JuvePoland

LOL @ porównanie Wojewódzkiego do księdza.

Kościół powinien zająć się problemami na własnym podwórku, a nie mieszać do polityki.

Antichrist pisze:LOL @ porównanie Wojewódzkiego do księdza.

Kościół powinien zająć się problemami na własnym podwórku, a nie mieszać do polityki.

Nie dziwią takie słowa ze strony Antychrysta
Czymże się kościół różni od wszelkiego rodzaju organizacji, tudzież dziennikarzy albo celebrytów, że nie może wtrącić swoich 3 groszy do polityki?

Dodam,że gdyby nie ingerencja Kościoła w politykę w czasie komuny to ludzie nie mieliby odwagi przeciwstawić się ówczesnej władzy,Kościół wtedy odegrał wielką rolę w dążeniu do polskiej demokracji,także ja szacunek do tej instytucji mam
Ze zdaniem wyrażanym przez Kościół(jako wspólnotę) można się nie zgadzać,ale należy je uszanować w końcu panuje demokracja no nie?

Piotr Juvefan pisze:Dodam,że gdyby nie ingerencja Kościoła w politykę w czasie komuny to ludzie nie mieliby odwagi przeciwstawić się ówczesnej władzy,Kościół wtedy odegrał wielką rolę w dążeniu do polskiej demokracji,także ja szacunek do tej instytucji mam
Ze zdaniem wyrażanym przez Kościół(jako wspólnotę) można się nie zgadzać,ale należy je uszanować w końcu panuje demokracja no nie?

O jeeeeeezu, to zaraz dojdziemy do "Solidarności Walczącej" i zaczniemy tu gromadnie śpiewać "Mury". W latach komuny Kościół wiedział po prostu, gdzie jest miejsce. I tyle.

deszczowy pisze:

Piotr Juvefan pisze:Dodam,że gdyby nie ingerencja Kościoła w politykę w czasie komuny to ludzie nie mieliby odwagi przeciwstawić się ówczesnej władzy,Kościół wtedy odegrał wielką rolę w dążeniu do polskiej demokracji,także ja szacunek do tej instytucji mam
Ze zdaniem wyrażanym przez Kościół(jako wspólnotę) można się nie zgadzać,ale należy je uszanować w końcu panuje demokracja no nie?

O jeeeeeezu, to zaraz dojdziemy do "Solidarności Walczącej" i zaczniemy tu gromadnie śpiewać "Mury". W latach komuny Kościół wiedział po prostu, gdzie jest miejsce. I tyle.

No i sam widzisz,że Kościół w Polsce ZAWSZE odgrywał dużą rolę i niech odgrywa dalej

A politycy zamiast znajdować temat zastępczy "na czasie" niech zajmą się sprawami fundamentalnymi: walką z bezrobociem,kryzysem zwłaszcza,który dotyka najbiedniejszych itd.
Mówię tu o barwnym Januszu,który nie zdziwił mnie ani trochę w swoim błyskotliwym pomyśle z sejmowym krzyżem

deszczowy pisze:

Piotr Juvefan pisze:Dodam,że gdyby nie ingerencja Kościoła w politykę w czasie komuny to ludzie nie mieliby odwagi przeciwstawić się ówczesnej władzy,Kościół wtedy odegrał wielką rolę w dążeniu do polskiej demokracji,także ja szacunek do tej instytucji mam
Ze zdaniem wyrażanym przez Kościół(jako wspólnotę) można się nie zgadzać,ale należy je uszanować w końcu panuje demokracja no nie?

O jeeeeeezu, to zaraz dojdziemy do "Solidarności Walczącej" i zaczniemy tu gromadnie śpiewać "Mury". W latach komuny Kościół wiedział po prostu, gdzie jest miejsce. I tyle.

I tym pięknym zdaniem sam się podsumowałeś deszczu. słoma wystaje z butów i głowy. Zero argumentów, konkretów, tylko stękanie. Naprawdę mądra wypowiedź.


