@D@$ pisze:Przede wszystkim uwali to całą ligę francuską, pytanie czy ten podatek wejdzie.
Dla mnie takie podwyższanie podatków to troche głupota, z dwóch powodów. Raz, że ci najbogatsi i tak sumarycznie płacą najwięcej, dobra łatwiej zapłacić 4000 jak się zarabia 10000 niż pewnie 400 przy zarobkach 1000 €, ale jednak... Dwa, że ci najbogatsi to już sobie poradzą. Pal licho piłkarzy, ale ogólnie już "krezusi" juz wiedzą jak sobie załatwić by podatek odprowadzać w krajach gdzie jest korzystniej, pod tym względem.
Tak więc trochę to sztuczne a ostatecznie kraj może na tym paradoksalnie tracić, a w tym wypadku i liga.
No dobra, powiedzmy, że tamten akapit był nieco napisany na hurra, nawet specjalnie nie byłem w stanie myśleć dalej niż do czasu "kiedy pójdę pod prysznic" i "kiedy się kimnę".
Oczywiście, masz rację.
Pluto pisze:Abstrahujac od zamierzen takycznych obu panow podwazanie roli Ibrahimovica w Milanie jest niepowazne. Niebywale umiejetnosci techniczne, ktore pozwalaly w pojedynke wygrywac mecze. Osobowosc, ktora miala niebywaly wplyw na postawe calego zespolu no i skutecznosc dzieki ktorej strzelil niebagatelne 27 goli w sezonie ligowym. Powtorzenie tego wyniku przez kogos z trojki Dzeko, Van Persie, Tevez bedzie bardzo trudne. Nawet jesli sie uda to glownie dzieki podaniom od Cassano czy Boatenga. Jesli druzynie przestanie isc to trudno oczekiwac od wyzej wymienionych, ze podobnie jak Ibra wyczaruja decydujaca bramke. Moze Teveza stac na indywidualna akcje bramkowa ale nawet jesli zdarzy sie cud i dluzej utrzyma dobra forme to nadal nie bedzie to klasa Zlatana.
Ależ.
Zupełnie nie podważam umiejętności Zlatana - uważam go za jednego z najlepszych piłkarzy jakich dane mi było oglądać i ten sezon w jego wykonaniu był znakomity.
Ale... Mówimy o dżentelmenie, który ma już 31 lat, nieprawdaż? I jeżeli będzie potrafił powtórzyć dokonania tegoroczne, to na nie dłuższa zapewne metę niz dwa, maksymalnie trzy sezony. Mówiąc jednak o Milanie mówimy o drużynie z niebywałym potencjałem ofensywnym - Cassano, Pato, Szary, Robinho. Czy naprawdę nie wierzysz w to, że którykolwiek z nich nie jest w stanie w pojedynkę rozwiązać losów meczu? Kłopoty Milanu są przede wszystkim z tyłu, jeśli Zlatan odejdzie, to da się go zastąpić - zawodnikiem o innej charakterystyce, jednak będącym w stanie ustrzelić ponad 20 bramek. Nie będzie pewnie tak efektowny i przyciągający wzrok jak Ibra, ale to wciąż będzie gość ze świetnymi statystykami, dający Rossonerim to, czego w ataku potrzebują - bramek. Zlatan daje dużo, ale i trochę odbiera.
Pluto pisze:
Nie wiem skad przekonanie, ze Allegri ustawial Rossonerich w ten sposob. Ustawial druzyne duzo ofensywiej niz Mourinho a przynajmniej staral sie to robic. Nie zawsze wychodzilo ale wlasnie wtedy ratowal ich geniusz Ibry, stad moze to mylne przekonanie. Rzeczywiscie w ataku pozycyjnym pilki otrzymywal czesciej niz inni zawodnicy ale wynikalo to raczej z szacunku swoich kolego i ich swiadomosci co do umiejetnosci Szweda. Postrzegam go raczej jako niekwestionowanego lidera ofensywy Milanu, ktory swoja pozycje wypracowal sobie sam a nie czlowieka, na ktorego trener kaze obowiazkowo grac. Tak gral wlasnie Inter Mourinho.
Bo i faktycznie, Max początkowo grał z Milanem dosyć kombinacyjnie i ciekawie, natomiast z czasem, gdy ilość kontuzji w drużynie rosła, a pozycja Ibrahimovicia się wzmacniała, tym bardziej przechodził on - mimowolnie lub nie - na wpychanie to coraz większej ilości piłek Zlatanowi.
Pluto pisze:Milan pozbywa sie lidera druzyny i krola strzelcow oraz ponoc najlepszego obroncy na swiecie a tu pojawiaja sie glosy, ze to moze wyjsc im na dobre...
Te dwa transfery beda mialy duzo wiekszy wplyw na walke o scudetto niz wszystkie nasze wzmocnienia razem wziete.
Niech indywidua nie przysłonią Ci całego obrazu drużyny - Milan pozbywa się swoich dwóch bez wątpienia najlepszych piłkarzy, jednak jest w stanie ich zastąpić bez widocznej straty na jakości i sposobie gry, jednocześnie łatając dziury na innych pozycjach - umówmy się, na LO to praktycznie nikogo nie mają, a Silva i Ibra tam się nie przydadzą. Podobnie bieda w środku pola.
W najgorszym wypadku czekają ich dwa chude lata.