Strona 18 z 40

Re: Liga Mistrzów 2019/2020

: 10 lutego 2020, 15:03
autor: prezes3c
Tony Montana pisze: 10 lutego 2020, 14:53 Zawodnicy Lyonu to jednak równi goście, zrobili wszystko, żeby rywal zdobył bramkę :D
Gentelmeni, jak Juventus. Może w 1/8 będziemy sobie nawzajem strzelać samobóje :D

Re: Liga Mistrzów 2019/2020

: 10 lutego 2020, 17:00
autor: dimebag11
Tony Montana pisze: 10 lutego 2020, 14:53 Zawodnicy Lyonu to jednak równi goście, zrobili wszystko, żeby rywal zdobył bramkę :D
Oby tylko zawodnicy Juventusu nie okazali się bardziej równymi gośćmi, gdy dojdzie do potyczki z Lyonem. Akurat przed losowaniem par 1/8 LM najbardziej chciałem, abyśmy trafili na OL, bo wydawali się na papierze najłatwiejszym rywalem (zwłaszcza po kontuzji Depaya), a po drugie uniknęliśmy w ten sposób dalekiego wyjazdu (oba miasta dzieli tylko nieco ponad 300 km, gdy np. z Turynu do Rzymu jest prawie 700 km). Jednakże im bliżej pojedynku z Francuzami tym bardziej zaczynam się obawiać naszego blamażu i odpadnięcia z CL w tak wczesnej fazie. Niestety Juve ma w genach lekceważenie teoretycznie łatwiejszych rywali i myślę, że mentalnie lepiej podeszlibyśmy do dwumeczu z Realem niż Lyonem. Na dodatek mimo tego, że Sarri pracuje u nas ponad pół roku, to wcale nie widać jakichś znaczących postępów w naszej grze, a wręcz mam dziwne przeczucie, że zaczynamy wchodzić w jakiś dołek formy.

Re: Liga Mistrzów 2019/2020

: 10 lutego 2020, 19:00
autor: Sorek21
Odnośnie Ligi Mistrzów to od razu pojawia się pytanie - czy zmotywowany Złotą Piłką dla Mesiego Ronaldo będzie w stanie przepchnąć drużynę do kolejnej fazy mimo braku środka pola , braku bocznych obrońców oraz braku trenera na poziomie Juve ?

Niestety ale naszym brakuje zwycięskiej mentalności.Nie potrafią zabijać wygranych meczów.Najlepiej potrafią grać kiedy pali im się grunt pod nogami.

W 2018 po kompromitacji 0-3 z Realem u siebie pojechali do Madrytu z nożem na gardle. Nie pozostało nic innego tylko odłożyć włoski minimalizm na bok i zwyczajnie grać w piłkę bez kalkulacji, walczyć. Po 60 minutach było 0-3 i Allegri zaciągnął hamulec dokładnie tak samo jak w 2016 w Monachium przy prowadzeniu 0-2. Oba mecze skończyły się tak samo.

Potem przyszedł Ronaldo.Wszyscy klepali w wywiadach o zwycięstwie w LM.Przeszła faza grupowa i potem co zrobił wielki Juventus ? Pojechał na mecz z Atletico zostawiając jaja w domu. Tamci wyszli z pianą na ustach i skończyło się 2-0.
W rewanżu pomógł sam Simeone. Nie przyjechał do Turynu strzelić gola i zabić dwumecz tylko grać w szachy broniąc zaliczki wywalczonej w pierwszym meczu. Allegri kolejny raz musiał porzucić swoją filozofię gry i wystawić skład do gry.Zmotywowany Ronaldo pociągnął za sobą cały zespół. Najlepszy mecz w Juve zagrali Berna, Can oraz Spinazolla.Nagle okazało się że zespół potrafi wygrywać grając ładnie w piłkę. Majlepszy mecz sezonu.Atletico to nie Real czy Bayern i Ronaldo teraz był po naszej stronie. Wydawało się że zlapali wtedy odpowiedni mental, że po takim come backu zajadą na tym do finału.

Następny był Ajax. W Turynie po losowaniu zapanowała euforia. Po doświadczeniach z Atletico i lat poprzednich niestety Allegri wyciągnął złe wnioski i mając całą drugą połowę postanowił bronić wyniku 1-1 w meczu wyjazdowym gdzie każdy gol jest na wagę złota.