Swoją drogą, jak to jest możliwe, że Palikotowi tak strasznie przeszkadza krzyż, a lewackiemu SLD już nie? czy wśród tak szerokiej europejskiej akceptacji do mężczyzn malujacym się szminką i odbywających stosunek analny z innym odchyleńcem, zabrakło zwykłej tolerancji do symbolu religijnego? Mogę się założyć, że w następnej kadencji ta cała śmieszna partia nie załapie sie do sejmu.

pan Zambrotta pisze:

deszczowy pisze:

Piotr Juvefan pisze:Dodam,że gdyby nie ingerencja Kościoła w politykę w czasie komuny to ludzie nie mieliby odwagi przeciwstawić się ówczesnej władzy,Kościół wtedy odegrał wielką rolę w dążeniu do polskiej demokracji,także ja szacunek do tej instytucji mam
Ze zdaniem wyrażanym przez Kościół(jako wspólnotę) można się nie zgadzać,ale należy je uszanować w końcu panuje demokracja no nie?

O jeeeeeezu, to zaraz dojdziemy do "Solidarności Walczącej" i zaczniemy tu gromadnie śpiewać "Mury". W latach komuny Kościół wiedział po prostu, gdzie jest miejsce. I tyle.

I tym pięknym zdaniem sam się podsumowałeś deszczu. słoma wystaje z butów i głowy. Zero argumentów, konkretów, tylko stękanie. Naprawdę mądra wypowiedź.

Usłyszeć coś takiego z ust pierwszego chama JP - bezcenne. Chyba wpiszę to sobie do CV.

pan Zambrotta pisze:Swoją drogą, jak to jest możliwe, że Palikotowi tak strasznie przeszkadza krzyż, a lewackiemu SLD już nie? czy wśród tak szerokiej europejskiej akceptacji do mężczyzn malujacym się szminką i odbywających stosunek analny z innym odchyleńcem, zabrakło zwykłej tolerancji do symbolu religijnego? Mogę się założyć, że w następnej kadencji ta cała śmieszna partia nie załapie sie do sejmu.

Pomijając słomę, wystającą z twojej pierwszej wypowiedzi - możliwe. Ale to wymagałoby bardzo dużych zmian na lewicy przez cztery lata. Target lewicy zagłosował na Palikota i zostali z leśnymi dziadkami i podstarzałymi UBolami. Tak szybko się nie odbudują.

Mietson pisze:I co z tego? Po pierwsze, nikogo do głosowania na PiS nie zmuszają.

No wiesz, żaden polityk nikogo do głosowania nie zmusza, a co dopiero ksiądz

Mietson pisze:To, że polecają głosować na kogoś kogo poglądy się pokrywają z myślą kościoła to chyba normalne.

Nie, to nie jest w najmniejszym stopniu ani normalne ani nawet moralne. Ja idąc do kościoła chcę się pomodlić, słuchając katolickiego radia też chcę się pomodlić, posłuchać mszy czy jakiejś ciekawej audycji lub relacji ale związanej z Bogiem i Kościołem. Oczywiście dobrze, że są tam poruszane ważne świeckie sprawy i problemy jak aborcja, pedofilia, homoseksualizm, eutanazja etc. Jakakolwiek agitacja wyborcza jest dla mnie delikatnie mówiąc niesmaczna. Gdyby mój proboszcz powiedział na kazaniu, że warto głosować na tego czy innego kandydata to w najlepszym wypadku straciłby jednego praktykującego parafianina w swoim kościele.

Mietson pisze:Po drugie, Wojewódzki na okładce bodajże WPROST i jego "Boję się PiSu" jest już jak najbardziej ok, tak?

bez urazy ale ten argument mogę skomentować tylko w jeden sposób - :rotfl:

Do Sejmu razem z Palikotem wszedł gej i "to coś" z Krakowa. Startowała też Prof. (ekhm) Środa. Dostała się?

pan Zambrotta pisze: Swoją drogą, jak to jest możliwe, że Palikotowi tak strasznie przeszkadza krzyż, a lewackiemu SLD już nie? czy wśród tak szerokiej europejskiej akceptacji do mężczyzn malujacym się szminką i odbywających stosunek analny z innym odchyleńcem, zabrakło zwykłej tolerancji do symbolu religijnego? Mogę się założyć, że w następnej kadencji ta cała śmieszna partia nie załapie sie do sejmu.

