: 04 maja 2017, 11:43
w sobote, sobote 3 czerwca i jeśli my 3 czerwca w Cardiff to Lazio Juve 17 maja o 20.45. albo 21
Forum polskich kibiców Juventusu
https://forum.juvepoland.com/
Ba i te określenie po obronie strzału Falcao "Tata Buffon"Vanquish pisze:Lubię komentatorów C+, spoko się ich słucha![]()
Ktoś wie może który bramkarz jest top 1 w ilości minut bez stracenia bramki w LM? Gigi ma coś koło 600 chyba.
Niewiele do rzeczy, a to ciekawe..wojczech7 pisze:Przecież Real zagrał wczoraj fenomenalnie. Słabe Atletico ma tu niewiele do rzeczy...
A Real zrobił wszystko, żeby ten mecz nazwać fenomenalnym w ich wykonaniu.CavAllano pisze:Niewiele do rzeczy, a to ciekawe..wojczech7 pisze:Przecież Real zagrał wczoraj fenomenalnie. Słabe Atletico ma tu niewiele do rzeczy...Gra sie tak jak przeciwnik pozwala, a Atletico nie zrobilo absolutnie nic, zeby sie rywalowi przeciwstawic.
I stało się to o czym mówiłem, Bakayoko brakło tego mikrometra widoczności by zauważyć, że ucieka mu Higuain, a później kompletnie nie widział, że ma na plecach Dybale. Zawalił z Grande Capitano dwie bramki na spółę.Vincitore pisze:Moutinho ma zastąpić Bakayoko według tego co czytałem, ale nawet jeśli zagra czarnoskóry centrocampista, to będzie odczuwał spory dyskomfort - maska jaka by nie była profesjonalna, to ogranicza pole widzenia, a w głowie ciągle blokada psychiczna (wiem z autopsji).
Jakoś nie chce mi się wierzyć, żeby jakikolwiek bramkarz zachował czyste konto 54 mecze z rzędu, to 4860 minut. :eusa:alessandro1977 pisze:Jak do tej pory Casillas - 54 mecze, Buffon ma 47 czyli nic straconegoVanquish pisze:Ktoś wie może który bramkarz jest top 1 w ilości minut bez stracenia bramki w LM ?
Na równi z Gigim jest Cech.
Po meczu z Barcą ktoś pytał o to samo i padło tam nazwisko Jens Lehmann z przełomu dwóch sezonów w Arsenalu - coś około 1000 minut. Nie odszukam teraz, ale chyba w temacie po rewanżu to padłoVanquish pisze:Jakoś nie chce mi się wierzyć, żeby jakikolwiek bramkarz zachował czyste konto 54 mecze z rzędu, to 4860 minut. :eusa:alessandro1977 pisze:Jak do tej pory Casillas - 54 mecze, Buffon ma 47 czyli nic straconegoVanquish pisze:Ktoś wie może który bramkarz jest top 1 w ilości minut bez stracenia bramki w LM ?
Na równi z Gigim jest Cech.
Dokładnie takwojczech7 pisze: To, że jedna drużyna gra słabo nie oznacza z automatu, że druga będzie grała dobrze. Często się zdarza, że obie drużyny nie mają dnia i oglądamy przeciętne widowisko (ostatnie derby Manchesteru, chociażby). Real zagrał świetnie i jestem przekonany, że bylibyście oburzeni, gdyby po takim meczu w wykonaniu Juventusu, ktokolwiek to deprecjonował pisząc o słabym Atletico. Oddajmy cesarzowi, co cesarskie.
Jest:Tarnos15 pisze:Po meczu z Barcą ktoś pytał o to samo i padło tam nazwisko Jens Lehmann z przełomu dwóch sezonów w Arsenalu - coś około 1000 minut. Nie odszukam teraz, ale chyba w temacie po rewanżu to padłoVanquish pisze:Jakoś nie chce mi się wierzyć, żeby jakikolwiek bramkarz zachował czyste konto 54 mecze z rzędu, to 4860 minut. :eusa:alessandro1977 pisze: Jak do tej pory Casillas - 54 mecze, Buffon ma 47 czyli nic straconego
Na równi z Gigim jest Cech.
Gigi coś koło 600, lecz nie jestem pewien. Więc koło 2, 3 meczu w przyszłym roku mógłby pobić ten wynik.Arsenal hold the record for the most consecutive clean sheets with ten in 2005–06. They went without conceding a goal for 995 minutes between September 2005 and May 2006.
The 995 minutes were split between two goalkeepers, Jens Lehmann with 648 and Manuel Almunia with 347 minutes.
Już się zgubiłem... :doh:Jens Lehmann holds the record for the most consecutive clean sheets, with 10 for Arsenal in the 2005–06 and 2006–07 seasons. In total his run without conceding a goal lasted 853 minutes.
Ronaldo i Marcelo znacznie groźniejsi niż Higuain i Sandro. Modrić złapał kosmiczną formę i jest znacznie mocniejszy niż Pjanić. Khedira ustępuje Kroosowi choćby motoryką i... krosami. Ramos to najwyższa półka obrońców, do tego bramkostrzelna. Pepe czy Varane to już nie ten poziom ale mocni na tyle żeby nie można było mówić o jakieś dziurze czy słabym punkcie, szczególnie pamiętając o kiksach Giorgio. Przewagę mamy między słupkami, pod nieobecnośc Carvajala na prawej obronie i na 3/4 gdzie Dybala jest groźniejszy niż Isco. Do tego należy dodac, że Real to specjaliści od wygrywania finałów a my wręcz przeciwnie. Sorry za kolejne trzeźwe spojrzenie ale ani nie jesteśmy w tej chwili najmocniejsi w Europie ani nie będziemy faworytem w finale.Vincitore pisze: Cholernie się boję, że nam się nie uda w tym roku i tego nie odżałujemy, bo jesteśmy w tym momencie sezonu najlepszą drużyną w Europie.