Niestety dla Juventusu a na szczęście dla wszystkich innych kibiców w Europie Ajax nie miał takiego minimalistycznego podejścia. Przyjechał do Turynu po wygraną , jak po swoje i dokonał tego. Oglądając skrót z tego spotkania można zauważyć że praktycznie cała druga połowa to były akcje Ajaxu.Jedyna odpowiedź Juve to uderzenie głową Ronaldo ok 80 minuty. Wniosek z tego dwumeczu jest taki że lepiej jakby w Amsterdamie nasi przegrali.Może na rewanż wyszliby bardziej zmotywowani.

Teraz ,rok pòźniej zagramy z Lyonem. Czy nowy niestety nadal włoski trener zmieni mentalność tej drużyny ??? Czy można grać lepiej mając za lidera pomocy tego samego piłkarza,który jest jeszcze gorszy niż rok temu ?
Na Lyon sam Ronaldo powinien wystarczyć ake dalej nie ma co się łudzić.Wszystko zależy od losowania.

Re: Liga Mistrzów 2019/2020

: 10 lutego 2020, 20:15
autor: San Holo
dimebag11 pisze: 10 lutego 2020, 17:00 Niestety Juve ma w genach lekceważenie teoretycznie łatwiejszych rywali i myślę, że mentalnie lepiej podeszlibyśmy do dwumeczu z Realem niż Lyonem.
Może i mentalnie tak, ale czysto piłkarsko naprawdę ten mecz z Lyonem to nieporównywalny kaliber do starć z Realem. Wylosowaliście najłatwiejszego rywala z możliwych i powinniście się z tego cieszyć, zamiast uprawiać czarnowidztwo, nawet, jeśli jest po trosze uzasadnione. Czy naprawdę Juventus musi drżeć przed średniakiem Ligue 1, który w tym sezonie tak samo często wygrywa jak przegrywa? Nie wydaje mi się.
Sorek21 pisze: 10 lutego 2020, 19:00 Odnośnie Ligi Mistrzów to od razu pojawia się pytanie - czy zmotywowany Złotą Piłką dla Mesiego Ronaldo będzie w stanie przepchnąć drużynę do kolejnej fazy mimo braku środka pola , braku bocznych obrońców oraz braku trenera na poziomie Juve ?
Fajnie byśmy się zgrali. W Realu jest świetna obrona, pomoc i trener, ale kompletnie brakuje napastnika z prawdziwego zdarzenia. W Juventusie jest napastnik, ale brakuje środka pola, obrony i trenera. ;)

Re: Liga Mistrzów 2019/2020

: 10 lutego 2020, 20:51
autor: dimebag11
@San Holo
Nie wiem czy to czarnowidztwo z mojej strony czy też realne spojrzenie na sytuację. Tak jak pisałem wyżej osobiście cieszyłem się z wylosowania Lyonu, ale problem polega na tym, że Juve ma w genach nonszalancję do teoretycznie słabszego przeciwnika (niestety, ale część naszych kibiców także, co potwierdzają częste komentarze typu z Brescią, to musimy wygrać z 4:0, bo ostatnio od wszystkich dostają baty, itp., a potem się okazuje, że z trudem zwyciężamy jedną bramką). Zresztą doskonałym przykładem był dwumecz z Ajaxem (chociaż ekipa z Amsterdamu z tamtego sezonu, to jednak minimum półka wyżej od obecnego Lyonu), gdzie wielu radowało się z trafienia na Holenderską drużynę mimo, że już wcześniej prezentowali się rewelacyjnie i nie był przypadkiem ich udział w 1/4 LM. Odniesienie do Realu nie miało być jakąś ujmą dla Królewskich, bo każdy ogarnięty kibic wie, że nie ma co równać Lyonu do ekipy z Madrytu, ale akurat powołałem się na Real z uwagi na to, że była szansa na potyczkę z nimi już w 1/8, a ponadto nawet kiedy Juve stawiano na straconej pozycji to z Królewskimi jakoś potrafił nawiązać walkę, bo mobilizował się na te spotkania. Ponadto powiedzmy sobie szczerze, że jeśli miałbyś wybrać z kim odpadniesz już w 1/8, to jednak mniejszą ujmą dla honoru byłoby wyeliminowanie przez Real, Bayern czy City niż Valencię, Lyon czy Atalantę (z całym szacunkiem do nich).

Re: Liga Mistrzów 2019/2020

: 10 lutego 2020, 22:37
autor: BlackJacky
Sorek21 pisze: 10 lutego 2020, 19:00W 2018 po kompromitacji 0-3 z Realem u siebie pojechali do Madrytu z nożem na gardle. Nie pozostało nic innego tylko odłożyć włoski minimalizm na bok i zwyczajnie grać w piłkę bez kalkulacji, walczyć. Po 60 minutach było 0-3 i Allegri zaciągnął hamulec dokładnie tak samo jak w 2016 w Monachium przy prowadzeniu 0-2. Oba mecze skończyły się tak samo.
Kazdy oszołom, ktory chce powrotu Maxa, powinien to sobie dac w opis.