Myślę,że przy podobnych poglądach SLD i Partii Samego siebie, Sojusz zachowuje pewną przyzwoitość,bo wie że sprawa walki o sejm bez krzyża jest niepotrzebna i może jej zaszkodzić.Palikot natomiast tego nie wie,idzie na żywioł i przeliczy się z tym,bo koalicja tego nie poprze.Wyjdzie zwyczajnie na idiotę,spowoduję to więcej złego niż dobrego,bo jego zwolennicy będą się drzeć a znajdą się i obrońcy, także może być powtórka z "rozrywki" a wszystko przez spontaniczne i głupie pomysły Pana z wibratorem. Jego partia to nowsza wersja Samoobrony, zamysł jest ten sam zrobić show na sejmowej scenie,ale już nie wiejski tylko taki..zgodny z nowymi standardami UE(z gejami i transwestytką).
Również myślę,że długo ta partia nie pociągnie,ale myślałem też,że Polacy rozliczą ten rząd a wyszło jakby nic się nie stało,pożyjemy zobaczymy

mateo369 pisze:

Mietson pisze:To, że polecają głosować na kogoś kogo poglądy się pokrywają z myślą kościoła to chyba normalne.

Nie, to nie jest w najmniejszym stopniu ani normalne ani nawet moralne. Ja idąc do kościoła chcę się pomodlić, słuchając katolickiego radia też chcę się pomodlić, posłuchać mszy czy jakiejś ciekawej audycji lub relacji ale związanej z Bogiem i Kościołem. Oczywiście dobrze, że są tam poruszane ważne świeckie sprawy i problemy jak aborcja, pedofilia, homoseksualizm, eutanazja etc. Jakakolwiek agitacja wyborcza jest dla mnie delikatnie mówiąc niesmaczna. Gdyby mój proboszcz powiedział na kazaniu, że warto głosować na tego czy innego kandydata to w najlepszym wypadku straciłby jednego praktykującego parafianina w swoim kościele.

Bardzo mi się podoba Twój punkt widzenia sprawy. Zdrowy rozsądek, nieoglądany u wielu innych użytkowników w tej kwestii.

Rozdział państwa i Kościoła musi być.

Mietson pisze:Nie dziwią takie słowa ze strony Antychrysta
Czymże się kościół różni od wszelkiego rodzaju organizacji, tudzież dziennikarzy albo celebrytów, że nie może wtrącić swoich 3 groszy do polityki?

A tym, że spełniać chyba powinien inną rolę, niż 'celebryci', dziennikarze i inne organizacje. Niech najpierw rozliczy swoich pracowników za skandale pedofilskie, a potem zajmie się prowadzeniem swoich owieczek do zbawienia.

A jednak szykują się przetasowania w rządzie. Min. Kopacz ma objąć funkcję marszałka Senatu, a Schetyna ma objąć funkcję min. infrastruktury. Sprytny jest nasz pan premier, nie ma co. Nie tylko pozbędzie się ważnego przeciwnika, jakim jest Schetyna, a upokorzy Grabarczyka i jego klikę, która trzęsła Ministerstwem Kataklizmu. Good one!

Tak BTW: Sejmowa drużyna Ojca Rydzyka. >.<

mateo369 pisze:Gdyby mój proboszcz powiedział na kazaniu, że warto głosować na tego czy innego kandydata to w najlepszym wypadku straciłby jednego praktykującego parafianina w swoim kościele.

czemu księża nie mogą rekomendować partii X, a celebryci i inne osoby świeckie mające również autorytet i poparcie społeczeństwa już tak ?
i czemu szanowny Antichrist ma decydować, co winien zrobić Kościół a co nie? to chyba ulubiona dyscyplina sportowa ateistów :lol:

Antichrist pisze:Niech najpierw rozliczy swoich pracowników za skandale pedofilskie, a potem zajmie się prowadzeniem swoich owieczek do zbawienia.

śmiem twierdzić, że odsetek (a raczej promil) pedofilów wśród księży w Polsce jest poównywalny do odsetku (promila) pedofilów wśród nauczycieli. czy z racji tego zamkniemy oświatę aż do czasu ukamienowania wszystkich sprawców?