Strona 172 z 919

: 12 października 2011, 20:27
autor: Łukasz
Tak czytam i czytam... Nie wydaje mi się, że kościół jakoś szczególnie miesza się w politykę. Pewien rozdział jednak istnieje. Całkowitej odrębności zachować się nie da, bo polityka i sfera społeczna i obyczajowa jakoś się wzajemnie przenikają, a te jednak pozostawać pod "wpływem" kościoła muszą... Podawanie przykładu Rydzyka, Natanka, Jankowskiego czy innych oszołomów nie bardzo ma sens, bo to jednak margines.

Inną rzeczą jest rozdział państwa i kościoła, a inną temat "kościół a polityka".

: 12 października 2011, 20:33
autor: meda11
pan Zambrotta pisze:
Antichrist pisze:Niech najpierw rozliczy swoich pracowników za skandale pedofilskie, a potem zajmie się prowadzeniem swoich owieczek do zbawienia.
śmiem twierdzić, że odsetek (a raczej promil) pedofilów wśród księży w Polsce jest poównywalny do odsetku (promila) pedofilów wśród nauczycieli. czy z racji tego zamkniemy oświatę aż do czasu ukamienowania wszystkich sprawców?
Może i masz rację ale trzeba też pamiętać o jednym. Gdy w szkole takie zdarzenie wychodzi na światło dzienne (molestowanie/gwałt) to w większości przypadków delikwent traci robotę (+zakaz pracy z dziećmi)/trafia do puchy. Z kościelnymi wygląda inaczej. W większości przypadków księżulek ląduje w innej parafii na drugim końcu Polski.

: 12 października 2011, 20:36
autor: pan Zambrotta
meda11 pisze:
pan Zambrotta pisze:
Antichrist pisze:Niech najpierw rozliczy swoich pracowników za skandale pedofilskie, a potem zajmie się prowadzeniem swoich owieczek do zbawienia.
śmiem twierdzić, że odsetek (a raczej promil) pedofilów wśród księży w Polsce jest poównywalny do odsetku (promila) pedofilów wśród nauczycieli. czy z racji tego zamkniemy oświatę aż do czasu ukamienowania wszystkich sprawców?
Może i masz rację ale trzeba też pamiętać o jednym. Gdy w szkole takie zdarzenie wychodzi na światło dzienne (molestowanie/gwałt) to w większości przypadków delikwent traci robotę (+zakaz pracy z dziećmi)/trafia do puchy. Z kościelnymi wygląda inaczej. W większości przypadków księżulek ląduje w innej parafii na drugim końcu Polski.
Pierwsze trzy wyniki z google'a:
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... 74803.html
http://policyjni.gazeta.pl/Policyjni/1, ... cja_o.html
http://www.se.pl/wydarzenia/warszawa/mi ... 35867.html

: 12 października 2011, 20:36
autor: Pan Mietek
pan Zambrotta pisze:
mateo369 pisze:Gdyby mój proboszcz powiedział na kazaniu, że warto głosować na tego czy innego kandydata to w najlepszym wypadku straciłby jednego praktykującego parafianina w swoim kościele.
czemu księża nie mogą rekomendować partii X, a celebryci i inne osoby świeckie mające również autorytet i poparcie społeczeństwa już tak ?
i czemu szanowny Antichrist ma decydować, co winien zrobić Kościół a co nie? to chyba ulubiona dyscyplina sportowa ateistów :lol:
Właśnie to samo mi przyszło do głowy ale mnie ubiegłeś :) Mogę zrozumieć matea bo on jako wierzący może się wypowiadać na temat tego jak to odbiera ale co obchodzi deszczowego i innych co się w kościele dzieje? To jest problem chrześcijan.

Do tego ja się zastanawiam czy naprawdę księża tak agitują bo ilekroć byłem w kościele (fakt, dawno to było) to ani razu nic o polityce nie słyszałem. Ale deszczowy pewnie tam bywa co niedzielę :lol:

: 12 października 2011, 20:50
autor: mateo369
pan Zambrotta pisze:
mateo369 pisze:Gdyby mój proboszcz powiedział na kazaniu, że warto głosować na tego czy innego kandydata to w najlepszym wypadku straciłby jednego praktykującego parafianina w swoim kościele.
czemu księża nie mogą rekomendować partii X, a celebryci i inne osoby świeckie mające również autorytet i poparcie społeczeństwa już tak ?
Po części wyjaśniłem już to w tym samym poście, z którego pochodzi cytowana przez Ciebie moja wypowiedź. Mogę jedynie dodać, odpowiadając pytaniem na pytanie - dlaczego sędzia piłkarski, który prywatnie jest sympatykiem drużyny X, gdy sędziuje ich mecze nie może gwizdać na ich korzyść? Dla mnie to jest identyczne porównanie, bo tak jak i sędzia tak i ksiądz w pewnych sprawach powinien być bezstronny. Celebryci są znani z tego, że są znani i mogą pleść co im ślina na język przyniesie bo wypowiadają się w swoim imieniu. Ksiądz jako osoba duchowna niejako wypowiada się w imieniu Boga i Kościoła, swoje prywatne zdanie oczywiście może mieć, ale powinien je zachować tylko i wyłącznie dla siebie czy najbliższych rozmawiając z nimi, a nie głosić je z ambony czy w radiu.