Re: Liga Mistrzów 2019/2020

: 16 lutego 2020, 00:40
autor: Adrian27th
https://m.sportowefakty.wp.pl/pilka-noz ... jaka-widzi

Zobaczcie jak różni się opinia najlepszego trenera na świecie od naszej.

Re: Liga Mistrzów 2019/2020

: 16 lutego 2020, 01:05
autor: jackop
Nie dziwie mu się, że nie ogląda włoskiej piłki, też bym nie chciał jakbym nie musiał :prochno: Mając w pamięci poprzednie sezony też się dziwię, że nie mamy +10 pkt. więcej. Na papierze nie wyglądamy źle (zwłaszcza na tle Serie A), ale z tym faworytem LM to trochę jednak popłynął. To znaczy gdyby on nas trenował, to może coś z tego by było, ale mamy Palacza. O trenerze nie wspomniał ani słowem, może nie wie, że się zmienił :P

Re: Liga Mistrzów 2019/2020

: 18 lutego 2020, 21:15
autor: marek.siedlce
Wykupił ktoś może dziś pakiet ipli na ligę mistrzów? Ja wykupiłem prze chwilą i nie działa... Ani na telefonie ani w laptopie. Błąd serwera

Re: Liga Mistrzów 2019/2020

: 18 lutego 2020, 22:08
autor: jackop
Pierwszy poważny test Liverpoolu, bo strzelić na Wandzie przy prowadzeniu Atleti zawsze jest ciężko. Właśnie za Lemara wszedł Llorente, także taktyczny autobus zostanie pewnie zaparkowany i będą kąsić po kontrach. Jeszcze Mane zdjęty że względu na kartkę.

Po 15 minutach przełączyłem na BvB - PSG. Możemy się pocieszać, bo goście też nie mają drugiej linii :prochno: Ten Gueye nijaki, Verratti wyłączony, a Marquinhos to obrońca. Za dużo ciekawego się nie działo, ale fajnie się patrzy na zawodników dobrze wyszkolonych technicznie :D Sancho świetnie potrafi zagrać z 'krótkiej' nogi, czy to nie sygnalizowany strzał czy podanie.

Re: Liga Mistrzów 2019/2020

: 18 lutego 2020, 22:15
autor: dzodzik
marek.siedlce pisze: 18 lutego 2020, 21:15 Wykupił ktoś może dziś pakiet ipli na ligę mistrzów? Ja wykupiłem prze chwilą i nie działa... Ani na telefonie ani w laptopie. Błąd serwera
U mnie to samo.

Re: Liga Mistrzów 2019/2020

: 18 lutego 2020, 22:23
autor: jurson09
Przez godzinę Liverpool bez celnego strzału na bramkę. Fantastyczna gra w obronie Atletico. :bravo:

Re: Liga Mistrzów 2019/2020

: 18 lutego 2020, 22:34
autor: jackop
Salaha też już nie ma na boisku. Będzie suszara w szatni :whistle: Simeone nie wyciągnął wniosków sprzed roku. Znowu będą po sieci latać screeny jak coś odstawi xd

Haaland kolejne 2 trafienia w LM :bravo: @Maly jesteś?

Re: Liga Mistrzów 2019/2020

: 18 lutego 2020, 22:36
autor: Lypsky
jackop pisze: 18 lutego 2020, 22:34 Salaha też już nie ma na boisku. Będzie suszara w szatni :whistle: Simeone nie wyciągnął wniosków sprzed roku. Znowu będą po sieci latać screeny jak coś odstawi xd

Haaland z kolejną bramką w LM :bravo:
Cały czas zastanawiam się jak chłopak odnalazłby się w naszych barwach. BVB było chyba dla niego najlepszym wyborem pod względem ligi i usposobienia zespołu.

Re: Liga Mistrzów 2019/2020

: 18 lutego 2020, 22:39
autor: jackop
Przyznam, że lekko się napaliłem, jak usłyszałem o naszym zainteresowaniu. Jeszcze za takie pieniądze... nic tylko odpalić Igłę i grać norweskim młokosem na szpicy.

Dziwne, że Icardiego nie ma jeszcze na boisku, ale może o czymś nie wiem :think: