gpl88 pisze:wygląda na to że Bonucci będzie nas kosztował 30mln + MDS z rocznym kontraktem.
I to jest k...a dramat :facepalm2:
Generalnie spoko wymowka, ze "w Milanie nawet Ronaldo/Messi/Hazard bylby slaby", to De Sciglio tez jest slaby. Ludzie, no prosze Was, mamy dac za taka ciape 12 baniek... Za darmo, to bym go przelknal, oczywiscie jako rezerwiste (tutaj swoja droga, to podziwiam tych, ktorzy sa pewni tego, ze on przychodzi jako nastepca Lichta, bo prawdziwy crack jeszcze nadejdzie). Pomijam fakt, ze jesli juz tak sie Maksiu na niego uparl, to mial on byc dolaczony do 40 baniek, jakie otrzymalismy za Bonu (jeden z uzytkownikow fajnie rozpisal, jak moglo to wygladac pod katem finansowym). No ale to chyba zbyt wysoki level sztuki negocjacji, jak na naszych.
Moim zdaniem mercato zostalo przyhamowane juz na samym poczatku. Bo skoro wiedzielismy, ze Alves juz w grudniu(!) dawal sygnaly, ze bedzie chcial odejsc, a Bonucci zwariowal i po finale zapadla decyzja, ze sie go pozbedziemy, to nalezalo zrobic z nimi porzadek juz w czerwcu, zeby miec czysta glowe od poczatku lipca i ruszyc z impetem po takich ludzi, jakich potrzebujemy do tego nieszczesnego 4-2-3-1. Skoro byly szumne gadki o "Higuainie pomocy", to za cene Igly nasi mogli sprowadzic Tolisso i Fabinho, ktorzy we dwojke (lub partnerujac Khedirze/Marchisio) mogliby zagrac na "2". Pjanicia przesunalbym wtedy na obecna pozycje Dybały, a Pawełka na prawa strone ataku (moze w koncu pokaze gre warta 7mln./sezon), ktora dzieliby z Cuadrado. Na lewym ataku oczywiscie Mandzu i Costa. Dublerem Pjanicia moglby byc Keita. Zreszta tak wszechstronni zawodnicy moga grac na wielu roznych pozycjach lub czesto w czasie meczu sie nimi wymieniac. Do konca roku role dublera Higuaina moglby pelnic Kean (granie glownie w lidze i pucharze krajowym), a na wiosne, kiedy jest powazne granie i w Lidze Mistrzow, to role drugiego dublera moglby juz pelnic Pjaca (niech sie gosc w koncu na cos przyda). Schicka tu nie uwzgledniam, bo zabraklo mi hajsow

Poza tym nie jest wcale takie pewne, ze on w rzeczywistosci do nas dolaczy. Bernardeschiego bym odpuscil tez ze wzgledow finansowych, bo to bardzo fajny chlopak, ale z wariatami nie ma co robic interesow (patrz: dla nas jego cena to cos kolo 50mln.). Szczesny, to bardzo fajny transfer. Kiedys marzyl mi sie Boruc, pozniej Fabian, a teraz przychodzi(?) Wojtek. Z tym, ze cena jaka za niego zaplacimy bedzie raczej blizsza oczekiwaniom Arsenalu, niz naszym co znowu za dobrze o sztuce negocjacji nie swiadczy.
Dobra, pobawilem sie w managera, teraz ide ogladac GoT.
PS. Ile Monaco sobie krzyczy za Sidibe?