: 12 października 2011, 21:00
autor: pan Zambrotta
mateo369 pisze:Po części wyjaśniłem już to w tym samym poście, z którego pochodzi cytowana przez Ciebie moja wypowiedź. Mogę jedynie dodać, odpowiadając pytaniem na pytanie - dlaczego sędzia piłkarski, który prywatnie jest sympatykiem drużyny X, gdy sędziuje ich mecze nie może gwizdać na ich korzyść? Dla mnie to jest identyczne porównanie, bo tak jak i sędzia tak i ksiądz w pewnych sprawach powinien być bezstronny. Celebryci są znani z tego, że są znani i mogą pleść co im ślina na język przyniesie bo wypowiadają się w swoim imieniu. Ksiądz jako osoba duchowna niejako wypowiada się w imieniu Boga i Kościoła, swoje prywatne zdanie oczywiście może mieć, ale powinien je zachować tylko i wyłącznie dla siebie czy najbliższych rozmawiając z nimi, a nie głosić je z ambony czy w radiu.
załamujesz mnie, serio. To z tym porównaniem sędziego piłkarskiego i ksiedza.
Ksiądz to nie sedzia pilakrski, który żyje ze swojej roboty. Jest przedstawicielem duchowym. kieruje ludem mu poddanym. Kościół, jak każda inna instytucja ma prawo prowadzić swoją własna politykę. Przedstawiciele duchowni mają takie samo prawo głosować, oraz promować swoich kandydatów. Bo ci kandydaci są ich przedstawicielami w sejmie. Bo ci przedstawiciele w zamyśle mają bronić prawd i zasad głoszonych przez Kościół. Nikt Ci ni broni głosować inaczej niż ksiądz nagada z ambony, co jest skrajnym przypadkiem. Chodzę co tydzień do kościoła, ksiadz słowem nie pisnął jaką partię wybiera. pewnie ty chodzisz codziennie do różnych kościołów w całej Polsce i masz wieksze pojęcie na ten temat.

: 12 października 2011, 21:10
autor: szczypek
pan Zambrotta pisze:
mateo369 pisze:Po części wyjaśniłem już to w tym samym poście, z którego pochodzi cytowana przez Ciebie moja wypowiedź. Mogę jedynie dodać, odpowiadając pytaniem na pytanie - dlaczego sędzia piłkarski, który prywatnie jest sympatykiem drużyny X, gdy sędziuje ich mecze nie może gwizdać na ich korzyść? Dla mnie to jest identyczne porównanie, bo tak jak i sędzia tak i ksiądz w pewnych sprawach powinien być bezstronny. Celebryci są znani z tego, że są znani i mogą pleść co im ślina na język przyniesie bo wypowiadają się w swoim imieniu. Ksiądz jako osoba duchowna niejako wypowiada się w imieniu Boga i Kościoła, swoje prywatne zdanie oczywiście może mieć, ale powinien je zachować tylko i wyłącznie dla siebie czy najbliższych rozmawiając z nimi, a nie głosić je z ambony czy w radiu.
załamujesz mnie, serio. To z tym porównaniem sędziego piłkarskiego i ksiedza.
Ksiądz to nie sedzia pilakrski, który żyje ze swojej roboty. Jest przedstawicielem duchowym. kieruje ludem mu poddanym. Kościół, jak każda inna instytucja ma prawo prowadzić swoją własna politykę. Przedstawiciele duchowni mają takie samo prawo głosować, oraz promować swoich kandydatów. Bo ci kandydaci są ich przedstawicielami w sejmie. Bo ci przedstawiciele w zamyśle mają bronić prawd i zasad głoszonych przez Kościół. Nikt Ci ni broni głosować inaczej niż ksiądz nagada z ambony, co jest skrajnym przypadkiem. Chodzę co tydzień do kościoła, ksiadz słowem nie pisnął jaką partię wybiera. pewnie ty chodzisz codziennie do różnych kościołów w całej Polsce i masz wieksze pojęcie na ten temat.
Miałem przypadek w pobliskiej parafii, gdzie proboszcz wyszedł na ambonę i zagrzmiał: "Bracia i siostry, głosujcie na Jarosława Kaczyńskiego". Było to co prawa przed wyborami prezydenckimi, ale to chyba bez znaczenia. W mojej parafii proboszcz nadużywa słów "liberalizm", "masoneria", przy każdej okazji mówi o tym, że obecnie rządzący popierają aborcje czy eutanazje, ostatnio dostało się też za to, że wprowadzili pozwolenie spożywania piwa na stadionach. Tak więc krytyka jest, niewyobrażalna, do której można przywyknąć. Mnóstwo znajomych ma do tego duży dystans, ale na pewno spora część chodzących do kościoła traktuje to wszystko poważnie, a to jest moim zdaniem, niesmaczne. Takiemu "wpieprzaniu" się Kościoła w sprawy państwa stanowcze NIE. Chyba, że to jedyny taki przypadek.

: 12 października 2011, 21:14
autor: pan Zambrotta
@szczypunio
Reasumując:
chcesz zakazać księżom w swoich kościołach zabraniać głosić takie kazania, bo ktoś durny jeszcze go posłucha?
zastanów się, czy to ma sens.

: 12 października 2011, 21:26
autor: szczypek
pan Zambrotta pisze:@szczypunio
Reasumując:
chcesz zakazać księżom w swoich kościołach zabraniać głosić takie kazania, bo ktoś durny jeszcze go posłucha?
zastanów się, czy to ma sens.
Nie nie, ja nie zabraniam. Mam swoje zdanie wyrobione, wiem, że ten dystans jest bardzo potrzebny, bo proboszcz wybitnie związany z PiS. Niemniej cholera, takie zastanowienie może człowieka dopaść, jestem katolikiem, Kościół mówi mi, że mam głosować na PiS, a ja w opozycji na PiS głosu nie oddaje. Grzech?

: 12 października 2011, 21:39
autor: pan Zambrotta
szczypek pisze:
pan Zambrotta pisze:@szczypunio
Reasumując:
chcesz zakazać księżom w swoich kościołach zabraniać głosić takie kazania, bo ktoś durny jeszcze go posłucha?
zastanów się, czy to ma sens.
Nie nie, ja nie zabraniam. Mam swoje zdanie wyrobione, wiem, że ten dystans jest bardzo potrzebny, bo proboszcz wybitnie związany z PiS. Niemniej cholera, takie zastanowienie może człowieka dopaść, jestem katolikiem, Kościół mówi mi, że mam głosować na PiS, a ja w opozycji na PiS głosu nie oddaje. Grzech?
Jaki kurna Kościół?!
Ksiądz w kościele, jesli już (zauważ róznicę w wielkości litery).
A jezeli pytanie zaznaczone podkreśleniem Ty wypowiadasz serio, to ja na nie nie odpowiem. To nie mój poziom.
Albo odpowiem: zdrowego człowieka takie zastanowienie nie może dopaść.

: 12 października 2011, 21:49
autor: szczypek
pan Zambrotta pisze:Jaki kurna Kościół?!
Ksiądz w kościele, jesli już (zauważ róznicę w wielkości litery).
No właśnie. Skoro ksiądz w kościele wypowiadający swoje zdanie nie reprezentuje całego Kościoła, to nie ma tematu "wpieprzania" się Kościoła do polityki? To nie Kościół, to obywatele z ambony?

: 12 października 2011, 21:56
autor: pan Zambrotta
szczypek pisze:
pan Zambrotta pisze:Jaki kurna Kościół?!
Ksiądz w kościele, jesli już (zauważ róznicę w wielkości litery).
No właśnie. Skoro ksiądz w kościele wypowiadający swoje zdanie nie reprezentuje całego Kościoła, to nie ma tematu "wpieprzania" się Kościoła do polityki? To nie Kościół, to obywatele z ambony?
Kościołem jestem zarowno ja, jak i Ty, jak i ksiądz z ambony. Powtarzała to Matka Teresa, powtarzał to Jan Paweł II. Jeśli tego nie będziesz tak ujmował, dalsza rozmowa raczej nie ma sensu.

: 12 października 2011, 22:02
autor: szczypek
To ja zapytam. Czy ksiądz wychodząc na ambonę wygłasza swoje osobiste poglądy?

: 12 października 2011, 22:03
autor: Gooray
Antichrist pisze:Tak BTW: Sejmowa drużyna Ojca Rydzyka. >.<
Oho, zaczęło się.
Rafał Ziemkiewicz pisze:Sama &#8222;Wyborcza&#8221; natomiast w ciągu jednego roku pisze ponad 450 razy o Radiu Maryja(...)
Taka pasja?

: 12 października 2011, 22:48
autor: mateo369
pan Zambrotta pisze: załamujesz mnie, serio. To z tym porównaniem sędziego piłkarskiego i ksiedza.
Fakt, wymyślone na szybko i nietrafione. Ale chodziło mi o jego sens. Ksiądz musi być bezstronny. Gdy przemawia z ambony mówi w imieniu Boga i Kościoła, swoje prywatne poglądy (to na kogo chce głosować takimi na pewno są) powinien zachować wyłącznie dla siebie. Ja nie przychodzę do kościoła, aby posłuchać, że ten polityk jest dobry, bo dał kasę na remont ołtarza, inny natomiast jest zły bo coś tam zrobił.