pierwszy mecz z drużyną nieprzeciętną i porażka. Ewidentnie brakuje zgrania. Cristiano jednak robi różnicę, bez niego gra Realu w ataku wyglądała dosyć nieporadnie. Teraz mecz z Valladolid i dziadkami z Milanu, więc nie ma się co martwić :)

Pismaki piszące o Gutim i Ikerze jak zwykle robią z igły widły. W każdym klubie dochodzi do tego typu zajść, po meczu już się o nich zapomina.

interwencje Casilliasa z Sevillą jak ktoś nie widział :whistle:

: 08 października 2009, 19:45
autor: Smok-u
Junakson pisze: interwencje Casilliasa z Sevillą jak ktoś nie widział :whistle:
Ładnie wyciągnął :D, jednak Buffon często tak broni i już na nikim to nie robi wrażenia :p

: 08 października 2009, 23:13
autor: stahoo
Vesper pisze: Ładnie wyciągnął :D, jednak Buffon często tak broni i już na nikim to nie robi wrażenia :p
Ciekawe...

Nie chce mi sie pisac kto lepszy, bo obecnie obaj są w dobrej formie...

Ale ta druga parada Ikera... :o Coś pięknego i niesamowitego...